Allegro

Witek · 26-05-2010, 18:50

Wyobraźcie sobie, że zadzwoniłam do pana z ogłoszenia. I sprawa jest taka, że nie są to hybrydziątka tylko skundlone wilczaki. Facet (podobno leśnik) ma sukę wilczaka z jakieś hodowli koło Wieliczki i pojechał ją pokryć na Słowację do jakiegoś strompkowa jeśli dobrze zrozumiałam.
Tak więc mamy już chyba pierwszego hodoFcę....
Szkoda, bo facet przez telefon wydawał się sympatyczny....

Gaga · 26-05-2010, 18:56

Wcale nie pierwszego, niestety

Margo · 26-05-2010, 19:35

Quote:

Originally Posted by Gaga

Wcale nie pierwszego, niestety

No i nastepnego, ktory ludzi ma za idiotow...

Bo kto kupi kundelka (bezpapierowca) i to mocno przecietnego za cene za ktora moze miec dobrego psa rodowodowego....

Jakis czas temu tez pewna pani oferowala pseudowilczaki za 2000zl. Skonczylo sie na rozwieszaniu ogloszen po marketach, ze sprzeda je za 200ZL/sztuka.

btd · 26-05-2010, 19:41

Aż się boje spytac jak skonczylo sie po porazce 200zl/sztuke.

Witek · 26-05-2010, 19:45

Mnie intryguje jeszcze hodowla z Wieliczki, bo już nie po raz pierwszy o niej słyszę....

Galicja · 26-05-2010, 20:27

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor

Mnie intryguje jeszcze hodowla z Wieliczki, bo już nie po raz pierwszy o niej słyszę....

To nie jest hodowla z Wieliczki, jako że mieszkam w tej części Polski miałam kontakt z tymi osobami (a przynajmniej jestem tego pewna w 99% ) Mają one swoją teorie na temat rasy,hodowli, wymogów, no i oczywiście kochają swoje psy..ale nie robią im uprawnień bo one są dość lękliwe (oczywiście na skutek wypadku

) no i te bzdurne prześwietlenia!! Pani byla bardzo zdziwiona że nie są obowiązkowe

Margo · 26-05-2010, 19:52

Quote:

Originally Posted by btd

Aż się boje spytac jak skonczylo sie po porazce 200zl/sztuke.

Kilka bylo wyciagane ze schronisk. Min. jeden poszedl charakterem w mamusie... i slad po nim zaginal....

Rona · 26-05-2010, 21:25

Quote:

Originally Posted by Margo

Kilka bylo wyciagane ze schronisk. Min. jeden poszedl charakterem w mamusie... i slad po nim zaginal....

Jeśli mają szczęście to znajdują domy, jak Tina, Lula, czy szczeniak wilczaka którego ktoś podrzucił w marcu do obcego ogródka. Jeśli nie, to ich los zazwyczaj wygląda niewesoło

:
http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki...AdIdZ207490958

Gaga · 04-06-2010, 18:49

Na poparcie (niestety) tezy, że to ani pierwszy ani ostatni przypadek, mamy tu to:

ogłoszenie (na Gratce:http://ale.gratka.pl/ogloszenie/5220...i_wilczak.html )nie mówi NIC o rodowodach, z czego można wnioskować, że mamy kolejny lewy miot

Margo · 26-05-2010, 19:40

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor

Tak więc mamy już chyba pierwszego hodoFcę....
Szkoda, bo facet przez telefon wydawał się sympatyczny....

Nie pierwszego. Lewe mioty mialy juz u nas psy, ktore nie dostaly hodowlanki, bo atakowaly sedziow (i wszystkich wkolo) i nie bylo mozliwe ich ocenienie.
Byly lewe mioty po psach z ciezka dysplazja i innymi problemi zdrowotnymi, ktore dyskwalifikowaly rodzicow...

Ludzie niestety probuja wyciagnac kase z czego sie da - lewe mioty chorych psow to niestety "standard". Niektorzy nie moga sie pogodzic, ze nie beda mogli rozmnazac psow z papierami to robia mioty bez papierow i dorabiaja historyjke, ze oni KOCHAJA swoje psy, ze hoduja Z MILOSCI, a nie dla papierow i kasy... I niestety takich przykladow jest sporo... Bo nieetycznego hodowce mozesz wyrzucic ze zwiazku, ukarac. A nieetycznego rozmnazacza nie ma z czego wyrzucic... Tak samo jak nie ponosi on kompletnie zadnej odpowiedzialnosci, ze to, ze sprzedaje "towar wadliwy"...

Grin · 26-05-2010, 20:17

Quote:

Originally Posted by trunksia&witgor

nie są to hybrydziątka tylko skundlone wilczaki.

Jednym słowem - oszust.

26-05-2010, 18:50	#1
Witek Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna Posts: 1,200	Wyobraźcie sobie, że zadzwoniłam do pana z ogłoszenia. I sprawa jest taka, że nie są to hybrydziątka tylko skundlone wilczaki. Facet (podobno leśnik) ma sukę wilczaka z jakieś hodowli koło Wieliczki i pojechał ją pokryć na Słowację do jakiegoś strompkowa jeśli dobrze zrozumiałam. Tak więc mamy już chyba pierwszego hodoFcę.... Szkoda, bo facet przez telefon wydawał się sympatyczny.... __________________ OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND

26-05-2010, 18:56	#2
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	Wcale nie pierwszego, niestety __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。

26-05-2010, 19:41	#4
btd złośliwy krasnolud Join Date: Aug 2007 Posts: 705	Aż się boje spytac jak skonczylo sie po porazce 200zl/sztuke. __________________ CIRI Wilk z Polskiego Dworu [']

26-05-2010, 19:45	#5
Witek Plessowy wilczak Join Date: Mar 2009 Location: Pszczyna Posts: 1,200	Mnie intryguje jeszcze hodowla z Wieliczki, bo już nie po raz pierwszy o niej słyszę.... __________________ OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND

04-06-2010, 18:49	#9
Gaga VIP Member Join Date: Sep 2003 Location: Los Dientitos Posts: 6,856	Na poparcie (niestety) tezy, że to ani pierwszy ani ostatni przypadek, mamy tu to: ogłoszenie (na Gratce:http://ale.gratka.pl/ogloszenie/5220...i_wilczak.html )nie mówi NIC o rodowodach, z czego można wnioskować, że mamy kolejny lewy miot __________________ Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。