Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 29-09-2008, 21:14   #1
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default



__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 21:27   #2
Sylka
Junior Member
 
Sylka's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Edinburgh
Posts: 42
Send a message via Skype™ to Sylka
Default

AngelsDream, nie ma to jak poświęcenie dla SPRAWY.
Sylka jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 21:30   #3
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Sam ubaw
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 21:32   #4
Joanika
Junior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: Bydgoszcz
Posts: 110
Send Message via Gadu Gadu to Joanika
Default

AngelsDream - zabawa z koszem to prawie jak klikerowa zabawa z pudłem Widzę na zdjęciu że miska cała, zadnych szkód czyżby grzeczny Baaj kapował że to nie jego zabawki.
Joanika jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 21:36   #5
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

A wiesz, że zapomniałam o tej miednicy?

Leżała tak od 3 dni pod suszarką.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 22:41   #6
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

K-lee ma 8,5 miesiąca W ostatnim czasie zaczęła bać się dzieci. Nie bardzo odwrażliwianie pomagało, ale wystarczyło ignorować i przełamała się sama Na wystawie we Wrocławiu miała dużo kontaktu z dziećmi, polizała i dała się podotykać chłopczykowi w wózku, dziewczynki prowadzały ją na smyczy i dawały smakołyki za komendy siad, waruj, łapa No i już się nie boi

Koni się boi, ale nie bardzo mam gdzie i jak ją odwrażliwiać. Nie jest to ucieczka, ale zaciekawienie i nastroszenie z poburkiwaniem, tak samo owce. Ale tu myślę, że wystarczy częstszy kontakt i będzie dobrze.

U Shaluki wystraszyła się szurania wielkiego kosza na śmieci, ale to był hałaś z zaskoczenia i po chwili był spokój.

Na strzały nie reaguje, burza nie robi na niej wrażenia. Tu był problem bo burzy boję się panicznie ja... ale robiłam dobrą minę do złej gry i nawet na spacery w burzy wychodziłam. Nie wyczuła mojego strachu i sama też się nie boi. Odkurzacz to fajna zabawka, a widząc suszarkę podbiega i nastawia głowę, żeby mieć 'wiatr we włosach'
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 29-09-2008, 23:04   #7
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Możliwy powód dla którego miska ocalała, czyli zabawka:
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2008, 13:10   #8
shaluka
Wilczy Duch
 
shaluka's Avatar
 
Join Date: May 2007
Location: Sulejów
Posts: 1,439
Send a message via ICQ to shaluka Send a message via Skype™ to shaluka
Default

Ja "z kosza" nic smacznego nie dawałam bo i bez tego moje gadziny lubily do niego zagladac, Kala wszczegolnosci po swoje ukochane pestki ze sliwek, ktore wprost uwielbia rozgryzac. Jak jestem w Jeleniej mialam tez niezly ubaw jak kazdego napotkanego slimaczka bezskorupkowego chciala rozgniatac by sie w nim wytarzac
Ja nie jezdze teraz, dokladniej od zimy, bo poprostu nie moge ( w ciazy to zakazane) tak samo jak na rowerze nie moge jezdzic,a ostatnio to mnie az skreca, bo mam taka ochote. Ish przez ten czas jezdzi z moimi znajomymi z PGR-u ( Piotrkowska grupa rowerowa) ja im ja doworze na start, a potem czekam na koncu trasy. Kala jeszcze przy rowerze nie biega, co najwyzej kilometr moze zrobi, ale to z uwagi na stawy, mam jakis taki hamulec, ze poki nie ma przeswietlenia to wole jej nie nadwyrezac, moze przesadzam, ale skoro widze ze rower jej nie straszny i bieganko tez lubi uznalam, ze mozemy poczekac.
Ja nigdy nie zapomne reakcji Ish na jeza, wokol ktorego stworzyla krater i obszczekiwala go ze wszystkich stron bo nie bylo jak sie dostac. Przeznam tez szczerze, ze odkad mam wilczaki nie mam problemow juz z kretami,a dziury ( takie po 6 metrow w glab) sa tylko w okresie cieczki tworzone,ale to wiadomo domek dla maluchow trzeba stworzyc.
U Ish tez mialam odkrecanie by pracownikow (dluuugo dobodowke robilismy,a i teraz jeszcze nie jest w pelni skonczona) nie podszczypywala za lydki i ich nie obszczekiwala, jednak to szybko dosc jej minelo i teraz toleruje bez fukniecia jak wchodza, nawet z jakimis wielkimi deskami i wogole. Moge tez dodac ze halasy wiertarek, wbijania gwozdzi, spawanie, chocby nawet tuz obok i inne takie nie robily zadnego wrazenia.
Ish pamietam bala sie swego czasu wchodzic na nasze "mostki" ktorymi sie przechodzi przez rzeczki na bagienkach, jednak wystarczylo bym ja przeszla jako pierwsza i juz nie bylo problemu, teraz sama wskakuje.
Kala tez miala na poczatku awersje do pochylni, zeskakiwala z niej, ale wystarczyl smakoś i dalysmy rade, potem z Ish robily i ja i kladke tylko na wskazanie palca.
Jedno co jeszcze musze pocwiczyc to miarka metalowa, taka jak jest przy bonitacji, bo za pierwszym razem bylo rewelacyjnie, ale potem Kala zawsze probowala sie wtopic w moje nogi,ale pocwiczymy jeszcze nad tym.
__________________

"...Brak ci tchu i na oślep uciekasz, Wsiąka krew w biały śnieg, czarny piach, Nauczyłeś się dziś od człowieka: Życia chęć jest silniejsza niż strach."
shaluka jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2008, 14:14   #9
Joanika
Junior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: Bydgoszcz
Posts: 110
Send Message via Gadu Gadu to Joanika
Default

Quote:
Originally Posted by shaluka View Post
Kala jeszcze przy rowerze nie biega, co najwyzej kilometr moze zrobi, ale to z uwagi na stawy, mam jakis taki hamulec, ze poki nie ma przeswietlenia to wole jej nie nadwyrezac, moze przesadzam, ale skoro widze ze rower jej nie straszny i bieganko tez lubi uznalam, ze mozemy poczekac.
Moim zdaniem nie przesadzasz z ostrożnością jeśli chodzi o stawy.
Ja obecnie mieszkam na 3 pietrze w bloku i swojego wilczaka przez pierwsze kilka miesięcy będę na rękach znosić.
Joanika jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2008, 14:57   #10
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Quote:
Originally Posted by Redire View Post
Moim zdaniem nie przesadzasz z ostrożnością jeśli chodzi o stawy.
Ja obecnie mieszkam na 3 pietrze w bloku i swojego wilczaka przez pierwsze kilka miesięcy będę na rękach znosić.
Ja mieszkam na 2 piętrze o też mówiłam o kilku miesiącach... ale kiedy suka dobiła 25 kg wymiękłam
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 20:16.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org