Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 22-07-2012, 21:10   #1
Konrad:)
Member
 
Konrad:)'s Avatar
 
Join Date: Feb 2006
Location: Warszawa
Posts: 747
Send a message via Skype™ to Konrad:)
Default

Nawiązując do usuniętego przez Ciebie (w ramach edycji postu) fragmentu zawierającego prośbę o moją odpowiedź (reakcję) mimo, iż jak twierdzisz pamiętasz, że wyjaśnień w sprawie jej braku należy szukać w poezji Tuwima, jeszcze raz coś wzorem pana Jouardain’a powiem ubogą prozą.

Co do tekstu: WOW !!! chciałoby się zawyć … ale zmiana stylu … pisania !!!, bo „klasy”, raczej nie.

Z pełnym podziwem patrzę, jak poważnie podeszłaś do sporządzenia mojego profilu psychologicznego:

karierę robię na psiej spermie…, reprezentuję poziom bodyguard’a w supermarkecie po odbyciu /zaledwie/ korespondencyjnych kursów,… rzymsko–katolickiego Boga obrażam, tudzież jego wyznawców,… nieskromny jestem, więc niekulturalny,… do „elYty się zaliczam (czy dobrze czytam?),.. wolę mieć (spermę Eurysia?), niż być,… tylko „mam” psa, a nie jestem „z nim”, … co tam jeszcze ….., aha: maski ściągam (czy inni mi to robią) i pokazuję prawdziwą twarz, … dalej: pijaków z porządnych ludzi robię (i złodziei przy okazji, bo czemu nie?), a potem się z tego wycofuję z uwagi na paragrafy …, mam zasługi dzięki spermie własnego psa (jeśli się powtarzam, to za Autorką-Psycholożką, starając się z grubsza trzymać narzuconej kolejności – z grubsza, bo przytaczam z pamięci), … zasług nie mam (nie mamy), tylko hodowca suki je ma,… uff, nie wiem czy wszystko, ale chyba i tyle wystarczy.
Zaraz, gdzie wystarczy ? Najważniejsze, że „fragmenty” (z filozofów i poetów) wklejam, co znaczy, że uprawiam kicz.

Chciałoby się spytać: a poza tym wszystko u Ciebie w porządku ? Wszyscy w domu zdrowi ? Ale nic to, jak mówił Wołodyjowski, po kolei.

Zaczęło się od mojego zarzutu, że odpowiadając na post Danki, zachowałaś się moim zdaniem, bardzo oględnie mowiąc, niegrzecznie. Reagując, nie zacytowalem Twego postu, z przyczyn wyjaśnionych Seckiemu, a teraz żałuję, gdyż Admin rozdzielając wątki, nie przeniósł do tego tematu ani wypowiedzi Danki, ani Twojej „błyskotliwej riposty” (może to jeszcze zrobi w interesie „publiczności”, która powinna mieć pełny obraz przed oczami, bo inaczej trudno się połapać o co tu tak naprawdę chodzi).

Wiesz, co mnie jedynie dotknęło w całym zestawie Twoich inwektyw ? Ten fragment o „bozi”. Ja wiem, i Ty powinnaś wiedzieć, jak – w zależności od kontekstu – powinno się ten wyraz pisać; wiem więc, że intencjonalnie rżniesz tzw. głupa, starając się innym wmówić, że obrażam „ich Boga” oraz „ich wiarę”.
Otóż, Szanowni Państwo, na wszelki wypadek wyjaśniam, że pisząc o bogu w znaczeniu konkretnego stwórcy z określonej religii, gdy wierzący w niego zwraca się do innych wierzących w temacie religijnym, pisze się ten wyraz wielką literą (Bóg). Gdy w tekstach „niereligijnych” piszemy o bogach: Majów, Greków, innych nacji, to właśnie tak, jak napisałem: małą literą. Podobnie o bogu chrześcijan. A już z pewnością, gdy tej nazwy używa się w znaczeniu żartobliwym.
Gdybym w swoim poście napisał ten wyraz wielką literą (a pisałem autoironicznie): „bozia” talentu nie dała …, umieszczając ten tekst na polskim forum, gdzie większość wierzy w „określonego Boga”, odniósłbym się do, i potraktowałbym „tego Boga”, w sposób ironiczny, przez zdrobnienie jego imienia, co dopiero wtedy uwłaczałoby wierze innych ludzi, gdyż takie „spoufalanie się” ze Stwórcą (ich, czy dla nich Stwórcą, więc wielką literą) byłoby niesmaczne i absolutnie nie na miejscu. O „Janie”, można powiedzieć „Jasio”, nie o Bogu, jako desygnacie pojęcia Kreatora. Ale tu też uwaga: o JP II raczej nie wypada mówić Jasiu Pawełek II, więc nie każdego imię można zdrabniać i nie w każdej sytuacji.

Nie wypada na tym forum, a zwłaszcza w tym temacie, wklejać pewnych cytatów, ale kto ma jakieś wątpliwości, niech sobie przeczyta pierwsze z dziesięciorga przykazań i zobaczy jakie tam jest odniesienie do „bogów”.

Tobie, Bura, polecam ST, Wj, 20,3, a dodatkowo 20, 16 (ósme przykazanie) – Elito Ty moja, Purystko językowa, Kulturo-Naturo idąca na konfrontację ze światem przy pomocy You Tube, znawczyni prozy Ziemkiewicza (biorę na ostatnią literę z Twojej książki telefonicznej autorów znaczących), gotowa zestawić go w jednym rzędzie z Norwidem, na co mało kto by się ważył, chociaż z jego (Ziemkiewicza, nie Norwida) „Żywiny” bardzo podoba mi się takie zdanie: „Łgał w żywe oczy i ani mu powieka drgnęła. Potrafił rano mówić jedno, wieczorem coś przeciwnego, a nazajutrz znowu tamto, i upierać się, że nigdy nie zmienił zdania …”; Rafał. A. Ziemkiewicz, Żywina, wyd: Świat Książki, 2008, str. 38 – by Ci pokazać, że nazwiska pisarzy i ich utwory trzeba znać nie tylko z opisów w internecie.

Wiesz dlaczego mi się to w związku z Tobą podoba? Ano dlatego, że ja jeszcze pamiętam jak „wyfrunęłaś” z WD, przenosząc się na PD i twierdząc, że „tu” (na PD), nawet jak Cię opie…lą, to przynajmniej z klasą (pamiętasz ?), a potem powróciłaś na łono WD, by z zaangażowaniem krytykować „hodowle” załatwiające sobie (Twoim m.in. zdaniem) ostatnio dobre wyniki na wystawach (a to nie do kogo innego się może odnosić, tylko do E.B. z PD), by w postach wyżej w tym temacie wychwalać zasługi wymienionej wyżej Ewy Bednarskiej, a nam przypisać, że ją walimy…. - dlaczego nie użyłaś określenia: po pysku, tylko w policzek? - z konwencji wypadasz. Takie akrobacje „intelektualne” nie mieszczą się nawet w kanonach logiki modalnej (w internecie znajdziesz, co to oznacza – sprawdziłem jest), nie mieszczą się w żadnej. I żeby tak zaledwie jednym zdaniem połamać sobie nogi ? Mistrzostwo świata!

Nie uważasz, wracając do Ziemkiewicza, iż pora dojść do wniosku, że „już wystarczy tego dreptania z mądrą miną wokół starej wierzby, kontemplowania oleistych zacieków i krajobrazu” (ibidem, str. 19) – tylko zastąp wierzbę jesionem, łatwiej Ci będzie zrozumieć.

A propos pisarzy różnych, do których się odnosisz (powołujesz, podzielasz ich poglądy lub, co tam jeszcze jako intymno–intelektualne relacje z nimi, wymyślisz) - wybacz, ale gdyby mi ktoś zacytował listę nazwisk z książki telefonicznej, to miałbym jednak pewne wątpliwości czy naprawdę zna ich wszystkich.

Wpisz więc w Google, You Tube, czy gdzie tam chcesz, takie wyrazy: „sperma”, „psia sperma”, „kariera”, „świecić odbitym blaskiem”, „bodyguard”, „supermarket”, „korespondencyjne kursy”, „obraza Boga”, itp. (koniecznie w koniunkcji, bo to ma być o mnie) i wskaż wypowiedzi pisarzy, poetów (tylko nie autorów tekstów piosenek, nawet najbardziej popularnych, bo tam o spermę nietrudno – wznieś się nad poziomy), które z nimi korespondują w kontekście mojej skromnej, chociaż pozbawionej skromności, osoby, tak jak ja znalazłem korelację pomiędzy utworami Fredry, Tuwima i Twoim zachowaniem, ba – nawet niejaki Fryderyk Nitzsche pasuje, no i Ziemkiewicz również. Tylko żeby Ci się nie pomyliło przy wpisywaniu, a raczej odczytywaniu, bo wiesz: Ulisses, to dla jednych tylko pewien Grek z Itaki, a innym kojarzy się także z Dublinem; niektórym w konsekwencji Dublin może skojarzyć się z Tullamore (inna miejscowość, ale też Irlandia), a to z „Tullamore Dew” i może wyjść głupio.

Sporządzany przez Ciebie mój portret psychologiczny dobrowolnie uzupełnię o jedną negatywną obiektywnie cechę, jaką naprawdę mam. Nie jestem kulturalny (chodzi o zachowanie, reakcje itp.); jestem „kulturalny adekwatnie, czyli proporcjonalnie. Pisałem o tym, może nie zauważyłaś. Polega to na tym, że gdy rozmawiam z – aby nie urazić nikogo z pisujących na WD, wskażę inną znaną Wam osobę – n.p. Elą Wojtko (Jantarowa Wataha), to doskonale wiem, że ona zawsze zachowa się kulturalnie, nawet gdy się ze mną (nami) nie zgadza, i ona wie, że zawsze tak samo zachowam się wobec niej. Ale gdy mam do czynienia z brakiem kultury potrafię być równie „niemiły”, chociaż inwektyw nie używam, bo nie muszę zniżać się aż do takiego poziomu, żeby komuś, mówiąc wprost, przywalić. Swoich policzków też nie nadstawiam, mało więc przypominam świętych Pańskich. Masek nie ściągam, to kwestia, żeby tak rzec, „wyrazu twarzy” – dla miłych jestem miły, „kulturalnym inaczej”, pokazuję zęby i nieskromnie dedykuję pewne utwory poetyckie czy inne, i nie po to, żeby sprawić im tym przyjemność.

Na zakończenie: doceniam dokonaną przez Ciebie zmianę stylu pisania, podciąganie się przez cytowanie (no, no – progres, chociaż przy pomocy You Tube, ale zawsze), kard. Richelieu też zauważyłem (znane, znane), tylko mam pewne obawy. Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że jak się da (za przeproszeniem, nie chcę urazić !!!) małpie pędzel, farby, sztalugi i nieskończoną ilość czasu, to prędzej czy później namaluje Monę Lizę. A Tobie ile jeszcze latek zostało ? – życzę jak najwięcej, ale czy zdążysz ? Spore ryzyko, że nie; zostań więc Ty lepiej przy swoim starym stylu, odpowiednim do filmiku wklejonego przez Seckiego. Oglądałem ten film, tam jest jeszcze lepsza scena: jakiś gangster zmusza postać graną przez Tadeusza Huka do zrobienia mu … (wiecie czego), a Huk płucze sobie potem buzię whisky (może Tullamore Dew ?). Będziecie się z Seckim śmiali do łez, nie przymierzając jak w tej scenie z Walki o ogień, gdzie jeden „nasz” (oby tylko nie wspólny) praprzodek, zrzucił drugiemy kamień na łeb, a potem wszyscy za przykładem towarzyszącej im samicy zarykiwali się z radości. Tak powstawała kultura (śmiech), jakieś 100 czy 200 tysięcy lat temu; problem w tym, że niektórym pewne rzeczy zbytnio utrwaliły się w hipokampie, czyli najstarszej części mózgu.

Przepraszam wszystkich, długie wyszło, ale chciałem odnieść się „raz” do „wszystkiego” i mieć to z głowy.

Gdybyś miała jeszcze chęć ripostować, vide poeci, bo jak łatwo się zapalam, tak szybko się nudzę i już nie chce mi się z Tobą gadać – zrozum.
__________________
Eury z Peronówki
http://eury.zperonowki.com/

Last edited by Konrad:); 23-07-2012 at 19:59.
Konrad:) jest offline   Reply With Quote
Old 22-07-2012, 23:11   #2
Skrzat&Bow
Junior Member
 
Skrzat&Bow's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Gdańsk
Posts: 314
Send a message via Skype™ to Skrzat&Bow
Default

Quote:
Originally Posted by Konrad:) View Post
niektórym pewne rzeczy zbytnio utrwaliły się w hipokampie, czyli najstarszej części mózgu.
skoro już tak naukowo się zrobiło to najstarszą częścią mózgu jest pień, a następne w kolejce stoi węchomózgowie,. 3 po 3 grosze do dyskusji.
Skrzat&Bow jest offline   Reply With Quote
Old 22-07-2012, 23:18   #3
Konrad:)
Member
 
Konrad:)'s Avatar
 
Join Date: Feb 2006
Location: Warszawa
Posts: 747
Send a message via Skype™ to Konrad:)
Default

Quote:
Originally Posted by Skrzat&BOW View Post
skoro już tak naukowo się zrobiło to najstarszą częścią mózgu jest pień, a następne w kolejce stoi węchomózgowie,. 3 po 3 grosze do dyskusji.
Z pokorą (prawdziwą) przyjmuję tę uwagę - Bura czytaj, jak w poście Skrzat&BOW.
__________________
Eury z Peronówki
http://eury.zperonowki.com/
Konrad:) jest offline   Reply With Quote
Old 23-07-2012, 01:45   #4
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Przepraszam, że:
-jestem walnięta w głowę o czym /w odróżnieniu od wielu normalnych/ wiem i mówię głośno,
-chce Ci się wyć,
-niektóre zawody zmuszają do sprzedawania się /dosłownie lub w przenośni/, co powoduje problemy,
-słowo na "s" zostało odebrane bardzo osobiście, co kilkukrotnie akcentowałeś /autentycznie współczuję/,
-nie podważam zdrowia Twojej rodziny,
-jestem wg. Ciebie pijaczką,
-Twoja kobieta pierwsza zareagowała a Ty udowadniasz, że ja,
-spokojnie przyjęłam Twoje inwektywy,
-moje "inwektywy" względem Ciebie /które były reakcją nie akcją/ przyjąłeś fatalnie,
-b/B-ozia,
-na forum mogą być przedstawiciele innych obecnie istniejących religii /nie koniecznie "wymarłych/,
-nie podważałam Twojej wiedzy,
-ośmielam się jakąś wiedzę mieć nie z youtube-a czy Wikipedii,
-nie uważam się za kulturę, elitę, znawcę czegokolwiek,
-pamiętam i żałuję moich "stosunków" z GS, PD I JW,
-tak dokładnie mnie obserwowałeś i analizowałeś nie obserwując i nie analizując,
-NIE wychwalam zasług E.B,
-nie proszę, byś czytał ze zrozumieniem,
-nie proszę, byś był obiektywny,
-mam wymienione przeze mnie książki,
-czytałam w/w,
-youtube jest dla mnie usprawnieniem nie źródłem,
-pochodzimy od jednego przodka,
-w odróżnieniu, ja nauczyłam się z siebie i swojej małpowatości śmiać,
-zmieniłam/nie zmieniłam styl/stylistykę/stylizację/stygmaty/styczniki/styki/stymulatory....
-wiem, co to pędzel,
-lubię T.Huka i E.Lubaszenkę za umiejętność gry a nie za to, w jakich produkcjach grają,
-nie znam tego filmu /i go nie obejrzę/,
-śmiech to zdrowie /co lekarze, przepraszam, potwierdzają/,
-się odnosisz,
-szybko zapalasz i szybko nudzisz,
-już ci się nie chce,
-rozumiem,
-też przyjmuję z pokorą,
-wiem, że nic nie wiem,
-przepraszam.

Solennie obiecuję, że już nigdy nie będę wchodzić w Twoje zajęcia relaksacyjne -pstrykaj zdjęcia "prowincjonalne", twórz historyjki, obstawiaj się butelkami, wierz, że Jesteś najlepszy i wszyscy darzą Cię szacunkiem, bo Jesteś najlepszy/najmądrzejszy/najsprawiedliwszy/najbardziej oczytany/najczystszy przedstawiciel białej rasy, któremu objawiła się potęga. Że masz poczucie humoru/dystans/obiektywizm/sprawiedliwą ocenę "proporcji"/jedynie odpowiednie zasady/jedyny dobry poziom. Że jesteś bogiem....

Wszystko powyższe dlatego, że autentycznie się Ciebie przestraszyłam(*), bo:
-Twoje rosnące napięcie /po analizie kolejnych wpisów/ przypomniało mi zachowanie głównego bohatera filmu "Falling Down" /z M.Douglasem/.
-od razu przyszedł mi na myśl jedyny "czysty" przedstawiciel prawidłowej rasy i religii Breivik.
Więc jeszcze przepraszam, że zabijanie jest karalne, bo mógłbyś dać ujście swoim emocjom i wyrżnąć moją rodzinę w pień.....
I przepraszam, że przepraszam.....
...
Mam nadzieję, że przyjmiesz przeprosiny, odetniesz się, będziesz mieć z głowy i spokojnie wrócisz do odręcznego przepisywania w kajeciki /w ramach terapii/ wszystkich dzieł Fryderyka N.



...
Przepraszam, że idol poniektórych nazywał się...... nie Fryderyk Nitzsche lecz Fryderyk Nietzsche.... Przepraszam.... Wybaczcie...w przypadku idola i fascynacji, chyba nie można powiedzieć o "literówce", która zdarza się takim imbecylom jak ja, na przykład -perfekcjoniści takich błędów nie popełniają...
Przepraszam, lecz polecam życiorys /i zawarty w nim "element" psychiatryczny.../

...
(*)-ja swoje "szaleństwa" jeszcze kontroluję......................

Last edited by Puchatek; 23-07-2012 at 10:35.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 23-07-2012, 10:28   #5
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Fatalna noc..... autentycznie.
Śniło mi się że Eury z Peronówki w ramach ratowania świata unasienniał budyniem wszystkie owce w Irlandii /nie używam specjalnie jednego słowa, bo wiem jak działa/ czytając im w trakcie Mein Kampf na zmianę z kodeksem cywilnym oraz Torą i popijał przy tym wywar z >grzybków<. O matko, ale schiza....Eury pił ze św.Graal-a a dookoła niego walały się butelki po "Tullamore Dew"....tomiki wierszy unosiły się wokół jak motyle, a jakaś dama w transie opowiadała ze szczegółami historię rodzaju ludzkiego akcentując przy tym linie najczystsze "rasowo" ............ Normalnie Bułhakow ze swoim "Mistrzem" wymięka..... /przepraszam, czytałam.... to jeden z moich ulubionych autorów.... przepraszam/
Muszę zacząć pić melisę. A poezji w życiu już nie tknę............na wszelki wypadek L.Kołakowskiego też już więcej nie "otworzę" a z Biblii rezygnuję na zawsze..... a niech się dzieje wola >Nieba<.........
Chryste Panie.............


......


Jako, że swego czasu zrobił na mnie piorunujące wrażenie film "Falling Down" o człowieku, który nie wytrzymał napięcia /to chyba też spowodowało ucieczkę w rejony mniej szalone, a M.D. zagrał fenomenalnie/ a i Breivik mnie "powalił" oświadczam, że:
wszystkie wypowiedzi tego tematu oraz odpowiednie z tematu wystawy mam skopiowane..... tak na wszelki wypadek. Jeśli przytrafi się mnie lub komuś z mojej rodziny /lub psom/ jakieś "dziwne" zdarzenie /śmierci nie wykluczam/, to już będzie wiadomo komu przekazać materiały.....
I wcale nie żartuję.......
Sam fakt, że od razu odpowiedziałam >Konradowi)< głęboką nocą świadczy, że wcale nie żartuję....


.......
P.S.

"Bosi na ulicach świata
Nadzy na ulicach świata
Głodni na ulicach świata
Moja wina
Moja wina

Moja bardzo wielka wina!
Zgroza i nie widać końca zgrozy
Zbrodnia i nie widać końca zbrodni
Wojna i nie widać końca wojny
Moja wina
Moja wina
Moja bardzo wielka wina!


Zagubieni w dżungli miasta - moja wina
Obojętność objęć straszna - moja wina
Bez miłości bez czułości - moja wina
Bez sumienia i bez drżenia - moja wina
Bez pardonu wśród betonu - moja wina
Na kamieniu rośnie kamień - moja wina
Manna manna narkomanna - moja wina
Dokąd idziesz po omacku - moja wina
I nie słychać końca płaczu - moja wina
Jedni cicho upadają - moja wina
Drudzy ręce umywają - moja wina
Coraz więcej wkoło ludzi - moja wina
O człowieka coraz trudniej - moja wina
- moja wina
- moja bardzo wielka wina!"
PRZEPRASZAM.....


Last edited by Puchatek; 23-07-2012 at 10:43.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 23-07-2012, 14:20   #6
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Ktoś mi podesłał...... w ramach szerzenia poezji i posiłkowania się nią....
W ramach OBIEKTYWIZMU i DYSTANSU.......

1.Wersja dla "lepszych":

"Całujcie mnie wszyscy w dupę"
Julian Tuwim
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!…


2.Wersja dla ciołów /czyli dla mnie lub tych, którzy nie mogli się zjawić na przedstawieniu i muszą posiłkować się urządzeniami prymitywnymi..../



.....
Więc, wybaczcie........całuję.......ja, niedouczona małpa....
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 23-07-2012, 14:23   #7
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Mam delikatne wrażenie że "Was pokopało"
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org