Wodoszczelność wilczakowych pysków- jak to z nimi jest?

[dorotka_z]

Ok, z tym, że mówimy tutaj o skakaniu. Baszti skacze często, sama z siebie. Przeskakuje przeszkody, skacze na ludzi, w zabawie z psami (tutaj to nawet salta i fikołki się zdarzają ). Dlaczego uważasz skakanie za nienaturalne?

Ja jej tego nie uczyłam. Robi to, bo chce, czyli chyba nie jest to jakis niespotykany zakres ruchów.

Edit. w nawiązaniu do wypowiedzi Gagi, której wcześniej nie było

Zgadzam się, ze ślizganie faktycznie jest ryzykowne. Tak samo jak u ludzi. Ale z drugiej strony ja chodzę na łyżwy chętnie

[jaskier]

Originally Posted by dorotka_z

Ok, z tym, że mówimy tutaj o skakaniu. Baszti skacze często, sama z siebie. Przeskakuje przeszkody, skacze na ludzi, w zabawie z psami (tutaj to nawet salta i fikołki się zdarzają ). Dlaczego uważasz skakanie za nienaturalne?

Eh, nie wiem, co Ci napisać. Wysuwasz identyczne argumenty, jakie i ja wysuwałem, wygląda to niemal, jak cytaty z moich maili, które wymieniłem z Bajką. Ja podchodzę teraz do tego na zasadzie - zalecenie lekarza jest, więc się dostosuję. A panią weterynarz mam bardzo kompetentną - Gaga może potwierdzić

[Gaga]

Originally Posted by dorotka_z

Zgadzam się, ze ślizganie faktycznie jest ryzykowne. Tak samo jak u ludzi. Ale z drugiej strony ja chodzę na łyżwy chętnie

No ba! Ja mam rozwalone na nartach kolano, co mi zupełnie nie przeszkadza czasem go katować właśnie nartami, rolkami czy łażeniem po górkach Ale jak mnie unieruchomi-będę mogła sobie wytłumaczyć dlaczego boli

Kuba - potwierdzam !

[GRABA]

LARSON "Dar wilka"