I my chcielibysmy podziekowac organizatorom za przygotowanie tak pasjonujacego (i smacznego) weekendu. No i wszystkim za super zabawe.... nie bede owijac w bawelne: to bylo CZADERSKIE spotkanie i mam nadzieje, ze nie ostatnie....
Dobrze bawilismy sie nie tylko my, ale tez i Bure... jeszcze teraz odsypiaja te zabawy do bialego rana....
Wielkie dzieki za pierwsze fotki - szczegolnie te, gdzie Jolka udaje, ze ciagnie wozek....
Dodatkowe podziekowania naleza sie Ondre za spacer nad morzem.... Jakies male wiaderko morskiego piasku przywiezlismy ze soba do Poznej... dostal sie doslownie wszedzie....
Wielkie dzieki dla Jotunow za niedzielny wieczor no i rybki - dzis sie za nie zabieramy, bo do domu dotarlismy dopiero dzis zdrowo po polnocy....