Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-12-2008, 17:30   #1
Marcin L.
Junior Member
 
Marcin L.'s Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
Default

Barina na samym początku nie wchodziła wcale do stajni teraz ma to juz za sobą ale nadal czuje się tam mało swobodnie, mimo, że kontakt z końmi i to tymi samymi ma częsty. Nasze konie na Barine reagują lekceważąco - jedynie z jedną młodą klaczą przekomarzają się, ale tylko jak tamta jest w boksie jak jest na wybiegu suczka nawet nie podchodzi. Przez długi czas w czasie jazdy w terenie Barina trzymała bezpieczny dystans zawsze jakieś 4-5 metrów za końmi albo obok, niestety od jakiegoś czasu zaczęła zbliżać się nagle i próbuje podszczypywać konie. Za każdym razem dostaje opieprz od nas, ale widzimy jak konie już ją obserwują i czają się, żeby ją kopnąć.
Boje się, że może się to nie mile skończyć dlatego zaczynam się zastanawiać, czy nie przestać zabierać jej na jazdy, a szkoda bo po nich jest wybiegana i super zadowolona. Czy macie jakieś na to sposoby, czy mieliście podobne sytuacje, czy to tylko kwestia czasu i Barina przestanie ?
Marcin L. jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 19:29   #2
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Quote:
Originally Posted by Marcin L. View Post
Barina na samym początku nie wchodziła wcale do stajni teraz ma to juz za sobą ale nadal czuje się tam mało swobodnie, mimo, że kontakt z końmi i to tymi samymi ma częsty. Nasze konie na Barine reagują lekceważąco - jedynie z jedną młodą klaczą przekomarzają się, ale tylko jak tamta jest w boksie jak jest na wybiegu suczka nawet nie podchodzi. Przez długi czas w czasie jazdy w terenie Barina trzymała bezpieczny dystans zawsze jakieś 4-5 metrów za końmi albo obok, niestety od jakiegoś czasu zaczęła zbliżać się nagle i próbuje podszczypywać konie. Za każdym razem dostaje opieprz od nas, ale widzimy jak konie już ją obserwują i czają się, żeby ją kopnąć.
Boje się, że może się to nie mile skończyć dlatego zaczynam się zastanawiać, czy nie przestać zabierać jej na jazdy, a szkoda bo po nich jest wybiegana i super zadowolona. Czy macie jakieś na to sposoby, czy mieliście podobne sytuacje, czy to tylko kwestia czasu i Barina przestanie ?
A właściwie od kiedy wilczak może biegać przy koniach?

A była uczona spokojnego zachowania przy koniu? Bo ja bym to zrobiła tak, że przy spokojnym i opanowanym koniu nagradzałabym każde wyegzekwowane polecenie, spokojne zachowanie. Jeśli pies się denerwuje, to znaczy, że trzeba się cofnąć kilka kroków. I najpierw przy jednym, w spokojnym miejscu. Jak zobaczy, że nagradzane jest spokojne zachowanie przy koniach, to może wygasi instynkt podszczypywania bez karcenia.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 20:15   #3
Marcin L.
Junior Member
 
Marcin L.'s Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
Default

od kiedy może biegać - jeśli chodzi Ci o przetrenowanie czy przemęczanie to nie robimy z nią tras 10 km czy czegoś w tym stylu.
Czy była uczona spokojnego zachowania przy koniu - ona zachowuje się spokojnie przy koniach w wielu różnych sytuacjach. Twój opis spokojnego konia ma się chyba trochę do manekina bo nawet spokojny koń jakie mamy nie stoi cały czas w miejscu.
Moj problem jest inny - nie było wcześniej takiej kwestii Barina zachowywała się w porządku wiedziała gdzie jest jej miejsce - od jakiegoś czasu staje się coraz śmielsza i próbuje konia, na którym siedzimy bo biegającego luźno nie, podszczypywać. Czy ktoś miał podobny problem i wie co najlepiej z tym zrobić. Nie chce żeby stała się jej krzywda ze strony konia.

Pozdrawiam
Marcin L. jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 20:34   #4
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Chyba trochę źle mnie zrozumiałeś i niepotrzebnie się uniosłeś.

Takie podszczypywanie, to zachowanie samonagradzające się, więc trzeba psu pokazać, że nie opłaca się podszczypywać konia. Najłatwiej zacząć moim zdaniem na ziemi, a potem stopniowo przenosić komendy w teren, ale zrobisz, jak uważasz.

Podszczypywanie moim zdaniem to odruch psa pasterskiego. Trzeba włożyć więc trochę pracy w to, żeby się go pozbyć, a z konia w terenie będzie to trudniejsze. Skoro suka już umie ładnie zachować się przy koniach, to może spróbować to wykorzystać.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 20:40   #5
Marcin L.
Junior Member
 
Marcin L.'s Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
Default

ja sie wcale nie unosłem, przepraszam jak to tak zostało odebrane, dziękuje bardzo za sugestie od nastepnego razu zaczniemy tak robić, mam nadzieję, że się uda. Raz jeszcze dzięki
Marcin L. jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 20:45   #6
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Szperam po stronach, bo jestem ciekawa, jak często ten problem występuje, ale większość psów raczej trzyma dystans z natury i tego uczyć ich nie trzeba.

Dodam też, że jednak większość osób doradza aktywność przy koniu po 18 miesiącu, ale wiadomo, że decyzja należy do właściciela psa.

A może ćwiczyć tak? http://www.dogomania.pl/forum/f30/ps...ml#post1189476
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)

Last edited by AngelsDream; 10-12-2008 at 20:52.
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 10-12-2008, 20:55   #7
Marcin L.
Junior Member
 
Marcin L.'s Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Wlkp.
Posts: 168
Default

ale nasza aktywnośc z nią to maks 2 km dziennie, żeby się z końmi oswajała a konie z nią i to nie w galopie a góra w kłusie, prawdziwe jazdy robimy jak nie ma z nami Bariny.
Marcin L. jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 15:22   #8
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Marcin L. View Post
Czy macie jakieś na to sposoby, czy mieliście podobne sytuacje, czy to tylko kwestia czasu i Barina przestanie ?
U nas konie podskubywal Elis - ale nie tylko w kopyta, ale jak sie dalo... baaardzo smakowala mu ich siersc - bylo to wiec bardziej iskanie, niz ugryzienia...
Co sie sprawdzilo - stara dobra metoda na "FUJ". Od malego uczymy szczeniaki, ze "FUJ" albo "NIE" ma blokowac dane zachowanie... Potem juz trzeba tylko obserwowac i z odpowiednim refleksem rzucac "FUUUUJ!"...



__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 15:47   #9
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Location: Wroclaw
Posts: 1,233
Send a message via Skype™ to jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
U nas konie podskubywal Elis - ale nie tylko w kopyta, ale jak sie dalo... baaardzo smakowala mu ich siersc - bylo to wiec bardziej iskanie, niz ugryzienia...
Co sie sprawdzilo - stara dobra metoda na "FUJ". Od malego uczymy szczeniaki, ze "FUJ" albo "NIE" ma blokowac dane zachowanie... Potem juz trzeba tylko obserwowac i z odpowiednim refleksem rzucac "FUUUUJ!"...


ja już niestety dwa psy zakopałam zanim zakończyły naukę tą metodą
jefta jest offline   Reply With Quote
Old 11-12-2008, 16:35   #10
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by jefta View Post
ja już niestety dwa psy zakopałam zanim zakończyły naukę tą metodą
No tak, ale zakladamy, ze nauke zaczynasz z koniem, ktory ma anielska cierpliwosc do psow... Znam takie, gdzie nauka nawet sie nie zacznie....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 21:52   #11
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

A my się dołączymy do wątku zdjęciowo. Furia ostatnio bardzo zakumplowała się z naszym najmłodszym-Cekinem. Zabawą wyjątkowo fajną jest lizanie Cekina po chrapach, uszach, pysku, nawet po oczach...zdjęcie z baaaaaaardzo nieśmiałych początków pierwszej takiej zabawy.



Cekin generalnie jest zachwycony zainteresowaniem Furii. Czenna przeważnie też ...ale nie zawsze...

__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni

Last edited by Bajka; 12-12-2008 at 22:03.
Bajka jest offline   Reply With Quote
Old 12-12-2008, 23:40   #12
GRABA
Senior Member
 
GRABA's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
Default

Hej!

Bardzo Wam zazdroszczę, że macie koniki - tego marzenia, to już nie spełnię (no chyba, że wygratm w totka)

Jakbym miała mieć ogierka to tylko ciemnego rasy (?) zimnokrwistej (chyba dobrze).

Dla mnie najfajniej ogląda się galerię Cayo - to świetne zdjęcia - szczególnie pod względem ujęć. A ja jestem jednym z ludzi, którzy na ich widok śmieją się "do kompa" - fajnie macie!
__________________

http://darwilka.blogspot.com/

GRABA jest offline   Reply With Quote
Old 13-12-2008, 18:20   #13
Bajka
'Wilk z baśni' :)
 
Bajka's Avatar
 
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
Default

Graba, nigdy nie wiadomo, nigdy nie wiadomo Ja też tak mówiłam a potem nagle się wszystko zmieniło Dosłownie z dnia na dzień.
Szczególnie,że tak na prawdę, utrzymanie konia u siebie (kupując siano,owies,słomę...) cenowo jest takie samo (albo i tańsze) jak utrzymanie wilczaka. Serio. Liczyliśmy. Bez kompromisów u żadnego zwierzaka.
__________________

www.wilkzbasni.pl
Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni
Bajka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 11:08.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org