Vai indietro   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Rispondi
 
Strumenti della discussione Modalità di visualizzazione
Vecchio 08-26-2005, 11:16 AM   #61
Angela_A
Junior Member
 
L'avatar di Angela_A
 
Registrato dal: May 2005
ubicazione: Bydgoszcz
Messaggi: 28
Invia un messaggio tremite Yahoo a Angela_A
predefinito

Podstawowa roznica miedzy "zniszczeniami" jakich dokonal Amon to fakt,ze zdarzyly sie w pierwszym tygodniu jego pobytu u nas...Od tamtego czasu NIC sie nie stalo, a ty zdazylas dodac juz sporo przedmiotow jakie zniszczyl twoj pies.
Nie ma na swiecie chyba takiego szczeniaka, ktory by nic nie zniszczyl,albo chociaz nie probowal,ale caly pic polega na tym,zeby uczyc sie na bledach (wlasnych tez) i starac sie pomyslec zanim to zrobi maly zboj.
__________________
Angela_A jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 11:18 AM   #62
Jakub
Junior Member
 
L'avatar di Jakub
 
Registrato dal: Aug 2005
ubicazione: Paradise City
Messaggi: 9
predefinito

Quote:
Jakub, watek zosatl zalozony z przymryzeniem oka w tle, wydawalo mi sie to jasne ale jesli nie- wyjasniam niniejszym. Jesli zyczysz sobie watku pt "posypuje glowe popiolem i publicznie skladam samokrytyke" - mozesz taki zalozyc
wydaje mi sie, ze z przymruzeniem oka mozna napisac o czyms smiesznym, malym, nie o kataklizmie ktory codziennie przechodzi przez mieszkanie pozostawiajac po sobie tylko szkody i narazajac wlasne zycie.

Quote:
Jak widac nie wszystko przewidzieliscie i wg zaproponowanej formy chyba powinienes napisac, ze przeciez Amonowi mogloby sie cos satc: moglby sie pokaleczyc, zjedzona fragmentarycznie skarpetka czy inny material moglyby utknac w jelitach co spowodowaloby koniecznosc operacji tp itd...
droga gago, czytaj dokladnie, bo w cytowanym przez Ciebie tekscie jest rowniez:

Quote:
maly i tak czasem znajdowal cos co wg nas nie dalo sie "dopasc" ale zaraz po tym plan mieszkania znow ulegal zmianie
druga sprawa, jesli jestesmy juz tak dokladni, czy wiesz co to jest dziura? maly zagryzl, nie puscil, zrobila sie dziura, nie wygryzl dziury i polknal resztek materialu gdyz nie mial na to czasu, te elementy ubrania byly bowiem ubrane. co do szklanych rzeczy - patrz cytat u gory.

Quote:
Owszem uderzasz- dosc niegrzeczna forma wypowiedzi.
nasze definicje grzecznosci chyba diametralnie sie roznia.

Quote:
Przy okazji - wyraziles swoje oburzenie na postulat spisywania swoich doswiadczen
znow klania sie (nie)umiejetnosc czytania ze zrozumieniem, napisalem dokladnie ze nie chodzi tu o doswiadczenia, chodzi o to, ze jakiemus psu moze sie w koncu cos stac. denerwuje mnie forma wypisywania tych "niech Ci bedzie doswiadczen" brzmi to jak jakis plebiscyt na najbardziej szkodzacego psa.

Quote:
sam przed chwila powolales sie na czyjas rade...mi sie to kompletnie nie sklada...
bo widzisz droga Gago, to byla jedyna konstruktywna rada w tym temacie, jaki jest sens nieskonczonego wypisywania szkod jesli nie ma zadnej ifnormacji jak temu zapobiec.

Quote:
Caly czas twierdze, ze cudze doswiadczenia warto wykorzystac dla siebie, dlatego sama tez sie dziele swoimi- nawet jesli nie sa one z tych,. ktorymi warto sie chwalic.
gdzie ja napisalem ze trzeba sie dzielic tylko i wylacznie dobrymi doswiadczeniami, po prostu przeraza mnie powoli to, co robia te psy i brak wyobrazni ich wlascicieli.

czy Wy macie (ludzkie) dzieci? albo spodziewacie sie (ludzkich) dzieci? ciekaw jestem czy wtedy z przymruzeniem oka pisalibyscie (sorry Joanno ale to pierwsze mi sie najbardziej nasuwa) o spadajacym zelazku?!?

Quote:
Ale poniewaz ja nie mam psa, ktory ma mnie leczyc z jakis kompleksow, nie musi byc moim atutem to nie mam oporow aby upubliczniac swoje popelnione bledy. Ci, ktorzy zechca - skorzystaja i oby!
zapewniam Cie droga Gago, ze pies z kompleksow mnie nie leczy, a napewno juz nie wilczak, jesli chcialbym podbudowac swoje meskie ego to wzialbym sobie staffa albo dobermana.

Quote:
Przez ladnych kilka lat obecnosci na roznych listach dotyczacych psow nauczylam sie jednego: w internecie wiekszosc psow i wlascicieli jest zadziwiajaco genialna!
to podpialbym pod moja definicje niegrzecznosci, wiec - nie jestem genialny, staram sie po prostu MYSLEC i przewidziec postepowanie szczeniaka, co nie zawsze wychodzi, ale porownujac nasza liste z innymi chyba mi (nam) sie to powoli udaje.
Jakub jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:00 PM   #63
leśniczyna
Member
 
L'avatar di leśniczyna
 
Registrato dal: Nov 2004
ubicazione: Wejherowo
Messaggi: 517
predefinito

Myślę, że te 'glupio śmiejące się emotiokonki' to sposób odreagowania, gdeyżchyba każdy z nas jest przerażony tym, co mógłby zrobić nasz pies. Trudno mówićo braku wyobraźni, gdyż co innego jest zabezpieczać mieszkanie przez kilku- kilkunastotygodniowym szczeniakiem, a co innego przez 9. nesięcznym psem. Do tego większość szkód powstaje w późniejszym wieku niż w tym, w jakim jest Wasz pies, więc nie warto krytykować innych mówiąc, że doświadczenie skutkuje, gdyż pies nie niszczy. Lecz gratuluję tego, iż do tej pory pies był grzeczny - jak mówicie to głównie dzięki Waszemu zorganizowaniu

Jestem pewna, iż osoby, których szczenię próowało wyrwać kabel ze ściany czy potłukło szklankę zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, na jakie było narażone i boi się o jego życie. Niestety, nie zawsze jest możliwość uchronienia go przed niebezpieczeństwem - kabli nie da się przenieść 2 m nad ziemię, szklanki z herbatą nie postawię na szafę itd. Trudno, żeby po każdym pości pisać 'oj biedny pies, mógł umrzeć/oślepnąć/otruć się' gdyż to przeżywamy w domu - nie mozna powiedzieć, że brak tu uczuć czy refleksji.

Napisałam to tylko informacyjnie, nie zamierzałam nikogo atakować i proszę to tak potraktować. Wiele nerwów kosztował mnie okres wymiany zębów Demolki - ta 'lista' jest głównie sprzed kilku miesięcy; teraz można się tylko uśmiechnąć. Nie spodziewam się więcej szkód. Teraz wiem, że powstawały z mojej winy - De Molka po prostu miała zbyt mało atrakcji/ruchu, stąd jej odreagowanie na przedmiotach (pomijając wymianę zębów). Odkąd więcej biega/pracujue jest spokojniejsza. To był ewidentny błąd, niestety nie było innej możliwości.

Pozdrawiam
Joanna & De Molka
leśniczyna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:02 PM   #64
leśniczyna
Member
 
L'avatar di leśniczyna
 
Registrato dal: Nov 2004
ubicazione: Wejherowo
Messaggi: 517
predefinito

.
leśniczyna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:05 PM   #65
Joanna
Tmave Zlo
 
L'avatar di Joanna
 
Registrato dal: Mar 2005
ubicazione: Kopana k/W-wy
Messaggi: 1,196
Invia un messaggio tremite Skype a Joanna
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Jakub
bo widzisz droga Gago, to byla jedyna konstruktywna rada w tym temacie, jaki jest sens nieskonczonego wypisywania szkod jesli nie ma zadnej ifnormacji jak temu zapobiec.
Hmmm, znalazlam w tym temacie wiele innych konstruktywnych rad (np. ta dotyczaca golabkow - moje laduja NATYCHMIAST pod kluczem). A co do koniecznosci umieszczania inf., jak im zapobiec - to chyba nikt ich nie potrzebuje - wystarczy uzyc rozumku nam danego.
A dla mnie sens tego tematu to wlasnie wyliczenie wszystkich mozliwych szkod. Bo np. dla wszystkich innych szczeniakow w moim domu (szt. 4) - i duze i male - siegniecie TAK postawionego zelazka bylo niemozliwe. Wilczak to zrobil. Wezcie to pod uwage (kto chce, oczywscie). Kropka.
A tak poza tym, skoro piszesz o koniecznosci umieszczania rad "jak zapobiec" to wybacz, ale rozpisywanie sie o tym, jak zapobiec zbiciu np. szklanki, uwlaczaloby inteligencji czytajacych to forum.

Quote:
Caly czas twierdze, ze cudze doswiadczenia warto wykorzystac dla siebie, dlatego sama tez sie dziele swoimi- nawet jesli nie sa one z tych,. ktorymi warto sie chwalic.
Wlasnie. Spadajace zelazko tez wolalabym przemilczec

Quote:
czy Wy macie (ludzkie) dzieci? albo spodziewacie sie (ludzkich) dzieci? ciekaw jestem czy wtedy z przymruzeniem oka pisalibyscie (sorry Joanno ale to pierwsze mi sie najbardziej nasuwa) o spadajacym zelazku?!?
Nie, ale jak przychodza do mnie male dzieci moich znajomych, wszystkie szklanki sa albo w dloniach, albo poza zasiegiem raczek.

Acha, Gaga - dzieki za wskazowke co do domofonu - nasz juz laduje ZNACZNIE wyzej
__________________
Joanna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:24 PM   #66
Jakub
Junior Member
 
L'avatar di Jakub
 
Registrato dal: Aug 2005
ubicazione: Paradise City
Messaggi: 9
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da leśniczyna
Trudno mówićo braku wyobraźni, gdyż co innego jest zabezpieczać mieszkanie przez kilkutygodniowym szczeniakiem, a co innego przez 9. nesięcznym psem. Do tego większość szkód powstaje w późniejszym wieku niż w tym, w jakim jest Wasz pies, więc nie warto krytykować innych mówiąc, że doświadczenie skutkuje, gdyż pies nie niszczy.
Napisze tylko ze to nie jest pierwszy pies zadnego z nas, Angela moglaby cos tu napisac o tym co potrafi zrobic Chart Afganski (w pomyslowosci dorownuja chyba Wilczakom) lub Mastino Neapolitano pomijajac prowadzona niegdys przez Jej mame hodowle Shih-Tzu (bo one nie maja za bardzo warunkow aby cos popsuc, chociaz tez mozna sie zdziwic), ja moglbym skrobnac tez cos o tym, co potrafi "wymyslec" Doberman.

Quote:
Originariamente inviata da Joanna
A co do koniecznosci umieszczania inf., jak im zapobiec - to chyba nikt ich nie potrzebuje - wystarczy uzyc rozumku nam danego.
dlugosc niektorych list nie przekonuje mnie do Twojego argumentu
Jakub jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:30 PM   #67
Sebastian
Member
 
L'avatar di Sebastian
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Messaggi: 716
Invia un messaggio tremite Skype a Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
predefinito

PAX pokój itd. Ile lat ma Taro? można sprawdzic. Nie uwazam siebie ani nie uważają mnie ludzie za ignoranta. Zanim trafił do mnie była juz Czeneka. Postępowałem z nim nauczony doświadczeniem Czeneki tak aby wszystko było lepiej w naszym wspólnym życiu. Taro niestety nauczył nas że decydując się na wilczaka zmieniasz sposób na życie. Mieszkanie szybko zmieniło wyglad na ascetyczne. Zabezpieczyłem gniazdka jak dla małego baby, pochowałem przewody, kluczyłem drzwi, ograniczałem co można itd co dusz zapragnie. Podobnie jego siostra. Traf chciał, że rodzeństwo w tym czasie oddalone o setki km odwalało podobne numery. Hm widziałem zabezpieczenia Joanki i nie smiem powiedziec że poszli na żywioł. No to tyle bo niektórzy faktycznie korzystali z naszych opisów a niektórzy nie wierzyli. Inni jeszcze twierdzili i dalej twierdzą, że to nasza wina bo..... i tu cała lista. Tylko, że myśmy też przeprogramowali życie pod szczeniaka aby było tak jak ma byc. Myślę że każdy głos w dyskusji jest cenny po to m.in. ten topic ale może mniej emocji? Pewnie znajdą się tacy co poszli na żywioł tak jak są ci co robili przygotowania. Z rozmów wynika jednak, że nawet te super obecnie wychowane wilczaki z zagranicy i naszego kraju miały coś za uszami. Dlaczego??? Bo właśnie my ludzie mimowolnie popełniamy małe błędy,a nasze psiaki są będąc szczeniolami wrzucone nagle w cały ten nasz ludzki cyrk
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:31 PM   #68
Gaga
VIP Member
 
L'avatar di Gaga
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Los Dientitos
Messaggi: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Jakub
wydaje mi sie, ze z przymruzeniem oka mozna napisac o czyms smiesznym, malym, nie o kataklizmie ktory codziennie przechodzi przez mieszkanie pozostawiajac po sobie tylko szkody i narazajac wlasne zycie..
Jejuuuu ...kataklizm narazajacy wlasne zycie to juz faktycznie powazna sprawa i traktowac jej polzartem faktycznie nie wypada


Quote:
Originariamente inviata da Jakub
droga gago, czytaj dokladnie, .

OK , po tej probie miazdzajec krytyki przeczytalam ponownie:
1.duza dziura w mojej mamy spodniach

znaczy jaka? rozszarpana klem ( oj moglby sie zlamac) , czy wygryziona? a skoro wygryziona to chyba istnieje ryzyko, ze polkniety, przezuty material jakos moze zaszkodzic? Czyli dziura czy rozdarcie?
Rozprawiamy czysto teoretycznie...

idzmy dalej:
2.zbita szklanka
i potem
7. kolejna szklanka

czyli jak to sie ma do natychmiastowej reakcji w celu unikniecia powtorki??


Quote:
Originariamente inviata da Jakub
druga sprawa, jesli jestesmy juz tak dokladni, czy wiesz co to jest dziura? maly zagryzl, nie puscil, zrobila sie dziura, nie wygryzl dziury i polknal resztek materialu gdyz nie mial na to czasu, te elementy ubrania byly bowiem ubrane..

Alez chyba tak
Dziura
1. ‘otwór wydrążony w głąb lub zrobiony na wylot jakiegoś przedmiotu (ciała stałego), będący wynikiem celowego działania lub uszkodzenia czegoś; dół, wgłębienie, jama’ 2. ‘miejsce powstałe po usunięciu jednego z elementów, z których dana rzecz jest zbudowana; luka’



Quote:
Originariamente inviata da Jakub
co do szklanych rzeczy - patrz cytat u gory..

Popatrzylam...i nadal nie widze poparcia w rzeczywistosci stwierdzenia o natychmiast przeprowadzanych zmianach. Bo jako "natychmiast "rozumiem" zaraz po" , a opisany przykład wystapił dzień po dniu...

Quote:
Originariamente inviata da Jakub
nasze definicje grzecznosci chyba diametralnie sie roznia...
Sluze uprzejmie, przedstawiam Ci swoją definicję grzeczności ( nie ojego autorstwa, ale ją właśnie rozumiem jako grzeczność):
grzeczność
życzliwe, delikatne, ujęte w pewne konwencje zachowanie się względem innych ludzi; uprzejmość’
a jak brzmi Twoja, "diametralnie różna" definicja? chetnie ja poznam , zwlaszcza fragmnet, w ktorym zalecane jest zwracanie sie do adwersarza po imieniu pisanym z malej litery...( przykład:
Quote:
Originariamente inviata da Jakub
droga gago.
,
Quote:
Originariamente inviata da Angela
a ty zdazylas
)




Quote:
Originariamente inviata da Jakub
denerwuje mnie forma wypisywania tych "niech Ci bedzie doswiadczen" brzmi to jak jakis plebiscyt na najbardziej szkodzacego psa..
Alez czym sie tu denerwowac?? Jako antidotum przeciez powstal watek o najbardziej cudownych psich przymiotach...i mamy pelna rownowage w przyrodzie


Quote:
Originariamente inviata da Jakub
bo widzisz droga Gago, to byla jedyna konstruktywna rada w tym temacie, jaki jest sens nieskonczonego wypisywania szkod jesli nie ma zadnej ifnormacji jak temu zapobiec..
Odpowiem pytaniem na pytanie: jaki jest sens wypisywania rady "nie dac mu szans psocic" bez rozwiniecia tematu? Szczerze mowiac to ja tu nie widze zadnej konkretnej rady...


Quote:
Originariamente inviata da Jakub
przeraza mnie powoli to, co robia te psy i brak wyobrazni ich wlascicieli.!
I co proponujesz?

Quote:
Originariamente inviata da Jakub
czy Wy macie (ludzkie) dzieci? albo spodziewacie sie (ludzkich) dzieci? .!

Proponuję zastanowic sie nad forma tego pytania ponownie..bo jest juz zdecydowanie ponizej pasa

Wybacz ale na tym poziomie to ja koncze dyskusje Zyje na tym swiecie sporo ponad 30 lat i nigdy nie spotkalam mezczyzny, ktory odwazylby sie w ten sposob odezwac do kobiety....dla mnie jest to absolutnie nie z mojegop swiata a w inny nie zamierzam wchodzic


zegnam Pana
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:32 PM   #69
leśniczyna
Member
 
L'avatar di leśniczyna
 
Registrato dal: Nov 2004
ubicazione: Wejherowo
Messaggi: 517
predefinito

Ta część forum jest poświęcona tematom 'ku przestrodze' - Gaga postanowiła wykorzystać go w taki sposób. Nie krytykujmy jej.

Rozumiem, że to nie jest Wasz pierwszy pies - mam nadzieję, że Wasz szczeniak nie zniszczy nic więcej - to by dało innym do myślenia, iż można wilczaka wychować inaczej.
leśniczyna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:33 PM   #70
Angela_A
Junior Member
 
L'avatar di Angela_A
 
Registrato dal: May 2005
ubicazione: Bydgoszcz
Messaggi: 28
Invia un messaggio tremite Yahoo a Angela_A
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da leśniczyna
Trudno mówićo braku wyobraźni, gdyż co innego jest zabezpieczać mieszkanie przez kilkutygodniowym szczeniakiem, a co innego przez 9. nesięcznym psem.
Posiadalam pare psow w swoim zyciu ( w domu rodzinnym), miedzy innymi Charta Afganskiego i Mastifa Neapolitanskiego i myslisz,ze jako szczeniaki byly swiete? Szczegolnie charty maja bardzo podobny charakter do CzW jezeli chodzi o pozostawanie samemu w domu i "pomyslowosc".
Uwazam,ze jak sie jest w domu to trzeba miec oczy dookola glowy,a jak wychodzisz pies idzie z toba lub do klatki.
Amon jest do niej przyzwyczajony i nie ma z tym najmniejszych problemow,czasem zostaje w niej pare godzin i po prostu spi.
__________________
Angela_A jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:35 PM   #71
Angela_A
Junior Member
 
L'avatar di Angela_A
 
Registrato dal: May 2005
ubicazione: Bydgoszcz
Messaggi: 28
Invia un messaggio tremite Yahoo a Angela_A
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da leśniczyna
Ta część forum jest poświęcona tematom 'ku przestrodze' - Gaga postanowiła wykorzystać go w taki sposób. Nie krytykujmy jej.

Rozumiem, że to nie jest Wasz pierwszy pies - mam nadzieję, że Wasz szczeniak nie zniszczy nic więcej - to by dało innym do myślenia, iż można wilczaka wychować inaczej.
dokladnie.

z tego co wiem Amber takze nie ma na swoim koncie wielkiej ilosci zniszczen.
__________________
Angela_A jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:39 PM   #72
Jakub
Junior Member
 
L'avatar di Jakub
 
Registrato dal: Aug 2005
ubicazione: Paradise City
Messaggi: 9
predefinito

caly poczatek posta pomine, bo nie chce mi sie prowadzic dysput na temat dziur.

co do szklanek - chodzilo o to ze nikt nie jest idealny i ze nam sie tez takie rzeczy zdarzyly.

Quote:
Originariamente inviata da Gaga
Wybacz ale na tym poziomie to ja koncze dyskusje Zyje na tym swiecie sporo ponad 30 lat
Nie rozumiem tego "argumentu", moze mam zamilczec gdyz jestes kilka lat starsza?

Quote:
Originariamente inviata da Gaga
nigdy nie spotkalam mezczyzny, ktory odwazylby sie w ten sposob odezwac do kobiety
Znow nie rozumiem, nie uzylem przeklenstw, nie zwyzywalem Ciebie - spytaj Eli - jestem spokojnym i grzecznym chlopcem ktorey czasem da sie sprowokowac przez glupote innych.

Porownanie do dzieci jest wg mnie jak najbardziej na miejscu - bo czym innym sa nasze malenstwa jak nie dziecmi, tylko ze nie ludzkimi, ale na ludzki to wiekszosc z nas pewnie bardziej juz uwaza...

Dla mnie EOT bo dyskusja schodzi na jakies dziwne tematy poparte argumentami o dyskryminacji plciowej.
Jakub jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:40 PM   #73
Sebastian
Member
 
L'avatar di Sebastian
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Messaggi: 716
Invia un messaggio tremite Skype a Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
predefinito

hm tak sie składa że mutant Haluta wydostal sie z zamknietej i okablowanej klatkiii.... także czasami sie nie da
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:47 PM   #74
joke
Junior Member
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 230
predefinito

Kurcze, jaką rozpętałam burzę z małego deszczu

Jeżeli mogę ? tylko troszkę się wtrącę i napiszę swoje zdanie:

Quote:
przed powitaniem malego w naszym domu, zrobilismy niemale przemeblowanie specjalnie pod niego, nie ma mowy o stojacych wolno przedmiotach, zaslonach, butach, otwartych drzwiach do lazienki i wc.
Czyżbyś myślał o tym, abym miała przenieść się do pustego mieszkania lub może budy dla psa, aby nic nie miał w zasięgu swojego nosa? wiem, wiem macie "dobre" wzorce: buda, łańcuch, klatka.
Jest coś takiego co nazywa się socjalizacją... warto coś na ten temat poczytać mając wilczaka. I sądzę tak jak leśniczyna, że jeszcze masz za krótko wilczaka, by cokolwiek wiedzieć o ich pomysłowości.

Quote:
czy Wy macie (ludzkie) dzieci?
mamy, mamy ludzkie dzieci i mogę ci powiedzieć, że najlepiej pamięta się to, co zmalowały jako dzieciaki i z dumą opowiadało się innym rodzicom jako przykład zdrowych i szczęśliwych.

...wyluzuj się gościu!
joke jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:47 PM   #75
Angela_A
Junior Member
 
L'avatar di Angela_A
 
Registrato dal: May 2005
ubicazione: Bydgoszcz
Messaggi: 28
Invia un messaggio tremite Yahoo a Angela_A
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da Sebastian
hm tak sie składa że mutant Haluta wydostal sie z zamknietej i okablowanej klatkiii.... także czasami sie nie da
wszystko moze sie zdazyc,ale trzeba starac sie zapobiegac niechcianym sytuacjom.
__________________
Angela_A jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:53 PM   #76
Angela_A
Junior Member
 
L'avatar di Angela_A
 
Registrato dal: May 2005
ubicazione: Bydgoszcz
Messaggi: 28
Invia un messaggio tremite Yahoo a Angela_A
predefinito

ok przepraszam panstwa, bo niektorzy jak tu widac sa wszystko wiedzacy,a ja mam psa za krotko,zeby cokolwiek wiedziec o wychowaniu wilczaka.
ja glupia i niedoswiadczona.


odezwe sie za pare miesiecy jak juz bede miala PRAWO sie wypowiedziec.
__________________
Angela_A jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 12:58 PM   #77
Jakub
Junior Member
 
L'avatar di Jakub
 
Registrato dal: Aug 2005
ubicazione: Paradise City
Messaggi: 9
predefinito

Quote:
Originariamente inviata da joke
Czyżbyś myślał o tym, abym miała przenieść się do pustego mieszkania lub może budy dla psa, aby nic nie miał w zasięgu swojego nosa? wiem, wiem macie "dobre" wzorce: buda, łańcuch, klatka.
Swietne poczucie humoru i ten przepiekny cynizm! Uwielbiam takie argumenty! Spytaj sie moze kogos kto u nas w domu byl jak zyjemy, nie trzymamy nikogo na lancuchu ni to w kojcu czy budzie. Spytaj sie ilu ludzi trzyma swoje Wilczaki w klatkach - obrazilas chyba w tym momencie polowe forumowiczow.

Quote:
Originariamente inviata da joke
Jest coś takiego co nazywa się socjalizacją... warto coś na ten temat poczytać mając wilczaka. I sądzę tak jak leśniczyna, że jeszcze masz za krótko wilczaka, by cokolwiek wiedzieć o ich pomysłowości.
Zastosuje odpowiedz rownie cyniczna jak Twoj komentarz - trzymamy amona na lancuchu w kojcu i rzucamy mu mieso surowe przez plot... nie przesadzajmy, Wilczaki nie sa az tak "arcypomyslowe", inne psy tez im dorownuja, w tym te ktore mielismy.

Quote:
Originariamente inviata da joke
mamy, mamy ludzkie dzieci i mogę ci powiedzieć, że najlepiej pamięta się to, co zmalowały jako dzieciaki i z dumą opowiadało się innym rodzicom jako przykład zdrowych i szczęśliwych.
Znow przepraszam Joanne za to ze nonstop uzywam tego przykladu- zostawilabys zelazko stojace na desce do prasowania w tym samym pokoju co male dziecko? Chodzilo mi tylko o to.

Jedyne czego dowiedzialem sie w tym temacie to to, ze nie mam prawa krytykowac innych bo jestem za mlody i za krotko mam wilczaka. Brawo!
Jakub jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 01:06 PM   #78
leśniczyna
Member
 
L'avatar di leśniczyna
 
Registrato dal: Nov 2004
ubicazione: Wejherowo
Messaggi: 517
predefinito

O prosze Panstwa, myslę, że emocje są zbędne.
Niektórzy/niektóre z nas odebrały różne słowa zbyt osobiście, a czy to ma jakikolwiek sens?

Nie powiedziałem, że właściciele Amona mają wilczaka zbyt krótko, by się wypowiadać na temat jego wychowania - proszę zobaczyć post niżej. Myślę, iż Gagę zirytowała jej zdaniem zbytnia pewność siebie przeniesiona w krytykę, być może niemającą nikogo urazić, czy też zbyt poważne potraktowanie tematu, który miał miećz założenia inny charakter.

Myślę, że nie ma sensu kontynuować podobnej dyskusji.

Pozdrawiam
Joanna
leśniczyna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 01:10 PM   #79
Joanna
Tmave Zlo
 
L'avatar di Joanna
 
Registrato dal: Mar 2005
ubicazione: Kopana k/W-wy
Messaggi: 1,196
Invia un messaggio tremite Skype a Joanna
predefinito

Quote:
Znow przepraszam Joanne za to ze nonstop uzywam tego przykladu- zostawilabys zelazko stojace na desce do prasowania w tym samym pokoju co male dziecko? Chodzilo mi tylko o to.
Nie, podczas prasowania zamykam hipotetyczne dziecko w klatce. I jak skoncze gorace zelazko chowam do szafy. Nawet, jak druga osoba siedzi 2 metry od deski z tymze zelazkiem.

A co do poslugiwania sie, prosze uprzejmie, nie krepuj sie. Chociaz uwazam, ze mozesz uzywac wlasnych. Spadajace szklanki (i ich okruchy) sa dla dzieci rownie niebezpieczne.
__________________
Joanna jest offline   Rispondi quotando
Vecchio 08-26-2005, 01:18 PM   #80
joke
Junior Member
 
Registrato dal: Sep 2003
ubicazione: Warszawa
Messaggi: 230
predefinito

Quote:
Spytaj sie ilu ludzi trzyma swoje Wilczaki w klatkach
...nie zdziw się - większość.
Quote:
zostawilabys zelazko stojace na desce do prasowania w tym samym pokoju co male dziecko?
czy jako dziecko uwierzyłeś mamie mówiącej ci, że coś jest gorące? nie wiedziałeś przecież co to znaczy, dopóki sam nie dotknąłeś. I tak też jest z tymi maluchami, żęby ich są jak palce dziecka, muszą sprawdzić, doyknąć, ugryźć - tego nie da się opanować jeżeli chce się miećnormalnego psa.
Quote:
Jedyne czego dowiedzialem sie w tym temacie to to, ze nie mam prawa krytykowac innych bo jestem za mlody i za krotko mam wilczaka.
myślę, że dowiedziałeś się trochę więcej....

....i trochę więcej poczucia humoru
joke jest offline   Rispondi quotando
Rispondi


Regole d'invio
Non puoi inserire discussioni
Non puoi inserire repliche
Non puoi inserire allegati
Non puoi modificare i tuoi messaggi

BB code è attivo
Le smilies sono attive
Il codice IMG è attivo
il codice HTML è disattivato

Salto del forum


Tutti gli orari sono GMT +2. Attualmente sono le 07:46 PM.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Traduzione italiana Team: vBulletin-italia.it
(c) Wolfdog.org