![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Sep 2007
Location: E 21:1'10.10" N 52:17'22.07"
Posts: 44
|
![]()
wilczakrew, zawsze są dwie strony medalu...
Wracając jeszcze do tematu samych pseudomyśliwych to ja widzę to tak, że są porządni myśliwi, którzy trzymają się zasad itp, są kłusownicy, którym nie wystarcza strzelanie do zwierzyny łownej, rozliczanie się z tego co ustrzelili, szukający adrenaliny strzelając do psów i kompletne świry strzelające do wszystkiego co się rusza, wiewiórek, psów czy ludzi. Wcześniej chodziło mi o tą drugą grupę osobników, którzy mają jakieś zahamowania i nie biegają jak skończeni szaleńcy, od wsi, do wsi strzelając z dubeltówki. Po pierwsze raczej policja szybko by się rozprawiła z tak niebezpiecznym osobnikiem, a po drugie równie dobrze taki świr, może każdego z nas, czy naszych psów, zastrzelić w środku dnia, na ulicy w mieście. Średnio raz w miesiącu czytam o strzelaninie w dzielnicy gdzie mieszkamy i jakoś nie boję się po nocy wychodzić z psami na spacer. Po prostu nie można popadać w paranoję, że za każdym krzakiem czai się kłusownik ze sztucerem wycelowanym w nasze psy. Myśle że kontrolując swoje psy jesteśmy w stanie znacznie zminimalizować ryzyko takiego odstrzału bo całkowicie wyeliminować problemu pewnie nigdy się nie da. Igi, całkowicie popieram takie pogaduchy przy kawie. |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
![]() Quote:
Przepisy są tutaj jednoznaczne i raczej jest to mało prawdopodobne aby tak nagminnie było tutaj łamane prawo przez piętnowanych. Zresztą sam chodzę do lasu z psem i wiem lub raczej widzę co sie dzieje . Mało kto panuje, a już nie mówić o tym kontroluje swojego psa puszczonego w lesie. Mam też gospodarstwo rolne z lasem i nigdy nie zdażyło się aby ktoś zwrócił nam uwagę, ze nasze psy biegają po moim terenie, pomimo, ze nie jest ogrodzony. Zresztą każdy wie jakiego ma psa i ludzie sami często robią sobie polowania np na zające. Wiem jak to wygląda niedalego mojego domu zwłaszcza wiosną jak sa młode. Problem zawsze będzie i nie da się go unormować bo nigdy obie strony nie będą zadowolone z osiągniętych rozwiązań. Zresztą jakiś czas temu u mnie w mieście był człowieczek co sobie kupił wiatrówkę i strzelał sobie do jadacych samochodów. Trwało to chyba ze trzy miesiące zanim go złapali. Miałem przyjemność po jego wybrykach wymieniać przednią szybę w samochodzie. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|