unIjne polsko-lIterwskie harko-cheItanki, , czyli miot 'I' Girios dvasia

[Joanna]

No właśnie, więc ja nadal nie rozumiem Twoich obiekcji przed fotografowaniem małych - z miarką czy bez to przecież tyle samo trwa dla malucha. Ale to może bardziej temat na prywatną dyskusję

[maria_i_wilk]

Originally Posted by Joanna

No właśnie, więc ja nadal nie rozumiem Twoich obiekcji przed fotografowaniem małych - z miarką czy bez to przecież tyle samo trwa dla malucha. Ale to może bardziej temat na prywatną dyskusję

moze nie trzeba na priva? ;o)

moze ta miarka nie bylaby problemem, a ja sie niepotrzebnie czepiam czynnika czasu... ale mam wrazenie, ze chociaz margo i przemek peron robia takie zdjecia migiem i miedzy innymi dlatego jednego elementu z testu nie ma na ich zdjeciach maluchow, jak zauwazysz, to zeby innych nie kusilo ustawiac maluchow dla realizacji artystycznej czy naukowej duszy, to ja tak sobie tobie odpisalam...
maria i wufi

[wolfin]

Joana a po co miarka, bo i tak maliuchy sa warzone a nikt nie paczy na ich wielkosc w cm.
Maria , jaky stres, maliuchy sa z matkami -t.z. z harka i ze mna, ja kazde 3 -4 godziny biore kazdego maliucha, oberzam czy wszsystko ok, trzymam w dlonach, w okolicy wlosow, pozwalam im mnie wachac i pelzac-to tez jiest socializacja od urodzenia, suka nie ma stresu a szczieniaki w mozgu programuja wiez z czlowiekiem.
Sama zobacz-jiesli chcec miec jak najpsego wilka trzeba jiego bardzo wczeszne odebrac od wilczycy.
Wiem ze wilczak to juz pies, ale moze dla tego i maja nie ktore szcieniaki i psy problemy z psichyka bo nie maja wczeszniego kontaktu z czlowiekiem, rodzi sie w kojcach i nie sa trzymane na rekach.

[Narvana]

Originally Posted by wolfin

Joana a po co miarka, bo i tak maliuchy sa warzone a nikt nie paczy na ich wielkosc w cm.

Joasia pewnie chciala zobaczyc, czy szczeniaki maja w genach gabaryty po tatusiu

[wolfin]

dodatek
co znaczy imiona

IMIJA-"moja corka"
IVJU INARI-"cud cisowego drzewa"
I'HAKORU-"ja-smok - wilk"
ILMARINEN-"kowal nieba"
INUKAMI-"pies - bog"
ITUBORYS-"stwor, ktory umie przeistoczy sie"
INDRAJA- "rusalka wody"
IARILA-"najldusza noc lata"

to sa stworzenia, bogowe, z starych mytologii mojego kraju, Skandinavii, Brazilii

[Gaga]

Uzywajcie dziewczyny smielej emotioikonek bo prawie pomyslalam, ze Wy tak serio i na powaznie
Daiva.. do kolejnych fotek obok niebieskiego tla poprosimy dolozyc miarke, centymetr krawiecki czy linijka moze byc Bedzie skala odniesienia i czas ten sam


A maluszki sa cudniaste (jak to maluszki) :P
Tylo.. Vheitanek?> Gdzie tu jest Cheitanek bo ja nie widze! Margo HELP! ( i zaraz pomysle, ze on tu nie mial nic wspolnego)

[Gaga]

Originally Posted by Narvana

Joasia pewnie chciala zobaczyc, czy szczeniaki maja w genach gabaryty po tatusiu

A Ty bys nie chciala ? Poki co kazdy niezle rosnacy wilczak jest przyrownywany do Cheya a Przemek nawet probuje mnie tu wziac pod wlos, ze mam nie spac spokojnie bo miot "F" chce przebic dotychczasowy rekord

[maria_i_wilk]

Originally Posted by wolfin

Maria , jaky stres, maliuchy sa z matkami .

stres temperaturowy i stres poruszania (trzesienia) ciala. stres dotykowy.

Sama zobacz-jiesli chcec miec jak najpsego wilka trzeba jiego bardzo wczeszne odebrac od wilczycy.

wczesne odbieranie szczeniat wilkow wilczycy jest stosowane po uplywie 13 dnia, o ile dobrze pamietam. jesli wczesniej to raczej nieplanowo (nie przez etologow).

Wiem ze wilczak to juz pies, ale moze dla tego i maja nie ktore szcieniaki i psy problemy z psichyka bo nie maja wczeszniego kontaktu z czlowiekiem, rodzi sie w kojcach i nie sa trzymane na rekach

to co robisz jest to bardzo wczesna socjalizacja z zapachem czlowieka, ale nie jest chyba niezbedna. battaglia, ktory opracowal swoj program wychowania super psow (w usa) nie mial w zadnym stopniu na celu socjalizacji i wcale jej nie ocenial potem. badal jak wplynie zastosowanie stresu krotkotrwalego we wczesnym szczeniectwie na umiejetnosc radzenia sobie ze stresem w pozniejszym zyciu doroslego psa. natomiast dla socjalizacji wazna jest obecnosc czlowieka w pozniejszym okresie. w kazdym razie nie jest niezbedne teraz.

a ze ty psom nie zaszkodzisz, to ja moge byc przekonana jak najbardziej, a i tak wtracic swoje trzy grosze na ten temat, bo dlugo nad tym kiedys siedzialam, i moze ktos mialby ochote o tym poczytac.

-t.z. z harka i ze mna, ja kazde 3 -4 godziny biore kazdego maliucha, oberzam czy wszsystko ok, trzymam w dlonach, w okolicy wlosow, pozwalam im mnie wachac i pelzac-to tez jiest socializacja od urodzenia, suka nie ma stresu a szczieniaki w mozgu programuja wiez z czlowiekiem

a podnos te male kozki :O))) (czy to moze chodzilo o kucheyki? ;o) tylko oddaj wkrotce.

maria i wufi

[wolfin]

Oki ja szybko oddaje i poglaskam je od Ciebie

[maria_i_wilk]

daiva znalazlam strone z wolf parku, gdzie jest na temat szczeniat erin z roku 2004.

http://www.wolfpark.org/pups2004.html

oni je zabrali z nory ok. 11 dnia (bo date urodzin mozna ustalic +/- 1 dzien). a wiec nie w 13 dniu tylko przed 13 dniem ;o)

powodzenia maria

[wolfin]

http://www.youtube.com/watch?v=JAh0wJkWC5M

pierwszy obiad RAW

i prawdziwa furja Matka karmyczelka

http://www.youtube.com/watch?v=LnTmBiOCB1A

[Gaga]

Ojjj raptem 3 tygodnie i już mięcho?? Toż one potem krwiożercze będą ! Hodujesz przyszłe potwory rzucające sie ludziom do gardeł ?
Na twarożek z nimi ! Na mleczko! a nie ociekające krwią mięso

[wolfin]

A co tam niech beda zabojcami, To jiest wilczak-nikt nic nie wie ...



RAW feeding-tylko mieso
mleczko od Harki maja

[wolfin]

Noo i 5 lipca maluchy koncza rowno 2 miesiace. Urosly przez ten czas, poznaly swiat, porozrabialy... czas na pozegnania i ostatnie prezentacje. Zacznijmy od suczek:
Imija - w domu Mija, jako pierwsza pojechała do swojego nowego domu, do Wilna..
Jakby sie przyjrzec to do glosu doszla tu troche prababcia Jolly
Wesoła, bardzo kontaktowa suczka z ogonem labradora ( to po ojcu) wiecznie tym ogonem merdoli , mało jej sie nie urwie Moze nie wie, ze wilczaki raczej nie kreca ogonami mlynkow? Wraz z nowymi wlasiccielami zawarla znajomosc z trenerem IPO ( az strach pomyslec co z tej znajomosci wyniknie)




Iarila- Iara - wygląda na to, że z wyglądu nie wyprze sie Harmonii, sunia bardzo kontaktowa ale i bardzo lagodna, uwielbia dotykanie i to, miejmy nadzieje jej nie minie gdy zamieszka w rodzinie z 1,5 roczna dziewczynka
Ona tez zamieszka w Wilnie- więc bedzie miała blisko do siostry Bardzo blisko- wlasciwie beda sasiadkami .




Indraja - Indra - jedzie do Włoch i zamieszka z szefem tamtejstej brygady ratownikow, a zycie jej uplynie na treningach i pracy. To mała wiedzma, w oczach ma wiecznie " gdzie? jak? imprezka? " Wszedzie jej pelno.. zawsze pierwsza do "pomocy", chodzi za czlowiekiem i kombinuje co by tu spsocic. Wszystko ja interesuje- duze nie robi na niej wrazenia



Inukami-Inuk- tez juz wyjechal do Wilna , temu nikt nigdy nie powie, ze ma jakies klopoty z siercia bo zamieszkal u psiej fryzjerki razem z kotami i synkiem wlascicielki . Maluch bardzo podobny do brata Ihakoru . Oba jak dwie krople wody - blizniaki - tak samo wygladaja, razem knuja,psuja i merdaja ogonkami

[wolfin]

I'Hakoru-Hako albo Kakorius -czyli zasraniec Drugi blizniak .Ma szanse na zmiane zaintersowan bo bedzie od najblizszego weekendu mieszkal z ekstrawagancka studentka sztuki Moga oboje dac czadu w przyszlosci )



Ivju Inari - najwiekszy z miotu, za tydzien tez bedzie w nowym, duzym domu-z duzym terenem i z suka basseta do towarzystwa. Moze jej nie zameczy bo straszny z niego spioch i misiek Moze sobie odbje pozniej, ale poki co robi wrazenie wielkiej poduszki



Ituborys - Borys: temu zycie bedzie uplywalo w zapachu pomaranczy Zamieszka u wlascicieli plantacji tych owocow a do towarzystwa bedzie mial cao da serra ( Pies górski z Serra da Estrela ) - dopasują sie bo Borys to goraca krew. Nie warto wchodzić mu w droge Nie jest pierwszym zawadiaka ale nie lubi jak mu ktos podskakuje Od zawsze mial cos takiego w oczach, cos innego..



Ilmarinen - Mares, Marmare albo Berimbau - pod wzgledem charakteru moj ulubieniec. Leci do czlowieka az mu sie lapy placza, lazi za mna wszedzie.. jako jedyny potrafi zabrac innym kosci,wiecnie cos mamle w pyszczku. Lubi wszystko - zabawy, obserwacje, podgryzanie..
I ma w sobie to cos...
Jako jedyny jeszcze klapouszek i jako jedyny zostal sie jeszcze bez domku. na razie sie nim ciesze-poki moge

[joke]

Są prześliczne!!!!:eek
grubiutkie i wielkie i piękności największe.
Fantastyczne zdjęcia.
Gratuluję Daiva wspaniałego miotu!
Zyczę nowym właścicielom zadowolenia z wyboru tej rasy i TEGO szczeniaka, życzę maluchom wspaniałych domków i do zobaczenia na wystawach i spotkaniach Jolka

[monikasz]

Wolfin - jeszcze raz gratuluje dzieci - wszystkie sa do schrupania !

Zdjecie Indry wiszacej na ogonie - REWELACJA ! Nie moge sie napatrzec. Mam nadzieje, ze w przyszlosci bedzie mozna poczytac szersza relacje na temat tej suni. Bardzo jestem ciekawa do jakiej dziedziny ratownictwa nowy wlasciciel bedzie chcial ja przygotowac i jakimi metodami bedzie ja szkolil (chodzi mi o glowna motywacje).
Faktycznie niezly mis z Ivju Inari. Ituborys - pomarańczowy szczesciarz

[Gaga]

Originally Posted by monikasz

Ituborys - pomarańczowy szczesciarz

Daiva karmi maluchy mieskiem a teraz Borysowi grozi dieta wegetarianska- co będzie jak przestawia go tylko na pomarancze?

"Idę gryząc pomarańcze,
Ziemia pod nogami tańczy.
Tabadaj, tabadaj, tabada taj,"

[Rona]

Originally Posted by wolfin

Ilmarinen - ma w sobie to cos...
Jako jedyny jeszcze klapouszek i jako jedyny zostal sie jeszcze bez domku. na razie sie nim ciesze-poki moge

Cały tatuś.... - mam na myśli poczciwość w ślepkach i patrzenie wprost do obiektywu po babci Alistair.... Trzymam kciuki żeby trafił do domu, gdzie to będą umieli docenić!!!

[wolfin]

on jiest moim ukochanym bo ma to "cos" co ma sama Harka, on jiest kopija jej, ma charizme ten maly

Originally Posted by Rona

Cały tatuś.... - mam na myśli poczciwość w ślepkach i patrzenie wprost do obiektywu po babci Alistair.... Trzymam kciuki żeby trafił do domu, gdzie to będą umieli docenić!!!