Ga terug   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reageren
 
Discussietools Weergave
Oud 20 November 2010, 23:24   #1
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 July 2007
Locatie: Warszawa
Berichten: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Standaard

Ku przestrodze dla wielbicieli technik 'zaklinacza psów':

http://dominikaknossalla.blogspot.co...ve-caesar.html
AngelsDream jest offline   Met citaat reageren
Oud 20 November 2010, 23:37   #2
Gaga
VIP Member
 
Gaga's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 September 2003
Locatie: Los Dientitos
Berichten: 6.856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Standaard

Do aktualnego tematu wrzuciłabym to: "Późniejsze badania wykazały, że przewracanie się na plecy jest rytuałem wykonywanym dobrowolnie przez wilka będącego niżej w hierarchii, nie ma w tym żadnej przemocy. Wilki podobnie jak psy do rozstrzygania sporów używają bogatego języka sygnałów i gestów. Wilk przewróciłby innego wilka na plecy tylko wtedy gdyby chciał go zabić.", a ów artykulik to fajny temat nowego wątku Az dziw, że nie padło tam nazwisko Barbary Waldoch
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:10   #3
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 18 December 2007
Locatie: Wroclaw
Berichten: 1.233
Stuur een bericht via Skype™ naar jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Standaard

Fantastyczny artykuł! chyba tego w tym wątku nie napisałam, ale bałam się, że takie gnębienie psów skończy się na pogotowi i szyciu ręki nie wiedzialam jednak, jak duze są szanse nataki scenariusz:

Citaat:
Herron badał ilu właścicieli zaobserwowało u swojego psa agresję po zastosowaniu następujących technik szkoleniowych:
- warczenie na psa (41%)
- wyrywanie przedmiotu z pyska psa (38%)
- przewracania psa na plecy i przytrzymywanie, tzw. alpha roll (31%)
- wymuszanie położenia się przez psa (29%)
- chwytanie za pysk lub kark (26%)
__________________
jefta jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:26   #4
Gia
K-Lee Family
 
Gia's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 16 February 2005
Locatie: Wrocław
Berichten: 2.400
Stuur een bericht via Skype™ naar Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Standaard

to warczenie na psa przez człowieka podlega chyba dyskusji... Nasza wetka-behawiorystka wiele razy próbowała warczeć na Kalinkę (stosuje to na swoim psie i nie widać agresji od kilku lat, jedynie skruchę...). Kalinka natomiast chyba nie czyta takich sygnałów, na warczenie kuli uszy, merda ogonem, popiskuje i zalizuje. Ewidentne sygnały uspokajające, ale w żadnym wypadku agresja. No ale i tak skutku to w jej przypadku nie przynosi, suka naprasza się jeszcze bardziej i traktuje warczenie jako zabawę...

Wszystko jednak zależy od psa...
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:27   #5
Gia
K-Lee Family
 
Gia's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 16 February 2005
Locatie: Wrocław
Berichten: 2.400
Stuur een bericht via Skype™ naar Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Standaard

Zresztą reszta tych przykładów w przypadku Kalinki i jej kontaktów człowiek-pies zawsze kończy się tak samo, miziankiem i skruchą...

No ale ja nie mam wilczaka
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:36   #6
jefta
Call Me Sexy Srdcervac
 
jefta's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 18 December 2007
Locatie: Wroclaw
Berichten: 1.233
Stuur een bericht via Skype™ naar jefta Send Message via Gadu Gadu to jefta
Standaard

przecież nie jest napisane, że 100% reaguje agresją "tylko" 41 zresztą to tylko liczby, ale potwierdziły moje wrażenie, że agresja wywołuje agresję i że urodzony przywodca nie potrzebuje brutalności do osiągnięcia i utrzymania swojej pozycji-nie musi udowadniać swojej siły tak jak nie wszystkie samce naszego gatunku muszą jeździć po mieście Hammerem by wyglądać samczo
__________________
jefta jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:41   #7
Gaga
VIP Member
 
Gaga's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 September 2003
Locatie: Los Dientitos
Berichten: 6.856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door jefta Bekijk bericht
urodzony przywodca (alpha) nie potrzebuje brutalności do osiągnięcia i utrzymania swojej pozycji-nie musi udowadniać swojej siły tak jak nie wszystkie samce naszego gatunku muszą jeździć po mieście Hammerem by wyglądać samczo
Na tym polega "sekret" Cezara Oglądając kilkanaście odcinków, można zobaczyć, że u niego pies w 3 sekundy czuje "inną osobę". Widziałam to kiedyś w realu, młody (niespełna półroczny) pies, skaczący na wszystkich w szale powitania, w mgnieniu oka przestał chcieć skakać na (nazwijmy tu go) szkoleniowca. Gość oprócz wiedzy i praktyki emanował czymś takim, że pies nie miał ochoty z nim dyskutować A zaznaczę, że ów człowiek nie zrobił kompletnie NIC, zwyczajnie stał i rozmawiał z właścicielem szczeniaka.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:50   #8
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 31 March 2009
Locatie: Pszczyna
Berichten: 1.200
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door Gaga Bekijk bericht
Na tym polega "sekret" Cezara Oglądając kilkanaście odcinków, można zobaczyć, że u niego pies w 3 sekundy czuje "inną osobę". Widziałam to kiedyś w realu, młody (niespełna półroczny) pies, skaczący na wszystkich w szale powitania, w mgnieniu oka przestał chcieć skakać na (nazwijmy tu go) szkoleniowca. Gość oprócz wiedzy i praktyki emanował czymś takim, że pies nie miał ochoty z nim dyskutować A zaznaczę, że ów człowiek nie zrobił kompletnie NIC, zwyczajnie stał i rozmawiał z właścicielem szczeniaka.
Taką wewnętrzną moc ma właśnie Aneta (nasza trenerka), która skaczącego Aszczura spacyfikowała w ciągu sekundy. Tylko przytrzymała ją za obrożę, powiedziała (normalnym głosem, bez żądnej intonacji) "ej, co ty robisz, siad". A Asta jak zaczarowana usiadła

Choć czasem wydaje mi się, że wilczaki mają atawistyczną potrzebę dostania wpier...u. A wszystko zależy czy my jako właściciele jesteśmy w stanie powstrzymać naszą atawistyczną potrzebę spuszczenia owego wpier...
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 00:37   #9
Gaga
VIP Member
 
Gaga's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 September 2003
Locatie: Los Dientitos
Berichten: 6.856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door Gia Bekijk bericht
to warczenie na psa przez człowieka podlega chyba dyskusji...
U nas warczenie (bardziej mruczenie) zostało zastosowane nad talerzem (naszym), gdy bardzo młody psi nos zapuszczał się nazbyt daleko. Ten dźwięk z upartym patrzeniem w oczy spowodował, że nieproszony gość wycofywał się na komfortową (dla nas) odległość. Wnioskuję zatem, ze tu ów sygnał spełnił swoje zadanie w 100%. Chey nigdy nic nam ze stołu nie ukradł. Dziś, gdy coś mu wyjątkowo zapachnie to nos zbliża się do krawędzi talerza, ale spokojnie i z wyczuciem, nie musimy nic robić
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 12:13   #10
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 25 May 2010
Locatie: miastowieś S-łomianki
Berichten: 1.859
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door Gaga Bekijk bericht
Do aktualnego tematu wrzuciłabym to: "Późniejsze badania wykazały, że przewracanie się na plecy jest rytuałem wykonywanym dobrowolnie przez wilka będącego niżej w hierarchii, nie ma w tym żadnej przemocy. Wilki podobnie jak psy do rozstrzygania sporów używają bogatego języka sygnałów i gestów. Wilk przewróciłby innego wilka na plecy tylko wtedy gdyby chciał go zabić.", a ów artykulik to fajny temat nowego wątku Az dziw, że nie padło tam nazwisko Barbary Waldoch
Czy to oznacza, ze moj psiur myslal, ze ja chce go ukatrupic??? Brrr...
mam nadzieje, ze nie,
Ani to nie wilk w 100%, ani nie wywalalam go na plecy, tylko na boczek
Chociaz rzeczywiscie niektore nasze relacje noszą znamiona sado-maso
Dzisiaj na przyklad w zabawie byl krwawy szczypas... Tak sie rozhulalismy
anula jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 17:30   #11
sia
Junior Member
 
sia's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 25 October 2010
Locatie: podkarpacie
Berichten: 17
Standaard

ja mam siną prawa rękę już chyba ze 2 miesiące....Gdy Misiek chce mnie gdzieś zaciągnąć, np do miski, albo pochwalić się nowym podkopem to mnie łapie zawsze za prawą rękę i ciągnie, aż zaciągnie....Niby to niebolesne, ale siniaki są. I co? karać? Niby za co? Ehhh te cwaniaki...
sia jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 17:38   #12
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 31 March 2009
Locatie: Pszczyna
Berichten: 1.200
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door sia Bekijk bericht
ja mam siną prawa rękę już chyba ze 2 miesiące....Gdy Misiek chce mnie gdzieś zaciągnąć, np do miski, albo pochwalić się nowym podkopem to mnie łapie zawsze za prawą rękę i ciągnie, aż zaciągnie....Niby to niebolesne, ale siniaki są. I co? karać? Niby za co? Ehhh te cwaniaki...
My mamy komendę "bier te zęby" Nadzwyczaj przydatna
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 17:55   #13
Gaga
VIP Member
 
Gaga's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 September 2003
Locatie: Los Dientitos
Berichten: 6.856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door anula Bekijk bericht
Czy to oznacza, ze moj psiur myslal, ze ja chce go ukatrupic??? Brrr...
mam nadzieje, ze nie,
To się nie da zamknąć w jednym zdaniu i zawyrokować: dobrze/źle. Relacje my-nasz pies są tak indywidualne, że do szablonu dopasować się ich nie da. Wiem, że np. u Rybki i Sheya w przedszkolu uczono wyluzowania psa w pozycji brania na ręce i kładzenia na boku, nic to nie miało wspólnego z siłówką.
Natomiast były przypadki polecanych takich zachowań, na ogół cała akcja odbywała się dość gwałtownie i np. Amon w taki sposób stracił dom. Zwyczajnie, jako dorastający młodzian odwinął się zębami i (na szczęście!) tylko ostrzegł, że ta sytuacja mu się nie podoba.
Dla mnie to jest żadna metoda, jest absolutnie ostatnim etapem w grze na ostro i osobiście wolę zatrzymać się 15 przystanków wcześniej widząc co pies robi w odpowiedzi na moja "burę". Nigdy nie dotarliśmy do tego etapu, bo nie było takiej potrzeby. Szkoda by mi było pominięcia tak wielu narzędzi "po drodze". Z obserwacji psiego świata widzę, że jeśli dowolny pies czy suka położą sie przezd Cheyem to ten NIGDY nie będzie eskalował swoich działań, nie zrobi krzywdy. Odczyta prawidłowo sygnał uległości i zostawi delikwenta w spokoju. Niedawno miałam taka sytuacje, gdy lokalny casanova przez miesiąc koczował na osiedlu kolezanki i postanowil iśc z nami na spacer do lasu. Tłumaczenie Cheya, że koleś nie jest mile widziany polegało na staniu nad nim, przeczekaniu kłapania zębami (pies leżał na plecach), położeniu łapy na jego klatce i w końcu odejściu. Mimo, że trwało to dłuższą chwilę, Chey uznał, że nie ma potrzeby używania zębów, tarmoszenia psa,,,,
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 20:15   #14
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 25 May 2010
Locatie: miastowieś S-łomianki
Berichten: 1.859
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door Gaga Bekijk bericht
To się nie da zamknąć w jednym zdaniu i zawyrokować: dobrze/źle. Relacje my-nasz pies są tak indywidualne, że do szablonu dopasować się ich nie da. Wiem, że np. u Rybki i Sheya w przedszkolu uczono wyluzowania psa w pozycji brania na ręce i kładzenia na boku, nic to nie miało wspólnego z siłówką.
Kurczaki, juz napisalam post w odpowiedzi, ale polecial w kosmos
No nic, sprobuje zrekonstruowac...
Ja wiem, ze kazdy przypadek jest inny. Byc moze myle pojecia, ale "glebowanie" (ktorego nie stosuje zreszta od jakiegos czasu) w moim rozumieniu to bylo wlasnie nic innego jak przytrzymanie na boku rozhisteryzowanego dzieciaka, poczekanie, az mu sie tetno uspokoi, a nie mordercza w wyrazie przemoc. Kocham mojego psiura, ale mam wrazenie, ze jest on wciaz malorozumnym zwierzem, ktoremu trzeba czasem pokazac jasne granice - ja nie mam tak twardej skory jak on, tak mocnych zebow jak wilczak, a moja pozycja w rodzinie jest inna niz jego. Kocham go, ale nie chce sobie dac wejsc na glowe.
Czasem, tarmoszac ni z tego ni z owego z luboscia jego wspanialy futrzany kolnierz, miziajac go po boczkach albo brzuchu, mysle o tym, czy aby go nie rozpieszczam, czy mu sodowka nie uderzy do lepetyny, ale zaraz mnie nachodzi mysl, ze kazde stworzenie potrzebuje sie czuc kochane. Staram sie wiec rozsądnie dozowac pochwaly, tak jak i upomnienia. Pewnie nie zawsze mi sie to udaje. Ale probuje, i jak na razie (odpukac) po domu nie grasuje potwor.
To chyba naprawde rzecz indywidualna, tak samo jak nie da sie okreslic jednakowych regul postepowania w stosunku do kazdego jednego dziecka. Kazdy zwierz ma swoj charakter, temperament, wrazliwosc (pomijam oczywiscie bagaz doswiadczen, ktory niosa ze soba psy po przejsciach).
Ale pomimo, iz Bies jest w opinii paru osob naprawde spokojnym wilczakiem, to i tak w porownaniu z moim poprzednim psem nie jest latwym zawodnikiem . I sztuką jest zachować spokoj i rozsądek. mam nadzieje, ze mi sie to udaje i ze wytrwam.
anula jest offline   Met citaat reageren
Oud 21 November 2010, 20:27   #15
Gaga
VIP Member
 
Gaga's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 8 September 2003
Locatie: Los Dientitos
Berichten: 6.856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Standaard

święta racja jak z dziećmi - każde potrzebuje innego podejścia. Choc tutaj - jako bezdzietna - teoretyzuję trochę. O jedno bym się nie martwiła- pieszczoty chyba nijak się mają do wychowania, za to pięknie budują zaufanie i bliskość, której potrzebuje chyba każde stadne stworzenie
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Met citaat reageren
Oud 22 November 2010, 09:58   #16
Grin
Wilkokłak
 
Grin's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 14 August 2008
Locatie: Katowice
Berichten: 2.220
Standaard

Citaat:
Oorspronkelijk geplaatst door anula Bekijk bericht
Ja wiem, ze kazdy przypadek jest inny. Byc moze myle pojecia, ale "glebowanie" (ktorego nie stosuje zreszta od jakiegos czasu) w moim rozumieniu to bylo wlasnie nic innego jak przytrzymanie na boku rozhisteryzowanego dzieciaka, poczekanie, az mu sie tetno uspokoi, a nie mordercza w wyrazie przemoc. Kocham mojego psiura, ale mam wrazenie, ze jest on wciaz malorozumnym zwierzem, ktoremu trzeba czasem pokazac jasne granice - ja nie mam tak twardej skory jak on, tak mocnych zebow jak wilczak, a moja pozycja w rodzinie jest inna niz jego. Kocham go, ale nie chce sobie dac wejsc na glowe.
To szczenięce gryzienie jest bardzo upierdliwe, wiem coś o tym, człowiek miał niekiedy ochotę wziąć tego małego potwora za ogon i rozszarpać.
Nam sposób na wytłumaczenie, że gryzienie człowieka w perspektywie się nie opłaca (już o nim kiedyś pisałam) podpowiedziała nasza pani trenerka; Łowca po prostu chodził po domu z krótką "patką" zapiętą do obroży; ilekroć napadła go głupawka - gryzawka, można było go za tę patkę złapać (zablokowanie niepożądanego działania) i przytrzymać do momentu właśnie rozluźnienia mięśni - odpuszczenia. Wtedy oczywiście był chwalony, nagradzany, dostawał w zamian do gryzienia zabawkę itp. (wskazanie zachowania pożądanego).
Plus takiego postępowania był wg mnie jeszcze taki, że dzięki używaniu patki tego negatywnego bodźca, jakim jest dla psa ograniczenie możliwości ruchu, szczenior nie kojarzył z naszą ręką.

Laatst gewijzigd door Grin; 22 November 2010 om 10:06
Grin jest offline   Met citaat reageren
Oud 22 November 2010, 11:20   #17
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's schermafbeelding
 
Geregistreerd: 31 March 2009
Locatie: Pszczyna
Berichten: 1.200
Standaard

I tu znów widać indywidualizm U nas patka kompletnie nie zdała rezultatu- jeszcze bardziej bawiło Astarte wywijanie się jak węgorz żeby chwycić naszą rękę, bluzkę, patkę cokolwiek. A im trudniej tym lepiej. Pomogła rzecz totalnie zakazana, która miała jeszcze bardziej nakręcić i rozjuszyć szczeniora. A mianowicie danie w mordę. Co prawda zrobiłam to w nerwach i poprzedziłam ową czynność właśnie hasłem "bier te zęby". Od tego czasu ma to tak zapamiętane, że jak tylko mnie chwyci to wystarczy powiedzieć magiczne słowa i od razu puszcza. Ale nie było to chyba dla niej żadną straszną traumą, bo dalej się cieszy, ale wyraża to po prostu inaczej (skoki w powietrzu, merdanie ogonem, łażenie w euforii po mieszkaniu z ciągłymi powrotami do mnie i ocieraniem się o nogi- to chyba podpatrzyła od kota ).
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Met citaat reageren
Reageren


Regels voor berichten
Je mag geen nieuwe discussies starten
Je mag niet reageren op berichten
Je mag geen bijlagen versturen
Je mag niet je berichten bewerken

BB code is Aan
Smileys zijn Aan
[IMG]-code is Aan
HTML-code is Uit

Forumnavigatie


Alle tijden zijn GMT +2. Het is nu 17:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org