|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Od razu mówię; że z kuwetą nie pójdzie Wam łatwo. Przerabiamy to na co dzień i do tej pory Łowcy się zdarza czyhać na "świeże dostawy"... Fakt, że teraz już mniej niż na początku.
Pocieszam się, że z dwojga złego mój kot jest zdrowy, odrobaczony itd., a być może właśnie dzięki temu Łowcę od początku zupełnie nie interesowały odchody pod blokami. Ponoć dawanie suszonych żwaczy pomaga opanować te skłonności. Ale z tego co widzę, całkowicie im nie zaradza. Cóż, nic innego w kwestii "nie wolno" nie da się doradzić, jak tylko konsekwentne stoswanie (np. "fuj!"), gdy pies bierze się za zakazaną rzecz, a chwalenie i nagradzanie, gdy z tego rezygnuje. Czym szybsza reakcja tym większa gwarancja powodzenia. Smaczki jak najbardziej dawajcie obydwoje. Nie może być tak, że pies słucha jednego domownieka, a drugiego nie. Poza tym obowiązują cały czas JEDNOLITE zasady; nie może być tak, że jedno z Was chwali za dobre i nagradza, a drugie to "olewa". Sami sobie w ten sposób będziecie utrudniać zadanie. To żmudne oczywiście, ale raczej nieodzowne. Jeżeli chodzi o obcych. Można się umówić z kimś, czy poprosić, żeby w momencie gdy pies próbuje skakać, złapać za rękę, rękaw itp. kazali mu usiąść i dali smaczka. W ten sposób jest szansa, że pies zacznie się witać z obcymi siadając przed nimi, a nie obskakując. (Cóż my mamy średnie sukcesy póki co w tej mierze. Łowca olewa ludzi, gdy oni go ignorują, gdy jednak go zachęcają i zapraszają, uznaje, że oni chcą się z nim witać na jego zasadach. ) |
|
|
|
![]() |
|
|