Quote:
Originally Posted by Gaga
Rozumiem, że Was nie zmogło i czuwaliście nad bezpiecznynm snem współpasażerów? 
|
Właśnie zmogło

na przemian walczyliśmy z sennością, żeby czuwać nad Młodą

Z zasady nie sypiam w pociągach, ale nigdy nie zapomnę ciężaru powiek...
Fakt, że D.A.P. w kontakcie stosowaliśmy przez jakieś 2-3 miesiące, kiedy przyzwyczajaliśmy sucz do zostawania samej w domu. Zostaje bez problemu, więc pewnie pomogło, choć Leszek cały czas twierdził, że to wyłącznie placebo dla właścicieli, żeby mniej się stresowali że zostawili psa samego.