|
|
|
|||||||
| Googlemap ME | Zarejestruj się | FAQ | Lista użytkowników | Kalendarz | Szukaj | Dzisiejsze posty | Zaznacz Wszystkie Fora jako Przeczytane |
| Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#21 |
|
Senior Member
Zarejestrowany: Nov 2006
Skąd: Sopot
Postów: 1,787
|
No dobry - ale w tym momencie ja zawsze pękam ze smiechu.
Mam pytanie- czy Wasze wilczaki mają coś takiego: Idziemy sobie po mieście i nagle Imbus widzi jakiegoś człowieka i się cieszy, podbiega do niego, jak moze to liże - tak jakby ta osobę znał - ale MY JEJ NIE ZNAMY A ONA ( TA OSOBA) TEŻ NIE ZNA NAS!!! Nie wiem dlaczego Imbus tak robi i nie znam "klucza" wg którego wybiera te osoby. Moze macie jakieś pomysły???
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Wilkokłak
Zarejestrowany: Aug 2008
Skąd: Katowice
Postów: 2,220
|
Cytat:
Faktycznie, już sobie to wyobrażam. W ogóle chyba nie spotkałam jeszcze rasy, która byłaby tak bogata w "mimiczne środki przekazu", jak nasze wilczaki, dlatego też faktycznie może dziwić to, o czym pisała Rona; że ktoś (kto w dodatku ma do czynienia z psami) mógł tak totalnie źle odczytać nastrój i intencje Lorki. Ale może trzeba trochę z wilczakami pobyć, żeby to stało się oczywiste? Edit; Co do pytania Szasztin; nie zawsze udaje mi się rozszyfrować kryteria doboru znajomych Łowcy; Ostatnio edytowane przez Grin ; 05-18-2011 o 10:29 |
|
|
|
|
|
|
#23 | |||
|
Distinguished Member
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
|
Cytat:
Cytat:
Inna wersja - to może być ktoś, kogo Imbus kiedyś tam poznał - jechał koło tej osoby w tramwaju, stał na jakimś koncercie.... Właściciel nie pamięta, lub pies mógł być akurat z kimś innym, ale wilczak jak najbardziej. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Rona ; 05-18-2011 o 10:49 |
|||
|
|
|
|
|
#24 |
|
Distinguished Member
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
|
Chyba filmik byłby lepszy! Nakręćcie koniecznie
|
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Junior Member
Zarejestrowany: Jun 2009
Postów: 56
|
Cytat:
Hm... Wynika z tego, że mam wilczaka - małego, czarnego, włochatego i ciut cherlawego |
|
|
|
|
|
|
#26 | |
|
K-Lee Family
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Wilkokłak
Zarejestrowany: Aug 2008
Skąd: Katowice
Postów: 2,220
|
Cytat:
Ostatnio edytowane przez Grin ; 05-19-2011 o 21:14 |
|
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Distinguished Member
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
|
#29 |
|
VIP Member
|
Księciuniem uzupełnię listę zachowań
|
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Junior Member
Zarejestrowany: Sep 2010
Skąd: Łódź
Postów: 40
|
Cytat:
Wystawa Majowa w Łodzi, rok 2007 albo 2008. Chodziło o Grejs (Gwaihir z Peronówki). Nawet ktoś narysował śmieszny obrazek na ten temat, który krążył po WD. |
|
|
|
|
|
|
#31 |
|
K-Lee Family
|
Hihhi, Grin, te osoby które Kali tak chętnie wita bez psów, a nawet jeśli są z psami, to zawsze najpierw ich a dopiero potem zabawa
|
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Wilkokłak
Zarejestrowany: Aug 2008
Skąd: Katowice
Postów: 2,220
|
Cytat:
Dwa słowa uzupełnienia; Oczywiście nie ma w tym nic zaskakującego, kiedy psy (obojętnie jakich ras i nie-ras) witają się z ludźmi, z którymi się spotykają w miarę regularnie, różnica z tego co widzę pomiędzy nimi, a Łowcą polega na tym, że Łowca robi to w sytuacjach, okolicznościach i w sposób, które właśnie potrafią zaskoczyć, bo inne psy tak by na jego miejscu nie zrobiły (przynajmniej nie te które znam). Gaga; nie można wykluczyć (a raczej można to chyba uznać za pewnik), że miejsce spotkania ma znaczenie; Cheyu (i Łowca jak najbardziej też) najwidoczniej uznaje, że na "ulicy" należy się zachowywać "po miejsku", czyli czynić honory (cóż, jeżeli te honory wyglądają niekiedy, jak "dzicz" w oczach ludzi...), a las... to zupełnie inna para kaloszy. Cóż znaczy człowiek... wobec jego majestatu... i tylu ciekawych rzeczy i zapachów z nim związanych. Albo po prostu las to typowe miejsce spotkania Cheya z Twoją koleżanką, a tu nagle (jeeeejku!!!) spotyka ją w miejscu całkiem innym; jak faaaajnie i... skok w objęcia. Ostatnio edytowane przez Grin ; 05-20-2011 o 08:33 |
|
|
|
|
|
|
#33 |
|
Senior Member
Zarejestrowany: Feb 2010
Skąd: Warszawa
Postów: 1,337
|
To widzę, że nie tylko Młoda tak ma
a przed wczoraj miałem ciekawą ocenę rasy - pewna pani na spacerze pyta mnie: - co to za pies? - wilczak czechosłowacki - czyli? tutaj opowiadam historię rasy, że to krzyżówka wilka z ONkiem,itp, na co pani: - wilk i ON...a to nie to samo |
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Distinguished Member
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
|
Cytat:
Kiedyś dziewczyna idąca z przeciwka na wąskim chodniku zatrzymała się kilka metrów przed nami na chodniku i stoi. Też stanęliśmy, trochę zeszliśmy na bok, żeby zrobić jej przejście, a ona nadal stoi twardo, więc mówię, "proszę przejść, poczekamy". Na to ona "Boję się dużych psów" Leszek nie wytrzymał: "A widzi pani tu jakiegoś psa? Ja tylko wilka" |
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Junior Member
|
Ja z kolei zauważyłam u swojego psa ( nie wilczaka) 3 różne sposoby na witanie się :
1. do domowników, kiedy wracam co jakiś czas do domu suka popatrzy krótko zamacha ogonem tj ,, fajnie że jesteś'' ot i całe powitanie... 2. do kogoś kto co jakiś czas nas odwiedza to popiskuje, obwąchuje, i stwierdza że wystarczy... 3 . o i tu jest cały wręcz ułożony cykl zachowań, co do osoby tylko i wyłącznie mojego wujka (który przyjeżdża raz do roku) a mianowicie wręcz niekontrolowana radość, piski, bieganie po domu lub ogrodzie, przypadanie do ziemi i tym podobne ( istny cyrk
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
VIP Member
|
Cytat:
Ostatnio, po 6 latach usłyszałam najwdzięczniejszy tekst w stosunku do mijanego Cheya, szliśmy ze święconką do kościoła (Cheyu zawsze chodzi z nami -taka świecka tradycja |
|
|
|
|
|
|
#37 |
|
Junior Member
Zarejestrowany: May 2008
Skąd: Złotoryja/Wrocław
Postów: 149
|
Presta też sobie wybiera na kogo przypuścić atak miłości. Wujek i jeden z kumpli są u niej powodem nietrzymania moczu.
|
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Wilkokłak
Zarejestrowany: Aug 2008
Skąd: Katowice
Postów: 2,220
|
Cytat:
PS Mówię oczywiście o dorosłych wilczakach, nie szczeniorkach. Gaga; a to Cheyu ma "dyspensę" na wchodzenie do kościoła? Faaajnie. Ostatnio edytowane przez Grin ; 05-20-2011 o 11:25 |
|
|
|
|
|
|
#39 | ||
|
VIP Member
|
Cytat:
Cytat:
Zdaje się, że gdzieniegdzie w dniu Św. Franciszka odbywają się specjalne msze, na które zabiera się domowy inwentarz (od chomika po krowę), ale naocznymi świadkami nigdy nie byliśmy |
||
|
|
|
|
|
#40 |
|
K-Lee Family
|
Kali buziaki daje sporadycznie, jej powitanie ukochanych osób to zawsze właśnie obskakiwanie dookoła, merdanie ogonem i na zmianę popiskiwanie ze szczekaniem
|
|
|
|
![]() |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|