Quote:
Originally Posted by Wilkot
Zagrozi...wprowadza niepokój w lesie, zwierzyna ciągle czuje się zagrożona. Sarna ma swój areał ...około 300 metrów, to jest jej miejsce, które doskonale zna i tam sobie spokojnie żyje...pies wypłasza ją z tego miejsca w inne zupełnie jej nieznane gdzie czekają na nią nowe zagrożenia i gdzie się nie czuje pewnie. Koźlę...nie ma absolutnie żadnych szans z psem. Bażant z młodymi...również. i przykłady mogę mnożyć.
Te zwierzęta mają prawo żyć spokojnie, jeżeli ich spokój ma zależeć tylko na tym, że Wy gdzie indziej wypuścicie luzem swojego psa to gdzie jest problem?
Według mnie to głównym problemem są właśnie nieodpowiedzialni ludzie posiadający psy, a nie myśliwi jak tu piszecie...zrzucanie winy na myśliwych to zwykłe odwracajcie kota ogonem.
|
Zostawmy na chwilę psy.. (w domu).
mam pytanie: jakie są podejmowane kroki przeciwko LUDZIOM, którzy wypłaszają, strzelają z wiatrówek, łuków, rozpalają ogniska, grille, wyrzucają śmieci, biegają z wrzaskiem itp? Czy do nich też "miszczowie z bronią" będą strzelać?