W objęciach Morfeusza

Grin · 27-11-2009, 22:13

Kiedyś było tak:

Teraz niby fotel ten sam, pies ten sam, ale jednak coś się zmieniło. (Fotel chyba bardziej zniszczony czy "cóś"

)

Witek · 27-11-2009, 22:49

Hmm.... czy mi się tylko wydaje, że prawie każdy wilczak ma swój fotel?

GRABA · 27-11-2009, 23:06

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor

Hmm.... czy mi się tylko wydaje, że prawie każdy wilczak ma swój fotel?

Nie każdy, Unka nie ma, ale jak siedzę na krześle przy kompie, to gdzie ona jest?
Ano, jakimś sposobem zawsze zdoła się umieścić za mną

Łowca wymiata- hehe

Gaga · 27-11-2009, 23:02

Quote:

Originally Posted by Grin

Teraz niby fotel ten sam, pies ten sam, ale jednak coś się zmieniło. (Fotel chyba bardziej zniszczony czy "cóś"

)

Zdecydowanie powinniście tam, z boku podstawić jakąś pufę

Grin · 27-11-2009, 23:07

Quote:

Originally Posted by Gaga

Zdecydowanie powinniście tam, z boku podstawić jakąć pufę

A wiesz, że to jest myśl?

Gaga · 27-11-2009, 23:11

Nieco OT ale lata temu, gdy nasza Giga (ON) była mała i zaczynała się ładować na fotel, odpuściłam twierdząc, że jak urośnie to przestanie się mieścić i problem zniknie.
No więc suczysko dorosło... a do fotela została przysunięta pufa, dodatkowo zamocowana aby się nie odsuwała gdy futro się zacznie wyciągać i przeciągać

Tak więc pomysł podsuwam z życia wzięty

(i nie mam tu na myśli nauki nie wchodzenia na fotele)

Grin · 27-11-2009, 23:49

Quote:

Originally Posted by Gaga

Nieco OT ale lata temu, gdy nasza Giga (ON) była mała i zaczynała się ładować na fotel, odpuściłam twierdząc, że jak urośnie to przestanie się mieścić i problem zniknie.
No więc suczysko dorosło... a do fotela została przysunięta pufa, dodatkowo zamocowana aby się nie odsuwała gdy futro się zacznie wyciągać i przeciągać

Tak więc pomysł podsuwam z życia wzięty

(i nie mam tu na myśli nauki nie wchodzenia na fotele)

Hehe, dobry przykład na to, jak wraz z rozwojem psa rozwija się podejście właścicieli do pewnych spraw.

Gaga · 27-11-2009, 23:51

Quote:

Originally Posted by Grin

Hehe, dobry przykład na to, jak wraz z rozwojem psa rozwija się podejście właścicieli do pewnych spraw.

nie ja pierwsza... kupiłam szersze łóżko i inny samochód

Rzekłabym:normalka ;P

Grin · 28-11-2009, 00:05

Quote:

Originally Posted by Gaga

nie ja pierwsza... kupiłam szersze łóżko i inny samochód

Rzekłabym:normalka ;P

To w sumie pomysł na całkiem nieźle zapowiadający się nowy topic pt. np. "ewolucja właściciela wilczaka"

27-11-2009, 22:13	#1
Grin Wilkokłak Join Date: Aug 2008 Location: Katowice Posts: 2,220	Kiedyś było tak: Teraz niby fotel ten sam, pies ten sam, ale jednak coś się zmieniło. (Fotel chyba bardziej zniszczony czy "cóś" ) __________________ Łowcuś w galerii WD Galeria Jacka

27-11-2009, 23:11	#6
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	Nieco OT ale lata temu, gdy nasza Giga (ON) była mała i zaczynała się ładować na fotel, odpuściłam twierdząc, że jak urośnie to przestanie się mieścić i problem zniknie. No więc suczysko dorosło... a do fotela została przysunięta pufa, dodatkowo zamocowana aby się nie odsuwała gdy futro się zacznie wyciągać i przeciągać Tak więc pomysł podsuwam z życia wzięty (i nie mam tu na myśli nauki nie wchodzenia na fotele) __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。

27-11-2009, 22:49	#2
Witek Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna Posts: 1,200	Hmm.... czy mi się tylko wydaje, że prawie każdy wilczak ma swój fotel?