![]() |
![]() |
|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
|
![]()
Fori, chylę czoła
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Fori, a czy mogłabyś spróbować napisać co się działo tuz przed? Jakieś znaki, które zignorowałaś? Sytuacje, które mogły wskazywac na taki, a nie inny rozwój wypadków? Sorry, że męczę ale kompletnie nie umiem sobie tego osadzić w ciągu przyczynowo-skutkowym.
Dobrze, że wychodzicie na prostą, trzymamy kciuki. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]()
Ja też.
![]() Last edited by Rona; 26-03-2010 at 18:35. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
|
![]()
Ciąg przyczynowo-skutkowy na przestrzeni lat przedstawiłam powyżej. Szczegółowa analiza błędów jeszcze przede mną. Na publiczną psychoanalizę mojej osoby, popełnionych przeze mnie błędów się nie zgadzam. Dlaczego? bo nie jestem jedynym właścicielem, który miał/lub ma problemy z doroslym samcem a Foras nie jest jedynym psem, który takie problemy stwarza/stwarzał.
Ja napisałam otwarcie, miałam problemy, rozwiązuję je w następujący sposób. Czy widzisz chociaż jeden wpis "przeszliśmy przez to samo" albo "u nas się tak zaczyna", albo "nas nie atakuje ale innych ludzi stara się zastraszyć"? Myślałam, że będzie otwarta rozmowa, że chociaż raz będzie inaczej ale...niestety jest jak zwykle. Nie mam nic więcej do dodania, zaczyna się weekend czyli czas na życie w lesie.... |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]() Quote:
Quote:
Jak Astarte miała zły wynik ekg zadałam pytanie na forum z czym to się je, gdzie mogę szukać pomocy itp. Owszem były pomocne odpowiedzi, ale był też telefon od Grzegorza który dzwonił by dowiedzieć się, czy to co słyszał od paru osób jest prawdą, że pojawił się wilczak z genetyczną wadą serca i czy chodzi o moją sukę bo tak słyszał. Wtedy też po rozmowie z inną osoba na privie doszłam do wniosku, że to co może zostać wykorzystane przeciwko Tobie, hodowcy bądź przeciwko komukolwiek innemu lepiej zachować dla siebie lub dyskutować o tym z osobami do których ma się zaufanie. Ja nigdy nie mówię, że Astarte to mega dobrze ułożony wilczak, dogoterapeuta i cud miód i orzeszki, bo tak nie jest. Mam z nią mniejsze bądź też większe problemy wychowawcze jednak rozwiązuje je z moją trenerką i z zaufanymi osobami. Z tymi osobami mogę też podzielić się moimi obawami i mam nadzieję, że to nie wychodzi poza priv. Wy przyznaliście się do problemu- z jednej strony super. Tylko nie dziw się, że ludzie pytają się czemu. Zapewne chcą sami wychwycić pierwsze symptomy u swoich psów, nie popełniać tych samych błędów. Z drugiej strony niestety teraz posypią się złe słowa na Ciebie (bo źle wychowujesz psa, nie zapewniasz mu opieki, jesteś słaba psychicznie itp itd) i na Margo (kolejny agresywny pies z jej hodowli- lepiej nie brać od niej psów bo to chodzące killery i pozabijają wam dzieci). To środowisko niestety pod tym względem jest fatalne- wszędzie chore ambicje i chęć dokopania konkurencji lub osobom które się "nie przydadzą". To wszystko to taka obleśna polityka tylko, że bez wielkich pieniędzy i strajków górników. Mnie to wszystko przeraża, ale mimo to trwam. Nie wiem jeszcze ile, ale się staram, bo im więcej będzie osób podchodzących do psich spraw zdrowo tym lepiej (a niech to, powiem to choć zdążyłam znienawidzić to sformułowanie!) dla dobra rasy. To są moje przedświąteczne przemyślenia.
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() ![]() ![]() Quote:
Jasne, wiem, ze jest grupka osob, ktora to wykorzysta. Ale powiedzmy sobie szczerze - wsrod wilczakowcow to margines... I ten margines sam cierpi z tego powodu. Ich wlasciciele maja "szlaban" na mowienie o problemach stad sa one u nich O WIELE CZESCIEJ spotykane niz wsrod reszty wilczakowcow... Wspolmnialas o grupie skandujacej "wilczaki na dogoterapeute", krytykujacej wszystkich innych za zle wychowanienie wilczakow, za zle charaktery, za problemy. Ale wiesz co - kazdy kto siedzi w tej rasie wie, ze sunia "super dogoterapeutka" jest "pseudoterapeutka", bo ma powazne problemy z agresja wobec innych psow. Podobnie jest z "urodzonymi super psami" z tych hodowli - mielismy tu na forum doskonaly przyklad, gdzie wlascicielka opowiadala jakim chodzacym idealem jest jej pies. Krytykowala kazda probe innych wlascicieli by porozmawiac o ich problemach - mowila, ze sie nie znaja, ze nic nie potrafia. Minelo pol roku - psa wcielo... Okazalo sie, ze pies robil demolki w domu, atakowal wlascicielke, az skonczylo sie to pogryzieniem. Pies byl kompletnie niezsocjalizowany, strachliwy. Wrocil do hodowcy, ktory ponownie zrobil mu kampanie PRowska i pies jest teraz "super uzytkiem"... (problemow rzeczywiscie z nim nie ma - zyje w kojcu, a takie psy nigdy nie sprawiaja problemow w domu ![]() Prawda jest taka, ze pojawialy, pojawiaja i beda sie pojawiac rozne problemy. Bo kazdy z nas popelnia i bedzie popelnialk bledy. Czasem nieswiadomie... Doskonalym przykladem jest pies - belg znanago speca od wychowania i szkolenia. Pies byl doskonale zsocjalizowany. Jego pani jest sedzina spracy, zakladala pierwsza w Polsce psia grupe ratownicza. Na psach zjadla zeby. A pies... pies atakowal na serio dzieci w plecakach. Bledem okazalo sie puszczanie psa, aby biegal po ogrodzie. Akurat ogrod przylegal do drogi, ktora do szkoly chodzily dzieci. A dzieci "bawily sie" w draznienie psa. Pies tak to sobie zakodowal, ze dostawal "do ataku" na widac kazdego dziecka z plecakiem. KAZDY moze popelnic blad. Chodzi tylko o to, ze trzeba zawsze poznac przyczyny takiego, a nie innego zachowania. Bo jedynie tak da rade sie psa "odkrecic". A jesli kilka osob bedzie mialo podobny problem, to mozna bedzie wylonic "typowe" problemy - a jesli wie sie, ze cos takiego moze sie stac to latwo temu zapobiegac... Trzeba uczyc sie na bledach, byleby nie na wlasnych...
__________________
Last edited by z Peronówki; 27-03-2010 at 19:19. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Najlepszym dowodem jest wlasnie Imin i Imbus: caly miot po tacie ma typowo czeskie charakterki - TWARDE. Punkt wyjsciowy byl podobny. Wlasciciele Imina trzymali sie jednak z boku, trafili na takiego a nie innego szkoleniowca, ktory zalecil im takie a nie inne metody. Co sie stalo - wiemy. Idun jest z nami na forum caly czas - oczywiscie nie oznacza to, ze jest idealny, bo w niszczeniu jest "miszczunio", ale jesli chodzi o charakter to jest zaprzeczeniem Imina. Taki sam z niego twardziel, ale trafi do innych ludzi, ma szkoleniowca, ktory "czuje" psy. Efekt - nie ma w Polsce chyba drugiego tak dobrze pracujacego na rekawie psa. Jego obrona jest SWIETNA. Drugi juz starszy przyklad. Amber i Anubis. Anubis byl twardym psem, pewnym siebie. Stale mruczal cos pod nosem. Trafil do doswiadczonego wlasciciela, ktory jednak jak sie okazalo KOMPETNIE go nie socjalizowal - trzymal na wybieru razem ze stadem husky. Amber byl przylepa, spokojna. Trafil do Eli, gdzie od malego stale byl szkolony, intensywnie socjalizowany. Po roku oba osy sie spotkaly - "twardziel" Anubis wyrosl na "strachajle", chec dominacji byla w nim zerowa. Amber - wyrosl na pewniaka, ktoremu nic nie jest straszne - obrona idzie mu swietnie. Podobna genetyka, podobne charaktery, inne wychowanie i szkolenie. Efekt diametralnie inny...
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|