Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-03-2009, 21:04   #7
ewamirekbednarscy
Junior Member
 
Join Date: Oct 2003
Location: Warszawa i okolice
Posts: 59
Default

O Matko, znowu o mnie. Chyba przez całe czas trwania wolfdoga nie zostałam zmuszona do napisania tylu postów co w ostatnich dniach. Trudno, pisać lubię, co prawda nie wszędzie.

Margo pisze o cienkich liniach. To prawda. Czasami te linie są tak cienkie, że dla mniej spostrzegawczych niewidoczne. Zwracam uwagę, że kupując za doradztwem i z wyboru Pana Hartla CLIFA, kupiłam psa ze wszystkimi wymaganymi przez Czeski Związek Kynologiczny papierami. I tak naprawdę to było dla mnie gwarancją poprawności miotu. Gdyby suka, jego matka, bonitacji nie przeszła, miot uprawnień by nie dostał. A dostał, łącznie z eksportowym rodowodem. Takie były i są czeskie, przepisy, a gierki czeskich hodowców, to ich sprawa na którą nikt z nas nie ma wpływu. Ocenianie czy bonitacja była taka czy inna, to spór który jest nieprzemijający czasowo. Polecam wątki na wolfdogu dotyczące wyników i sposobu przeprowadzania bonitacji, te zupełnie współczesne.
Ale linia interpretacji pewnych zdarzeń jest naprawdę cienka. Cóż więc powiedzieć o miocie I z Peronówki, który w świetle przepisów obowiązujących w kraju właścicieli pary rodziców urodziłby się jako kundelki. Przypominam, ze suka Gejsa z Vlci Chaloupky stawała do bonitacji 3 razy, a uprawnienia hodowlane uzyskała dopiero w 2008 roku, chyba się nie mylę ? miot urodził się w 2006 roku. Gdyby nie dobre serce Margo, wzięcie w ostatniej chwili suki na współwłasność, i umiejętne manipulowanie różnicami przepisów kynologicznych w Polsce i Czechach, nie byłoby mowy o rodowodowych psach. Ale ku zadowoleniu wszystkich, psy polskie papiery mają. Niby wszystko jest w porządku, ale czy do końca ?
Jest jeszcze inny przypadek, budzący moralne wątpliwości myślących ludzi. Pies - reproduktor, w świetle polskich przepisów, mający wszelkie uprawnienia, ojciec miotów po pięciu sukach, nadal nie ma bonitacji. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ja prowadzę hodowlę zgodnie z polskimi przepisami, zdrowym rozsądkiem i wizją dobra rasy. Ale zdumiewa mnie to, że nie przeszkadza to hodowcom, właścicielom tego reproduktora?, największym orędownikom obowiązkowego przeprowadzania bonitacji ? Znowu, niby wszystko jest OK., ale czy do końca ?

Odgrzebywanie wczesnej historii bezpapierowego miotu po suce i psie będących własnością Floreny jest zupełnie nie na miejscu, myślę, że każdy swój osąd sytuacji ma, czemu niektórzy dali wyraz na forum. Dlatego uważam, że i Florena i Btd zabrali głos w tym wątku w sposób nieuzasadniony. Gdybanie co by było gdyby było, w zakresie ewentualnych przyszłych uprawnień hodowlanych pary Floreny to trochę wróżenie z fusów. Może by i było, ale nie jest. Stan faktyczny jest jaki jest. Psom życzę jak najlepiej i mam nadzieję, że Właściciel dołoży wszelkich starań do uzupełnienia braków. Ale usprawiedliwianie przez doświadczoną hodowczynię hodowlanej wpadki, to nie jest sposób na propagowanie „świadomego hodowania”.
To tyle o interpretacjach i ocenach rzeczywistości. Limit uczestnictwa w forum wyczerpałam chyba?? na dłuższy czas.

Poniewaz nie umiem wstawiać na to forum zdjęć, poprosze Btd o wstawienie zdjęcia fragmentu rodowodu CLIFA, tego fragmentu z danymi matki.
__________________
www.vlcak.pl
ewamirekbednarscy jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 15:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org