![]() |
![]() |
|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]()
Jeszcze jedno pytanie:
Czy ktoś zrobił jakieś ładne zdjęcia, bo te z mojego aparatu to trochę nie wyszły... |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Member
|
![]()
Kasiu Moje gratulacje dla was dwie Z pużnione ale szczere
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]()
O właśnie zapomniałabym
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
VIP Member
|
![]()
Wynik wynikiem- wiadomo, zawsze cieszy (zwlaszcza gdy to debiut) ale ja Ci gratuluje przede wszystkim tego, ze Cora spokojnie przyjela caly ten wystawowy balagan
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Gorthan's WeReWoLf
|
![]()
Super - gratulacje dla wszystkich
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Wilcza Saga
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
|
![]()
Gaga, ja się z wyniku nie cieszę. Cieszę się, że była taka grzeczna i spokojna...
![]() A ja dalej: Czy ma ktoś fotki...??? P.S. Następnym razem zobaczymy się w Nowej Rudzie ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Member
|
![]()
Po sporej przerwie wystawowej i ja była ze swoją pięknotą na wystawie w Kielcach. Ereshka oczywiście zaprezentowała swój temperament ale nie było tak źle abym musiała się wstydzić
![]() ![]() Dzieciaki tej pary tak dokuczały Ereshce, że doszłam do wniosku: WILCZAKI DO DZIECI MAJĄ ŚWIĘTĄ CIERPLIWOŚĆ. Synek tej pary pod koniec wystawy i miziania wyraził ochotę zabrania Ereshki do domu ![]() Jestem zadowolona z występu Ereshki, która bardzo dobrze zachowywała się w ringu. Biegła równo,ładnie, nie rozdawała uśmiechów, stała cierpliwie pomimo bardzo długich opisów. Zaprezentowała bardzo obfite w porównaniu z pozostałymi wilczakami futerko. Zasłużyła więc na opis" dorodna suka o bardzo dobrych proporcjach. Ale w ruchu i statyce prezentowała się dobrze co pani sędzina zauważyła wpisując dobrą prawidłową górną i dolną linię z b.dobrym kłębem oraz prawidłowe katowanie kończyn i dobra ich akcję. Ogon oczywiście w górze z zakręconą końcówką. Gdyby pani sędzina dotknęła Ereshkę, to pewnie byłaby suką proporcjonalną z bogatą szatą ![]() Opis nie odbiegał od tych, które dotychczas otrzymywała poza tym, że może był mniej całościowy i z mniejszym niż dotychczas zainteresowaniem głową Ereshki. A właściwie z zainteresowaniem, które zostało zakończone stwierdzeniem zbyt słabej żuchwy ![]() ![]() ![]() ![]() Pomimo, że Pani Bukład jest sędzią długoletnim i nie raz sędziującym wilczaki to ja jednak nadal uważam jej żuchwę za jak najbardziej prawidłową. Niektórzy być może zechcą przyczepić mi łatkę: "nie wygrała to sędzia kalosz". Nie chodzi o to. Nie raz Ereshka nie była pierwsza. A przegrać z Ginger to nie plama. Chodzi o moje zaskoczenie takim opisem. Nawet nie zadaję na forum pytania: "czy głowa Eresh jest zgodna ze wzorcem rasy". Pamiętam co mówił mi Oscar Dora na temat jej doskonałej w jego opinii głowy i jak jej głowę i nie tylko wielokrotnie fotografował aby pokazywać w celach szkoleniowych jak powinna wyglądać suka wilczaka . Wydaje mi się więc, że mogę nie przejmować się takim opisem i uważać go za wyraz pewnych preferencji pani sędziny a nie za wadę Ereshki. Zresztą żaden z dotychczas oceniających Ereshkę sędziów nie widział nic w jej głowie na minus (chyba, że głupawkę ![]() Jak będą zdjęcia z wystawy to parę wrzucę. Reasumując wracałyśmy do domu w świetnych humorach śpiewając obie jak zwykle w samochodzie , bo: 1. Poznaliśmy Ali i April z ich przesympatycznymi właścicielami. Psy prezentowały się bardzo dobrze słuchając się w ringu i bardzo dobrze prezentując, szczególnie w ruchu były bardzo urodziwe. 2. Poznaliśmy Corę z Rodzinką - młodą i bardzo ładną Czeszkę ![]() 3. Popatrzyliśmy na radość z rodzinnego spotkania pozostałych wilczaków, które widać, że się znają i czują dobrze ze sobą, co również można powiedzieć o ich właścicielach i tu zrobiło się nam smutno, bo rodzinki Ereshki nie było. Wielu wagarowiczom tym razem nieobecność usprawiedliwiamy. Do domu po wystawie zbieraliśmy się szybciutko bo Max traci tradycyjnie na zimę swoje piękne futerko i siedział cały dzień zamknięty w kojcu wprawdzie z budą, ale do której wchodzi dopiero jak mu nieźle tyłek zmarznie. Pozdrawiamy serdecznie Bożena z Ereshką i Maxem
__________________
http://henrykowka.wolfdog.org/ |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|