|   |   | 
| 
 | |||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW | 
|  | 
|  | Thread Tools | Display Modes | 
|  08-08-2005, 11:52 | #1 | 
| VIP Member |  Dewi - Delicja w nowym domku :) 
			
			Nie moge juz wytrzymac, bo zaraz pekne...donosze zatem uprzejmie, ze  jedyna  Delicja sposrod Demoonkow wlasnie wjezdza do Polski ( no juz przekroczyla granice) swoim nowym samochodem, z nowa pancia i nowym panciem     Jak sie uda to niedlugo osobiscie poznamy...Dewi  pozdrawiam Gaga niecierpliwa | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 18:44 | #2 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			Ha! A ja juz ja znam!     | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:02 | #3 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			Super! a gdzie panienka będzie mieszkać?
		 | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:04 | #4 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			W Warszawie...   Podobno beda chodzic do tej samej szkoly co Cheitan...   | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:17 | #5 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			No nieeeeeeeeeeee!!! Warszawka znowu nam pobiera wilczaki!!!!     Gaga.... to będziesz nas na bieżąco informować, jesli właściciele Dewi się nie odezwą na forum, prawda?   | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:20 | #6 | |
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   Quote: 
  Znow 0 CzW w mojej okolicy...   | |
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:23 | #7 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |     Do Augustowa to dla mnie rzut beretem, jeździmy tam bardzo często  . A wiadomo, kiedy maluch przyjedzie? Może jeszcze się załapię na poznanie go na początek jesieni, bo pojedziemy. | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 19:24 | #8 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			A tego to ja juz nie wiem...    | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 20:51 | #9 | 
| VIP Member |   
			
			Uwaga dementi!! Zacznijmy od tego ze Dewi jest wlasnie u...Joanny i Andrzeja. Joasie poznalyscie na spotkaniu w Polskim Dworze i na wystawie, to ona dzielnie trzymala w ryzach meska mlodziez z Peronowki     prawda, jaka skutecznosc? :P ( na zdjeciu akurat jest jedna meska mlodziez ale co tam  ) Czy bedzie z Dewi chodzila do tej samej szkoly to nie wiem bo od niej to nieco daleko, choc w cichosci ducha chcialabym...kurcze ! Ale by bylo! Wilczakowa druzyna w obedience...Daphne, Dewi, Cheitan...wszystkie nagrody publicznosci nasze!! (sa takie??). Jak Joanna odpocznie po podrozy i emocjach to pewnie wpadnie i sama wszystko napisze...na razie cieszty sie mala slicznotka  A my ( na razie, do powrotu Margo) nieoficjalnie witamy   | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 20:53 | #10 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			WOW!   A tego nie wiedzialam ze Dewi poszla do Joasi!   | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 20:56 | #11 | 
| Distinguished Member Join Date: Jan 2004 Location: Supraśl/Poznań 
					Posts: 2,513
				 |   
			
			<szok> Gaga! Twoja terapia wilczakowa widzę bardzo, bardzo szybko podziałała na Joannę! to fajnie, że suczka poszła w ręce ludzi znajomych  , a nie dla kogoś "obcego". W takim razie czekamy na sprawowzdanie o Dewi. | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 20:56 | #12 | 
| VIP Member |   
			
			Sama jestem w szoku ze nie wypaplalam     pozdrawiam Gaga dumna z siebie samej I wszystko zostaje w rodzinie   | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 20:58 | #13 | |
| VIP Member |   Quote: 
   | |
|   |   | 
|  08-08-2005, 21:05 | #14 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
  W takim razie też się cieszę, że nie wypaplałam niechcący.... Rona też dumna z siebie z tego samego powodu   | |
|   |   | 
|  08-08-2005, 21:52 | #15 | 
| Tmave Zlo |   
			
			Uffffff. ŚPIMY.  Więc mamy chwilę na stukanie. Dziękuję wszystkim za powitanie. I za dotrzymanie tajemnicy  Dzięki temu miałam możliwość rozmyślić się bezstresowo   Gaga: za to zdjęcie Cię zamorduję. Nie można wykorzystywać sytuacji, gdy ktoś rozpaczliwie wypatruje hodowców i nie ma swoich ulubionych 14 cm szpilek..... Na szerszy komentarz nie mam siły. Ale za to wklejam zdjęcia. Dewi z Akimem: http://www.fotoalbum.wzt.pl/fotograf...028_530107.jpg OK 1.5 godziny od wyjazdu z obozu w Trusalovej:  I po koncercie:     Dobranoc. | 
|   |   | 
|  08-08-2005, 22:19 | #16 | 
| love and terror Join Date: Jul 2004 Location: Twardogóra/Gdańsk 
					Posts: 3,861
				 |   
			
			WoW fotki fajne choc moglby byc troszke wieksze zwlaszcza ta z Akimem! | 
|   |   | 
|  11-08-2005, 08:01 | #17 | 
| Tmave Zlo |   
			
			Hmmmm. Chyba dostałam jednak jakiegoś mutancika.  Otóż tak: - przedpokój po 5 godz. pobytu w nim samotnego wilczaka nadal przypomina przedpokój. Najwięcej szkód narobiła miska z wodą plącząca się szczeniarze pod łapami przy powitaniu. Były momenty ciszy (kolega wysłany na zwiady w ciągu dnia). - było tylko jedno siusiu w tym czasie - Maleńka już nie odgryza nam rąk - dotarło do łebka, że NIE znaczy NIE - firanki nadal wiszą - kabel łączący kompa z TV może już leżeć na ziemi (Dewi czasem się zapomnia, jak się o niego potknie, ale zaraz sobie przypomina, że on nie służy do gryzienia - dzisiejsza noc była PRZESPANA - miałam 3 pobudki mokrym noskiem i ŻADNEJ kałuży (nie wytrzymała dopiero o 5:30 - mogłam wyskoczyć goła przed klatkę! ). - pilnuje się jak wściekła (gdzie ta wilczakowa ciekawość????!!!!) - jedynym przestępstwem jest kradzenie kapci. | 
|   |   | 
|  11-08-2005, 09:37 | #18 | 
| Senior Member |   
			
			pieknie! ale przestepstwa zaczynaja sie pozniej     poczytaj sobie pierwsze relacje Gagi, tez pelen entuzjazm... na razie to slodkie dziecinki :P ale moze suczki sa inne   | 
|   |   | 
|  11-08-2005, 09:44 | #19 | |
| Tmave Zlo |   Quote: 
   Może i dobrze, bo Mała znów dziś jest sama na 5 h. Ale dziś dostanie kosteczkę - pocieszycielkę. W nagrodę za to, że bez protestu i dzikiego warczenia dziś ją jadła. I ładnie puszczała. I Oderwała się na chwilę od obgryzania by polizać mnie w nos (podetknięty jej oczywiście prawie pod samą kość).   Czyżby suczycy blakły wspomnienia o konkurencji przy żarciu??? Jak widziałam, jak małe zperonki rzucały się na mięcho, to kolana same się uginały.... Acha, jest jeszcze jedno przestępstwo. Nogawki. Łapane razem z łydkami aż po migdałki. Od wczoraj po domu chodzimy w dżinsach.   | |
|   |   | 
|  11-08-2005, 09:46 | #20 | |
| Distinguished Member Join Date: Aug 2004 Location: Kraków 
					Posts: 3,509
				 |   Quote: 
  Problem kapci rozwiazalismy tak, ze zawsze miała jakiś dyżurny do gryzienia, który był tylko jej, za inne dostawała burę... Ale na Twoim miejscu nie chwaliłabym dnia przed nocą - poczekaj, aż mała poczuje się pewniej w nowym miejscu....     Czekamy na zdjęcia grzeczniutkiej Dewi.... | |
|   |   | 
|  | 
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
| 
 | 
 |