Polskie CzW z OFICJALNIE zdanymi egzaminami - spis

[Grin]

Dzięki dziewczyny, dzięki Magda!
Wczoraj już po prostu miałam dosyć; całodzienny stres zrobił swoje.
Rzeczywiście przy 183p./200 załapaliśmy się na jeszcze na bdb.
Punkty poleciały oczywiście za naszą piętę achillesową, czyli aport, który w zimie zaczął nawet całkiem nieźle wychodzić, jak na Łowcę, ale jakby odpłynął w siną dal wraz z wiosennymi roztopami i teraz to bywa... różnie
W każdym razie na szczęście pozostałe elementy Łowca wykonał naprawdę bardzo ładnie, stąd nie najgorsza końcowa nota.

I może jeszcze parę ciekawostek; najwięcej punktów na wczorajszym egzaminie PT2 zdobył o dziwo nie labrador, tylko Foksterier. Zresztą ten sam team w Złotym Stoku zajął 5 miejsce w kategorii MID mężczyzn. (o dogtrekkingu mowa oczywiście)
Natomiast na drugim miejscu wylądowała suczka rzadkiej rasy Eurasier, to rasa powstała ze skrzyżowania chow chowa, szpica i samojeda bodajże, zatem też nie jakiś "cud miód" do szkolenia. Prześliczny pies, wrzucę może jakąś fotkę wieczorem.
I żeby było śmieszniej, ta właśnie Eurasierka ze swoją panią w Złotym Stoku zajęły 3 miejsce w kategorii MID kobiet

[Narvana]

Eurasiery sa swietne! Dawaj fote!

[z Peronówki]

Originally Posted by Grin

Wczoraj już po prostu miałam dosyć; całodzienny stres zrobił swoje.
Rzeczywiście przy 183p./200 załapaliśmy się na jeszcze na bdb.

GRATULACJE!!! To na serio swietny wynik!!!
Skoro i ta czesc psiego sportu macie zaliczona to teraz co? Wypasanie?

Originally Posted by Grin

Punkty poleciały oczywiście za naszą piętę achillesową, czyli aport, który w zimie zaczął nawet całkiem nieźle wychodzić, jak na Łowcę, ale jakby odpłynął w siną dal wraz z wiosennymi roztopami i teraz to bywa... różnie

To jakos dziwnie.... Mi zwykle na egzaminach nie wychodzi to co Bure ZAWSZE robily...

[Grin]

Originally Posted by z Peronówki

Skoro i ta czesc psiego sportu macie zaliczona to teraz co? Wypasanie?

Czemu nie? Słyszałam, że wilczaki są świetne w wypasaniu, zwłaszcza... koni i krów.

A tak na serio - nigdy nie traktowaliśmy, ani nie będziemy traktować tego, co robimy z Łowcą w kategorii "zaliczenia". To po prostu świetna mobilizacja do pracy i do ruchu. Bez takiego miecza Damoklesa nad głową jakim jest np. egzamin, czy zawody w dogtrekkingu, na pewno znacznie trudniej byłoby nam się zmobilizować do pracy i do takiego wysiłku, choć jedno i drugie jest także wielką przyjemnością.

[z Peronówki]

Czemu nie? Słyszałam, że wilczaki są świetne w wypasaniu, zwłaszcza... koni i krów.

I koz.... Na serio sa osobniki, ktore sprawdzaja sie jak najlepszy pies pasterski... Coz, wypasanie to jak polowanie - roznice sa jedynie na finale...

Originally Posted by Grin

A tak na serio - nigdy nie traktowaliśmy, ani nie będziemy traktować tego, co robimy z Łowcą w kategorii "zaliczenia". To po prostu świetna mobilizacja do pracy i do ruchu. Bez takiego miecza Damoklesa nad głową jakim jest np. egzamin, czy zawody w dogtrekkingu, na pewno znacznie trudniej byłoby nam się zmobilizować do pracy i do takiego wysiłku, choć jedno i drugie jest także wielką przyjemnością.

Dla mnie tez egzamin jest jakby zlozeniem wszytkiego "do kupy". Czyli czlowiek szkoli, robi rozne elementy, ale na ezganim trzeba to dopracowac...

A rozne egzaminy sa po to, aby zobaczyc, gdzie wilczak jest mocny, a gdzie raczej nie ma co szukac...

Ehhh... jak ja uwielbialam obozy w Czechach - tam skladalo sie wszystko co bylo - praca szla pelna para od roztopow (bo egzaminow bylo zawsze kilka). Coz...za rok potworka... A teraz jako mobilizacje mam Was...

[Grin]

A propos obozów. W tym roku skusiliśmy się, aby spróbować wyjechać na obóz z naszą szkołą (Prestorem). Nie jest to stricte obóz szkoleniowy i nie kończy się żadnymi egzaminami, to raczej taka rekreacja z elementami szkolenia. W programie jest m.in. i dogtrekking i rowery i (co mnie najbardziej ciekawi) spływ kajakowy z psami i to w wersji hardcorowej, tzn. psy w kajakach, a nie w wodzie.
Bardzo jestem ciekawa, jak to będzie wyglądało. Oni takie wyjazdy organizują już od paru lat, ale w zeszłym roku uznaliśmy, że Łowca jest jeszcze za młody na takie wyczyny. Zobaczymy zatem, jak to będzie wyglądało teraz.
Cóż za niedługo się okaże, bo to się zaczyna już w przyszłą sobotę. (Będziemy w miejscowości Sfornegacie na Kaszubach, a ośrodek nazywa się - nomen omen - "Psia Góra" )

[GRABA]

Originally Posted by z Peronówki

A rozne egzaminy sa po to, aby zobaczyc, gdzie wilczak jest mocny, a gdzie raczej nie ma co szukac...

Dla mnie Łowca był wczoraj naprawdę świetny za wyjątkiem tego aportu, dlatego jestem zniesmaczona trochę oceną, ale najważniejsze, że chłopak zdał
Swoją drogą szkoda, że nie mogliście zobaczyć Bożenki w akcji, co za wdzięk
i do tego Łowiec tak na tych swoich długich łapciach pięknie dreptał.
Tak sobie pomyślałam, że fajna by była z nich para taneczna
Jeszcze raz gratuluję

[Grin]

Aga, zlituj się, Aleś pojechała.
Bo się zaraz pod ziemię zapadnę.

Ja tam z oceny jestem BARDZO zadowolona. Aport jest bardzo wysoko puntowany na egzaminach PT (aż 30 punktów), więc można wiele przez niego stracić. Cieszę się, że sędzia odjął tylko tyle, ile odjął.

PS
Okazało się, że mieliśmy niespodziankę - bo Aga nam sekretarzowała.

[GRABA]

Originally Posted by Grin

Okazało się, że mieliśmy niespodziankę - bo Aga nam sekretarzowała.

hmmm, może by tak było jakbym była na czas
A tak robiłam za mięcho armatnie dla rottków i innych "psychicznych" (w sensie zdających testy psychiczne)
Dla reszty, to tylko robiłam jako reprezentant zk i publika, a dla Was jako kibic

[z Peronówki]

Originally Posted by GRABA

Dla mnie Łowca był wczoraj naprawdę świetny za wyjątkiem tego aportu, dlatego jestem zniesmaczona trochę oceną, ale najważniejsze, że chłopak zdał
Swoją drogą szkoda, że nie mogliście zobaczyć Bożenki w akcji, co za wdzięk
i do tego Łowiec tak na tych swoich długich łapciach pięknie dreptał.
Tak sobie pomyślałam, że fajna by była z nich para taneczna

No to wiecie juz, ze teraz nie wypasanie, ale bedzie tanczenie....

[Gaga]

Nieee nooo, przecież zamienili pointy na buty trekingowe

[Witek]

Originally Posted by z Peronówki

I koz.... Na serio sa osobniki, ktore sprawdzaja sie jak najlepszy pies pasterski... Coz, wypasanie to jak polowanie - roznice sa jedynie na finale...

No i w finale siostrzyczka od Astuśki załatwiła właścicielowi całe stado owiec... I jak znam Astarte nie byłaby gorsza w sianiu spustoszenia.... Więc my sobie pozostaniemy przy naszym nic nie robieniu

[z Peronówki]

Originally Posted by Gaga

Nieee nooo, przecież zamienili pointy na buty trekingowe

No wlasnie - wiec trekking tez juz "zaliczyli"...

Originally Posted by trunksia&witgor

No i w finale siostrzyczka od Astuśki załatwiła właścicielowi całe stado owiec...

A na co je niby hodowal? Dla ladnego wygladu? Na mieso byly i wilczak tylko pomogl...

My tak nacielismy sie zaraz po przeprowadzeniu na wies.... pojawilo sie pierwsze stado kurek, przyszedl czas, aby nacieszyc sie domowym rosolem.... Kura stracila zycie, psy sie przypatrywaly - "odpadki" dostaly psy, mieso zostalo dla nas... Rosolek sie gotowal.. Nagle wpada do domu Jolka...cieszy sie jak glupia i stuka lapa, ze cos chce.... a jak chce to mowie, zeby pokazala... I zaprowadzila mnie do kurnika... Wszystkie kury lezaly poduszone, wysoko na szafce siedzial przerazony kogut... A Jolka zadowolona skakala wokol mnie "Zobacz jak TERAZ sie najemy!"

[wolfin]

Originally Posted by z Peronówki

My tak nacielismy sie zaraz po przeprowadzeniu na wies.... pojawilo sie pierwsze stado kurek, przyszedl czas, aby nacieszyc sie domowym rosolem.... Kura stracila zycie, psy sie przypatrywaly - "odpadki" dostaly psy, mieso zostalo dla nas... Rosolek sie gotowal.. Nagle wpada do domu Jolka...cieszy sie jak glupia i stuka lapa, ze cos chce.... a jak chce to mowie, zeby pokazala... I zaprowadzila mnie do kurnika... Wszystkie kury lezaly poduszone, wysoko na szafce siedzial przerazony kogut... A Jolka zadowolona skakala wokol mnie "Zobacz jak TERAZ sie najemy!"

z kat ja to wiem

i gratulacje

[Grin]

Originally Posted by trunksia&witgor

Więc my sobie pozostaniemy przy naszym nic nie robieniu

Fajne mi nic nierobienie... A to bieganie dwa razy w tygodniu po torze agility przeplatane treningami posłuszeństwa? Dojeżdżanie w tym celu kilka razy w tygodniu z Pszczyny do Katowic? Dogtrekkingi? Hę, hę? A poza tym, jak byście tam wczoraj byli, to dzisiaj również i Wy przyjmowalibyście gratulacje, więc bez takiego gadania.

W ogóle to chciałam jeszcze, żeby nie wyszło na to, że to tylko ja się angażuję w treningi z psem, pokazać konstrukcję autorstwa mojego Pomysłowego Dobromira, czyli Jacka, którą wykombinował, żebyśmy mogli poćwiczyć skoki przez przeszkody przed egzaminem. Składa się z dwu statywów oryginalnie przeznaczonych do mocowania lamp fotograficznych, jednego kija od mopa i dwu sznurówek. Wygląda tak:


A tu w użytkowaniu (zdjęcie niestety nieostre)


Tutaj obiecana Eurasierka - Gioconda


Gioconda najbardziej czadersko wygląda, gdy skacze przez przeszkody, niestety na wszystkich zdjęciach "skakanych" występuje wraz ze swoją właścicielką, a nie mam od niej zgody na upublicznianie wizerunku, więc nie mogę zamieścić.
W zamian jeszcze dwa zdjęcia z treningu przedegzaminacyjnego:

"Waruj-zostań"


"Stój-zostań"


I to by było na tyle.

PS
Ja Wam zaraz zatańczę!!!

[Louve]

Gratulacje, Łowca szaleje

Originally Posted by Grin

Ja Wam zaraz zatańczę!!!

Zatańcz, zatańcz! Czekamy

[Witek]

Originally Posted by Grin

Fajne mi nic nierobienie... A to bieganie dwa razy w tygodniu po torze agility przeplatane treningami posłuszeństwa? Dojeżdżanie w tym celu kilka razy w tygodniu z Pszczyny do Katowic? Dogtrekkingi? Hę, hę? A poza tym, jak byście tam wczoraj byli, to dzisiaj również i Wy przyjmowalibyście gratulacje, więc bez takiego gadania.

W ogóle to chciałam jeszcze, żeby nie wyszło na to, że to tylko ja się angażuję w treningi z psem, pokazać konstrukcję autorstwa mojego Pomysłowego Dobromira, czyli Jacka, którą wykombinował, żebyśmy mogli poćwiczyć skoki przez przeszkody przed egzaminem. Składa się z dwu statywów oryginalnie przeznaczonych do mocowania lamp fotograficznych, jednego kija od mopa i dwu sznurówek.

No ale nie odnosimy żadnych sukcesów w tym co robimy. A co do egzaminu przyznaję się- stchórzyłam. Ale i wolnego nie bardzo miałam jak zabrać...

A co do Jacka to z niego mega pomysłowy dobromir. Pamiętam target zrobiony przez niego na nasze pierwsze SPP. Był naprawdę genialny!
No ale nie powiem żeby mi nie było przykro, że popsuliście Łowcy skok. Był niepowtarzalny