|
![]() |
#1 |
Guest
Posts: n/a
|
![]()
Proponuję sprawdzić też inne hodowle, jeżeli nie otrzymujesz info od "peronówki". Ja mam z mniejszej hodowli z Welkoscyrz i nic nie brakuje mojemu malcowi
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]()
Też byłam z początku nastawiona na szczeniaka tylko i wyłącznie z Peronówki
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Quote:
PLAGA sa male hodowle posiadajace jeden miot w roku - aktywuja sie, gdy suka dostaje cieczke i znikaja wraz ze sprzedaniem ostatniego szczeniaka... Caly czas mamy wlascicieli szukajacych pomocy wlasnie z tych "malych, domowych hodowli"... Druga sprawa to to, ze tacy hodowcy czesto sami niewiele moga pomoc, bo sami slabo sie znaja na wilczakach... Wiec nawet jesli cos doradza, to czesto jest to przedruk rad z internetu, ktore czasem maja sie nijak do wilczakow... Sa tez duze hodowle, z ktorymi jest WSPANIALY kontakt... Najlepszy na serio maja produkcje.... Uwierz mi, ze nie ma bardziej solidnych osob niz te, ktore zyja ze sprzedazy szczeniakow... Ale co sie dziwic - to ich praca. Podczas gdy czesc z nas siedzi w biurach, w terenie, oni siedza przy komputerach piszac wspaniale emaile to nabywcow... Tyle, ze kontakt jest do czasu - w wilczakach jest miedzynarodowa "siatka" pomagajaca w znajdowaniu nowych domow psom w potrzebie i zagrozonym utrata zycia (czasem tylko dlatego, ze pies sie znudzil) i ludzie w niektorych krajach na pewne przydomki dostaja ataku wscieklosci... A czesc z nich to przydomki, ktore w Polsce sa "szanowane" i "cenione".... Ale co sie im dziwic - na serio trafialy mi sie osoby, ktore powiadamialy mnie, ze kupily wilczaka zanim ja zdarzylam jeszcze odpisac na wszystkie zadane przez nich pytania.... (i nie czekali na to tygodnia, ale doslownie godziny.... ![]() Niestety jest tak, ze czasem swietny kontakt to nic innego jak zimno przemyslany kontakt z "klientem", ktory ma zakupic "towar" danego hodowcy... Druga sprawa - wspomniala o tym maillevin Quote:
Nie taka stara jest sprawa jednej z zachodnich hodowli, ktora sprzedawala schorowane szczeniaki. Prawie POLOWA z nich umierala u nowych wlascicieli... ZADEN wlasciciel nie chcial zglosic tego faktu do holenderskich zwiazku. A niejeden obecnie wrzuca ta hodowle na forum jako hodowle POLECANA i SOLIDNA... W Polsce mamy jeszcze dosyc popularne ostatnio "pranie mozgu" u nowych wlascicieli... "Nowi" dostaja od swojego hodowcy przeszkolenie, kto jest super, kto jest be.... Chodza potem z glowa pelna klamstwek, za ktore dadza sie pokroic... ![]() ![]() Wiele razy slyszy sie z ich ust opowiesci na tematy o ktorych nie maja pojecia... A ktore powtarzaja jak papuzki za swoimi "guru"... ![]()
__________________
|
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
![]() Może zorganizujemy jakiś wspólny spacer w wawie? My jestesmy jeszcze przyszły tydzień a później z Wonderkami jedziemy na podbój byłych republik radzieckich. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|