Quote:
Originally Posted by Rona
Ale z pokorą wyznaję, że też mam nieczyste sumienie,  bo dziś, w ramach eksperymentu, próbowałam Tinę oczyścić z martwych kudłów przy pomocy odkurzacza.
|

Suka moich rodziców była ostatnio zaprzyjaźniana z odkurzaczem. Uwielbia jazdę samochodem, więc koniecznie musi się kręcić koło jego otwartych drzwi i sprawdzać, czy aby na pewno nie dam się namówić na zabranie jej gdzieś. W czasie okurzania zakłaczonego wnętrza też jest obok i sprawdza, dlaczego to okurzacz jest na siedzeniu, a nie ona

No to odkurzałam, 3 razy siedzenie, raz psicę. Najpierw ucieczki, a potem "nawet to zniosę". Szkoda tylko, że to nie wilczak i sierść ma raczej krótką (acz czepliwą

).