Przybylysmy, wystawilysmy sie, napilysmy, pogadalysmy i do domu

Najkrotsza moja wystawa jak dotad

Dotarlysmy ze Zmora na 5 minut przed nasza klasa - na szczescie zdazylysmy, chociaz ledwo biegalam po ringu.
Grunt, ze mamy ostatnia ocene brakujaca Zmorze - wreszcie mamy suke hodowlana i spokoj z wystawami - przynajmniej na jakis czas. Uff...
Oczywiscie gratki dla wszystkich i (moze) do zobaczenia w przyszlym roku
P.S. Milo bylo poznac w koncu siostrzenca - widac duze podobienstwo miedzy Jabbem i Lowca :P Fajnie byloby ich kiedys pofocic razem... Jesli sie nie zjedza