![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Moderator
|
![]() Quote:
Bo z jednej strony jestem w stanie zrozumiec sytuacje: po poprzedniej komisji hodowlanej Dana i reszta poradcow chowu 'odziedziczyla' tragiczna sytuacje. Czesc linii byla "przereklamowana" - kryly mlode psy krewnych i znajomych krolika, a stare odchodzily w zapomnienie. Wiele linii jest z tego powodu doslownie na wymarciu. Teraz probuje sie jedynie ratowac to co zostalo... Selekcja ma przysc dopiero pozniej... I w 100% jestem w stanie to zrozumiec, ale wybaczcie nie bylabym w stanie robic tego samego... tzn majac slabiutka suke pokryc ja slabiutkim psem, gdzie mialabym doslownie pewnosc, ze szczeniakom daaaleko by bylo do wygladu choc przecietnego CzW... Nigdy nie wybieralam psow 'po tytulach', wiem, ze nie ma psow idealnych. Ale kolejne pokolenie MUSI BYC (musi choc miec SZANSE) byc lepsze od rodzicow. A czesto tej zasady utrzymac sie nie da... Tzn moze i by sie dalo, gdyby hodowcy decydowali sie na wyjazd troche dalej niz "podworko sasiada" i import podobnej krwi, ale w lepszym "wydaniu", ale niestety tak nie jest... O ile jednak moge sie jeszcze zgodzic z krycie slabymi psami to juz kompletnie nie przemawia do mnie ratowanie linii chorych. Gdy jakas linia zostaje zdziesiatkowana, ale nie przez brak kryc, ale przez choroby genetyczne: deformacje, klopoty ze stawami to ja osobiscie dalabym jej odejsc w niepamiec.... Skoro z 5 psow z tej linii 4 wyrzuci sie z powodow zdrowotnych to nie ratowalabym tej linii tym jednym jedynym psem - slabym, ale choc pozornie zdrowym... Jak dla mnie to zbyt duze ryzyko... I historia pokazywala juz, ze taka "laska" sie potem msci... Tu na kompromis bym nie poszla... Co do roznorodnosci genetycznej - nie mozna mylic jej z mieszaniem wszystkiego ze wszystkim (bo mylnie jest to wiazane z uzyskiwaniem jak najnizszego wspolczynniku pokrewienstwa - to wlasnie jest rownie niebezpieczne jak uzywanie popuklarnych reproduktorow, bo ma dokladnie TEN SAM EFEKT jak uzywanie jednego psa super-reproduktora). Czasem tez nie warto urozmaicac - toczy sie teraz spora dyskusja nad slowacka populacja CzW (i to w samej Slowacji). Dotad byla wyrownana i na wysokim poziomie. Kilku hodowcow postanowilo poprawic "roznorodnosc" genetyczna - zaimportowano czeska krew, ktorej w Slowacji nie bylo. A czego nie bylo w Slowacji? Nie bylo psow OWCZARKOWATYCH. Wiec moze i roznorodosc genetyczna zyskala, ale jakosc psow poleciala na leb na szyje - pojawily sie ciezkie, zwaliste psy, z otwartymi kacikami i zmarszczkami. O ciezkim, slabym ruchu. Jak dla mnie warto dbac o roznorodnosc, ale NIE ZA WSZELKA CENE. Sa pewne granice, ktorych nie przekrocze i ktorych przekraczac nie warto, bo wiecej sie posuje niz poprawi... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Zacznę od tego, ze inaczej rozumiemy ów tekst Hanki, z bardzo prostego powodu:Ty jesteś hodowcą, ja nie
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 31-01-2010 at 16:28. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Senior Member
|
![]()
Děkuji Gaga. Teď pracujeme na novém, aktuálním seznamu reproduktorů a jejich rozdělení do skupin. Sama brzy uvidíš jaká je situace a které psy je potřeba využít. I když to nejsou zrovna "hvězdy"
![]() Je to těžké, někdy je to riziko, ale my chceme mít vlčáky ještě za 20,30 let.... |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Co do tego ratowania niektorych linii to niestety bywalo i bywa tak, ze kryje sie ciagle psem XXX, ktory daje mase chorych, dysplatycznych szczeniakow, ale przeciez "trzeba cos po nim zostawic i uratowac linie". A akurat obecnie wilczaki maja sie dobrze jesli chodzi o ilosc psow i roznorodnosc i mozemy sobie pozwolic na "wymarcie" jednej "felernej" linii...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|