![]() |
![]() |
|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | ||
Call Me Sexy Srdcervac
|
![]() Quote:
Quote:
ja to aplikowałam jak frontline w spray-u na plecy z tej litrowej butelki troszkę mi zostało po sezonie ale ja mam małego psa a na siebie mi było szkoda takiego drogiego produktu ![]() na obrazku jest jeszcze w formie chusteczek, ale chyba je wycofali bo słabe były |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Hihihi; bardzo mi się to spodobało.
![]() ![]() ![]() ![]() Znaczy (sorry, że jeszcze "pomolestuję", ale ja do tej pory nie aplikowałam nic w postaci "psikacza" - Łowca póki co jest zabezpieczony kropelkami Fiprex, więc nie mam doświadczenia); tego trzeba dużo zużyć na jeden raz? Czy parę "psików" starczy? |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]()
Ja daje kropelki i dodatkowo mam pess w spraju. Jest tani i dosć skuteczny. Też smierdzi i mnie nie szkoda bo kosztuje 7 zł. Ale ten też zamówiłem. Pies nie ma żadnych sensacji, a spryskuje się dosć mało. Co do cieleciny to u mnie wyglądało to zupełnie tak samo.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Mam pytanie do tych, którzy mają już (niestety) doświadczenie z "wyciąganiem" kleszczy.
Do tej pory wszystkie "zarazy" udało nam się dzięki dokładnemu przeglądaniu ściągnąć z Łowcy, gdy dopiero wędrowały, okazało się, że jeden skubaniec uszedł naszej uwadze. ![]() W każdym razie Jacek wypatrzył go chyba zaraz po tym, jak się wczepił, bo był jeszcze malutki, w ogóle nie "opity". Łowca jest oczywiście zabezpieczony, ale nie chcieliśmy czekać, aby sprawdzić skuteczność specyfiku, więc pierwszy raz użyliśmy narzędzia. Znaczy Jacek użył; zrobił to całkiem sprawnie. Kleszcz jak mi się wydaje wylazł cały i chyba nie przejawiał oznak życia (być może Fiprex już zadziałał). Ale chodzi o to, że wczoraj wieczorem poczuliśmy, a następnie także zobaczyli, że w tym miejscu gdzie była ta zaraza, zrobiło się takie malutkie obrzmienie czy grudka. Niewielka, ale jest. Czy ktoś może powiedzieć, czy to normalne, czy powinnam się zacząć (oby nie) niepokoić i udać do weta? |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
![]()
Grin - ja bym poszła mimo wszystko do weta dla własnego spokoju ... ( nie ma nic bardziej meczącego niz domysły )
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
VIP Member
|
![]()
Odczyn się zdarza i nie ma prostej zależności miedzy jego wystąpieniem a chorobą. Możesz w ogóle nie znaleźć kleszcza lub śladu po nim a choróbsko mogło się przyplątać ;(
Do weta się przejdźcie- zawsze warto. I obserwujcie. A my potrzymamy kciuki ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Member
|
![]()
Moja Jadiel miała kleszcza na uchu był już dosyć spory jak go wyczaiłam od razu pozbyłam się paskudy a na jej miejscu została wyraźna opuchlizna z zaczerwienieniem i dosyć duży bo wielkości 5 złotówki brak włosów po kilku dniach wszystko wróciło do normy
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|