Joana a po co miarka, bo i tak maliuchy sa warzone a nikt nie paczy na ich wielkosc w cm.
Maria , jaky stres, maliuchy sa z matkami -t.z. z harka i ze mna, ja kazde 3 -4 godziny biore kazdego maliucha, oberzam czy wszsystko ok, trzymam w dlonach, w okolicy wlosow, pozwalam im mnie wachac i pelzac-to tez jiest socializacja od urodzenia, suka nie ma stresu a szczieniaki w mozgu programuja wiez z czlowiekiem.
Sama zobacz-jiesli chcec miec jak najpsego wilka trzeba jiego bardzo wczeszne odebrac od wilczycy.
Wiem ze wilczak to juz pies, ale moze dla tego i maja nie ktore szcieniaki i psy problemy z psichyka bo nie maja wczeszniego kontaktu z czlowiekiem, rodzi sie w kojcach i nie sa trzymane na rekach.
__________________
|