Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 30-09-2011, 09:52   #1
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by Agni View Post
Agni, mogę swoje ukraść? Są genialne! Szczególnie moja otwarta buzia przy zjeździe na tyrolce...
Ślicznie dziękuję za obfotografowanie. To była dla nas ważna chwila
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2011, 10:38   #2
Wonderfull Wolf ES
Senior Member
 
Wonderfull Wolf ES's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Szczególnie moja otwarta buzia przy zjeździe na tyrolce...
Jak rybka bez wody
Wonderfull Wolf ES jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2011, 10:45   #3
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by Wonderfull Wolf ES View Post
Jak rybka bez wody
Bo to była wersja "latającej rybki"
...rybka latająca z wilkami... ech...
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2011, 11:33   #4
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

A tutaj kilka moich zdjęć doliny będkowskiej i wilczaków:
https://picasaweb.google.com/1046744...24/UrlopWARItp
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 30-09-2011, 11:37   #5
Agni
Junior Member
 
Agni's Avatar
 
Join Date: Nov 2010
Posts: 182
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Agni, mogę swoje ukraść? Są genialne! Szczególnie moja otwarta buzia przy zjeździe na tyrolce...
Ślicznie dziękuję za obfotografowanie. To była dla nas ważna chwila
Kradnij, kradnij . Dla wiekszości z nas to były ważne chwile
Agni jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 20:12   #6
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Ja również chciałabym pogratulować organizatorom II WAR organizacji zawodów. Podobnie jak w ubiegłym roku, punkty zadaniowe były obsługiwane przez specjalistów, co istotnie i pozytywnie wpływało na moje poczucie bezpieczeństwa.
To, co wymagało zmiany po I WAR, to uwzględnienie czasu oczekiwania na punktach na wykonanie zadania, w ostatecznej klasyfikacji. Niestety przez to niedociągnięcie i w tym roku nie wygrał najszybszy i najsprawniejszy zawodnik, tylko ten, który nie musiał czekać w kolejce na punktach. Dowodem tego jest numer startowy zawodnika, który wygrał, czyli numer 1.
Regulamin zawodów informował, że wszyscy zawodnicy startują równocześnie (pkt. VII, 1. e). To dawało szansę na wygraną tym najszybszym, a mnie zachęciło do przejechania całej Polski, żeby się zmierzyć z najlepszymi i sprawdzić swoje możliwości. Zmiana dotycząca startu zespołów została ogłoszona na odprawie przed startem. Dowiedzieliśmy się, że co cztery minuty będą startowały 3 zespoły w kolejności zgłoszeń na zawody, czyli kolejno numery: 1,2,3, potem 4,5,6, itd. Celem było uniknięcie kolejek na punktach :-) Dodam ze swojej strony, że startowałam z numerem 12, a na punktach straciłam łącznie ponad pół godziny czekając na uprzęże. Podobno późniejsze numery miały jeszcze większe straty czasu.

Kolejnym nieporozumieniem tegorocznych zawodów były zmiany w regulaminie, o których dowiedzieliśmy się już po zakończeniu zawodów! Dodałam wykrzyknik, bo to jest niedopuszczalne na zawodach takiej klasy.
Otóż w pkt. VII, 1. regulaminu czytamy: d) Za niewykonanie zadania specjalnego zespoły zaliczają dodatkowo minuty karne.
f) Zespoły zostaną sklasyfikowane na podstawie czasu pokonania trasy.



Zatem regulamin dopuszczał niezaliczenie punktu lub punktów, co zostało potwierdzone podczas odprawy zawodników.

Ani w regulaminie, ani na odprawie przed startem, nie było mowy o tym, że nagrody i jednocześnie pierwsze trzy miejsca będą przyznane jedynie osobom, które zaliczą wszystkie punkty.


Najbardziej zainteresowani zapewne dostrzegli, że osoba na czwartym miejscu ma lepszy czas od osoby na miejscu trzecim. Niestety w tym przypadku oficjalnie zajęte przez Magdę miejsce 4 nie jest niczym uzasadnione poza ludzkim błędem podczas podliczania wyników. To akurat może się przydarzyć każdemu, szczególnie gdy czasy są liczone "na gorąco". Może się też zdarzyć, że dopiero po ogłoszeniu wyników pomyłka zostanie dostrzeżona. Ale po co od razu naginać zasady i regulamin do własnych błędów? Przecież wystarczy sprostować wyniki.

Taka postawa organizatorów zniechęca do udziału w zawodach, bo brakuje jasnych, czytelnych zasad. Wydawało się, ze regulamin te zasady określa, jednak w rzeczywistości przebieg zawodów i klasyfikacja generalna ma się nijak do oficjalnego regulaminu podpisanego przez organizatorów.



Gdyby w tym momencie odnieść się do cytowanych powyżej punktów regulaminu WAR, oficjalnie miejsce trzecie zajęła Magda z Liskammem, a miejsce czwarte Paweł z Sharnem.


Moje spostrzeżenia nie są osobistymi wycieczkami. Nie mam nic do Magdy i Andrzeja, Pawła, ani nikogo innego. Uważam że trzeba mówić/pisać o tym co jest ważne. Dla mnie te zawody były ważne, przygotowywałam się do nich długo i długą drogę pokonałam, żeby wziąć w nich udział. Ktoś mógłby stwierdzić, ze najważniejsza jest dobra zabawa. Zgadzam się, takie spotkanie i przygody na trasie to przede wszystkim dobra zabawa, jednak w moim przypadku zabawa nie wyklucza zdrowej rywalizacji. A zdrowa rywalizacja wymaga czytelnych zasad.



Oczekuję odniesienia się uczestników zawodów do powyższych spostrzeżeń. Czy zgadzacie się na zmiany w regulaminie, które nie zostały oficjalnie ogłoszone, zmiany wprowadzone po zakończeniu zawodów? Te zmiany miały na celu wybrnięcie z trudnej sytuacji, która powstała na skutek ludzkiego błędu. W efekcie tych zmian, zawodnik z gorszym czasem jest zaklasyfikowany wyżej od zawodnika z lepszym czasem.

Ja nie mam na to zgody.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 21:09   #7
Galicja
Galicyjski Wilk
 
Galicja's Avatar
 
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
Default

Szkoda że to nie Ty korespondowałaś ze mną ostatnimi dniami tylko Magda, szkoda że na tą korespondencję się teraz powołujesz.

Tak,masz rację w wielu punktach, ale..
Powiem szczerze aż nie chce mi się brnąć w tą dyskusję, ale niejako muszę.
Po pierwsze nie wiem czy zauważyłaś, ale całe zawody opierały się niejako na wzajemnym zaufaniu, (konkurencja najlepszym cenzorem ) każdego zawodnika pytałam co i jak zaliczył, jak zauważyłaś brakowało nam ludzi na punktach którzy by wpisywali dokładne dane, tak więc po przybyciu na metę Magda oznajmiła że nie pokonała jednej przeszkody (wpis w karcie ) po jakimś czasie zaznaczyłaś (TY) że nie wykonała innego zadania w pełni ( +15 min ) do czego Magda się nie przyznała....jednak przytaknęła gdy Ty to powiedziałaś. I tak,to zaważyło że licząc minuty automatycznie pominęłam Magdę. ( 2min różnicy )

Prawda jest taka że gdyby brać te zawody tak jak inne,to nie biegałabym po polu zbierając,pilnując czy wszyscy oddali karty,nie wnikałabym czy ta "ksywa " wpisana na karcie to ta czy inna osoba, bo jako organizator nie mam obowiązku znać osobiście każdego startującego!!

Co do numerów startowych a miejsc zajmowanych to było różnie, i nie chce tu przytaczać przykładów.

Rozumiem w pełni że ktoś podszedł do zawodów i rywalizacji poważnie,szanuję to .szkoda że mówisz tu za Magdę.

Rozumiem Twoje rację, zrozum moje.
__________________
http://www.galicyjskiwilk.pl/
Galicja jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 21:49   #8
jack&lars
Junior Member
 
jack&lars's Avatar
 
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
Default

Witam. Organizacja zawodów super. Fakt, muszę trochę przyznać rację Lupuskowi iż czas oczekiwania na uprzęże powinien być odliczony. Niestety ja równiez straciłem co najmniej 0,40 min gdyż nie ukrywam: przede mną biegli zawodnicy z nr. 5 i 6. Byli bez wątpienia lepsi w bieganiu ( zresztą sami przyznali że uczestniczą w biegach, maratonach) ale na pkt. kontrolnych musiałem czekać aż zaliczą zadania a przy wspinaczce jeszcze przede mnie "wcisł" się jakiś zagubiony dziennikarz. Druga sprawa to jak by nie było: znajomość trasy uczestników I WAR. Niestety byłem nowicjuszem i tym bardziej pewnie zaskoczyłem wraz z Eskelem co niektórych.
Czyli w przyszłym roku trzeba wziąć własną uprząż
jack&lars jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 21:53   #9
jack&lars
Junior Member
 
jack&lars's Avatar
 
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
Default

aha :
"Ani w regulaminie, ani na odprawie przed startem, nie było mowy o tym, że nagrody i jednocześnie pierwsze trzy miejsca będą przyznane jedynie osobom, które zaliczą wszystkie punkty. "
było powiedziane, że kto nie zaliczy pkt kontrolnego dopisuje się 30 min do przebytego czasu.
Pozdrawiam wszystkich zarówno uczestników jak i obserwatorów
jack&lars jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 22:18   #10
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
aha :
"Ani w regulaminie, ani na odprawie przed startem, nie było mowy o tym, że nagrody i jednocześnie pierwsze trzy miejsca będą przyznane jedynie osobom, które zaliczą wszystkie punkty. "
było powiedziane, że kto nie zaliczy pkt kontrolnego dopisuje się 30 min do przebytego czasu.
Pozdrawiam wszystkich zarówno uczestników jak i obserwatorów
A nawet więcej: kto zaliczy punkt bez psa, np. tyrolkę, dostaje + 15 min. Ale ja nie o tym pisałam, tylko o tym, że Magda mimo doliczonego czasu za niewykonane zadania, z powodu pomyłki w obliczeniach nie znalazła się na miejscu 3 choć jej całkowity czas (po doliczeniu minut karnych) był lepszy od czasu Pawła, który zatrzymał miejsce 3.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 22:00   #11
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Jeśli o mnie chodzi ja chciałem miło spędzić dzień dobrze się bawiąc w doborowym warszawskim towarzystwie, no ale nie o tym jednego nie rozumiem minuty karne były za niezaliczenie punktu (brak dziurek na karcie) więc jak to jest że jeden mówił że zaliczył a drugi że nie (jeden drugiemu odbijał na zasadzie nie chce mi się iść odbij mi?). Dla mnie sprawa wydawała się jasna startuje o 10 wracam na metę o 15 bach 5 godzin jeden punkt np niezaliczony doliczamy karne minuty i gotowe, tak przynajmniej to zrozumiałem i wydawało się logiczne. Fakt faktem musicie Magduś pomyśleć na przyszły rok nad rozwiązaniem problemu kolejek na punktach i czekaniu, my tak mniej więcej na czekaniu straciliśmy około godziny. Reasumując było super, co roku lepiej wiec z optymizmem oczekuje przyszłorocznego wara
To pisałem ja Witek
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 22:04   #12
MagdaW
Junior Member
 
MagdaW's Avatar
 
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
Default

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Tak,masz rację w wielu punktach, ale..
Powiem szczerze aż nie chce mi się brnąć w tą dyskusję, ale niejako muszę.
Po pierwsze nie wiem czy zauważyłaś, ale całe zawody opierały się niejako na wzajemnym zaufaniu, (konkurencja najlepszym cenzorem ) każdego zawodnika pytałam co i jak zaliczył, jak zauważyłaś brakowało nam ludzi na punktach którzy by wpisywali dokładne dane, tak więc po przybyciu na metę Magda oznajmiła że nie pokonała jednej przeszkody (wpis w karcie ) po jakimś czasie zaznaczyłaś (TY) że nie wykonała innego zadania w pełni ( +15 min ) do czego Magda się nie przyznała....jednak przytaknęła gdy Ty to powiedziałaś. I tak,to zaważyło że licząc minuty automatycznie pominęłam Magdę. ( 2min różnicy )
Magdo robisz z igły widły.
Po przybyciu na metę powiedziałam Ci czego nie zaliczyłam: tyrolkę tylko sama i całego zjazdu, widocznie nie dosłyszałaś lub nie zrozumiałaś, ale chyba po coś były te perforatory? Przecież nie miałam dziurek w punkcie ze zjazdem!
MagdaW jest offline   Reply With Quote
Old 03-10-2011, 22:10   #13
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Szkoda że to nie Ty korespondowałaś ze mną ostatnimi dniami tylko Magda, szkoda że na tą korespondencję się teraz powołujesz.
Nie powołałam się na żadną korespondencję, tylko na oficjalnie przedstawione wyniki oraz na regulamin podpisany przez organizatorów imprezy.

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Tak,masz rację w wielu punktach, ale..
Powiem szczerze aż nie chce mi się brnąć w tą dyskusję, ale niejako muszę.
Po pierwsze nie wiem czy zauważyłaś, ale całe zawody opierały się niejako na wzajemnym zaufaniu, (konkurencja najlepszym cenzorem ) każdego zawodnika pytałam co i jak zaliczył, jak zauważyłaś brakowało nam ludzi na punktach którzy by wpisywali dokładne dane, tak więc po przybyciu na metę Magda oznajmiła że nie pokonała jednej przeszkody (wpis w karcie ) po jakimś czasie zaznaczyłaś (TY) że nie wykonała innego zadania w pełni ( +15 min ) do czego Magda się nie przyznała....jednak przytaknęła gdy Ty to powiedziałaś. I tak,to zaważyło że licząc minuty automatycznie pominęłam Magdę. ( 2min różnicy )
Co nie zmienia FAKTU, że Magda miała trzeci czas, mimo dodania 45 minut za niewykonane zadania lub wykonane bez psa. Ten fakt nie zmienił oficjalnej klasyfikacji, w której pozostała na miejscu czwartym. Uważam, ze to nie jest w porządku.

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Prawda jest taka że gdyby brać te zawody tak jak inne,to nie biegałabym po polu zbierając,pilnując czy wszyscy oddali karty,nie wnikałabym czy ta "ksywa " wpisana na karcie to ta czy inna osoba, bo jako organizator nie mam obowiązku znać osobiście każdego startującego!!
A to już Twoje żale do uczestników. Może warto wziąć je także pod uwagę przy organizacji następnych zawodów.

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Co do numerów startowych a miejsc zajmowanych to było różnie, i nie chce tu przytaczać przykładów.
Tak, było różnie. Jednak prawdą jest, ze zawodnik z numerem 1 przybiegał na pusty punkt i nie musiał czekać w kilkuosobowej kolejce na wykonanie zadania. Szczęściarz?

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Rozumiem w pełni że ktoś podszedł do zawodów i rywalizacji poważnie,szanuję to .szkoda że mówisz tu za Magdę.
Ja tego nie ukrywałam i nie zamierzam ukrywać, że podchodzę do każdych zawodów poważnie. To powinno cieszyć organizatorów. Udział kosztuje mnie wiele wysiłku. Nie mówię niczego za Magdę, wyrażam swoje zdanie - zdanie uczestnika tych zawodów. Nie lubię bałaganu i ignorowania faktów. Zmiany regulaminu oczywiście są dopuszczalne, ale przed startem, a nie po zakończeniu zawodów. Regulamin jest formą umowy między organizatorem imprezy a uczestnikami. Szanowanie tej umowy, jest szanowaniem uczestników.

Quote:
Originally Posted by Galicja View Post
Rozumiem Twoje rację, zrozum moje.
Chętnie spróbuję je zrozumieć, tylko najpierw muszę je poznać. Podejrzewam, że pozostali uczestnicy zawodów są również zainteresowani Twoimi racjami.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 04-10-2011, 15:14   #14
jack&lars
Junior Member
 
jack&lars's Avatar
 
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
Talking

Quote:
Originally Posted by Lupusek View Post


Tak, było różnie. Jednak prawdą jest, ze zawodnik z numerem 1 przybiegał na pusty punkt i nie musiał czekać w kilkuosobowej kolejce na wykonanie zadania. Szczęściarz?
Pewnie szczęściarz
Przyjechałem spotkać się z innymi i dla mnie to była zabawa. A że wygrałem... cóż widocznie tak miało być; ale nieprawdą jest byśmy przychodzili na pusty punkt co potwierdzić może zarówno obsługa która była obecna jak również zawodnicy z nr 5 i 6 którym "deptaliśmy po ogonach" i jakoś spokojnie czekaliśmy aż oni pierwsi wykonają zadania. Owszem jedynie na pkt 8 dotarłem z Eskelem sam. A także jeśli chodzi o tor agility to też nam się nie spieszyło (jeszcze nas poganiali) co kto widział to wie.
Poza tym gdybym potraktował te zawody poważnie to taką trasę + sprawności taternickie przebyłbym w o wiele krótszym czasie. I wtedy rzeczywiście nr 1 daje przewagę jeśli chodzi o brak czasu na oczekiwanie. Ale traktowałem to jako przyjemność i sprawdzian dla psa
Można by było poprawić w przyszłym roku: odliczać czas oczekiwania na uprzęże.
A jeżeli mówimy o uczciwości i poważnym traktowaniu zawodów to już w zupełności nie rozumiem jak niektórzy zawodnicy mogą sobie nawzajem podbijać karty i jeszcze się tym chwalić. Albo robię coś co sprawia mi satysfakcję albo oszukuję. Tylko kogo?
Cóż... zjawiliśmy się znikąd i zgarnęliśmy wszystko; nie wszystkim musi się to podobać. Pewnie psa też mam ze "złej hodowli"
Ale i tak do zobaczenia w przyszłym roku bo zawody były bardzo fajne i dobrze zorganizowane i jakoś nie wszystkim zawadzaliśmy
jack&lars jest offline   Reply With Quote
Old 04-10-2011, 17:31   #15
Wonderfull Wolf ES
Senior Member
 
Wonderfull Wolf ES's Avatar
 
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
Default

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Pewnie szczęściarz
Przyjechałem spotkać się z innymi i dla mnie to była zabawa. A że wygrałem... cóż widocznie tak miało być; ale nieprawdą jest byśmy przychodzili na pusty punkt co potwierdzić może zarówno obsługa która była obecna jak również zawodnicy z nr 5 i 6 którym "deptaliśmy po ogonach" i jakoś spokojnie czekaliśmy aż oni pierwsi wykonają zadania. Owszem jedynie na pkt 8 dotarłem z Eskelem sam. A także jeśli chodzi o tor agility to też nam się nie spieszyło (jeszcze nas poganiali) co kto widział to wie.
Poza tym gdybym potraktował te zawody poważnie to taką trasę + sprawności taternickie przebyłbym w o wiele krótszym czasie. I wtedy rzeczywiście nr 1 daje przewagę jeśli chodzi o brak czasu na oczekiwanie. Ale traktowałem to jako przyjemność i sprawdzian dla psa
Można by było poprawić w przyszłym roku: odliczać czas oczekiwania na uprzęże.
A jeżeli mówimy o uczciwości i poważnym traktowaniu zawodów to już w zupełności nie rozumiem jak niektórzy zawodnicy mogą sobie nawzajem podbijać karty i jeszcze się tym chwalić. Albo robię coś co sprawia mi satysfakcję albo oszukuję. Tylko kogo?
Cóż... zjawiliśmy się znikąd i zgarnęliśmy wszystko; nie wszystkim musi się to podobać. Pewnie psa też mam ze "złej hodowli"
Ale i tak do zobaczenia w przyszłym roku bo zawody były bardzo fajne i dobrze zorganizowane i jakoś nie wszystkim zawadzaliśmy


Jack&Lars, po co to? Alicja Ci nic nie zarzuca. Miałeś najlepszy czas i wygrałeś. Należało Ci się to. Nie podlega to żadnym dyskusjom.
Kurczę, ostatnio w który wątek nie zajrzę to jak bumerang powraca - z jakiej hodowli, ze śmakiej hodowli. Jeszcze WAR w to mieszany. Moim skromnym zdaniem wszyscy mieliśmy psa - CZECHOSŁOWACKIEGO WILCZAKA. I z całym szacunkiem do hodowców i posiadaczy - nazwa hodowli mnie w ogóle nie interesowała i nie miała znaczenia!!!!!!
Cholera jasna, Gaga już pisała, Gipson się podłączył - zapalmy wszyscy razem coś i wyluzujmy! Po co te boje? Bo już nie uwierzę, że dla dobra rasy. Jedynie chyba dla niesmaku. Nie sądzę, żeby organizatorów interesowała hodowla z jakiej uczestniczące psy są, więc po co zacierać dobre wrażenie po super imprezie??
Myślę, że Alicja pisze tu o czymś innym, o tym, że organizacyjnie coś nie zostało w 100% dopilnowane - a dokładnie czasy "czołówki" z podium, ba nawet konkretnie powiedziała o miejscu 3 i 4, i to tyle. Ja nie konkurowałem, więc tego nie odczułem, bo nie miało dla mnie znaczenia, ale rozumiem, że osoby które faktycznie startowały w biegu mogą mieć poczucie niesprawiedliwości. Rozumiem argumenty Alicji i to że o tym pisze, bo po co ma z tym zostawać sama, czy snuć "plotki" za plecami? chce rozwiązać sytuację, żeby wrażenie oczyścić i to moim zdaniem jest bardzo OK.
Wonderfull Wolf ES jest offline   Reply With Quote
Old 04-10-2011, 20:45   #16
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Pewnie szczęściarz
Przyjechałem spotkać się z innymi i dla mnie to była zabawa. A że wygrałem... cóż widocznie tak miało być; ale nieprawdą jest byśmy przychodzili na pusty punkt co potwierdzić może zarówno obsługa która była obecna jak również zawodnicy z nr 5 i 6 którym "deptaliśmy po ogonach" i jakoś spokojnie czekaliśmy aż oni pierwsi wykonają zadania. Owszem jedynie na pkt 8 dotarłem z Eskelem sam. A także jeśli chodzi o tor agility to też nam się nie spieszyło (jeszcze nas poganiali) co kto widział to wie.
Jacku, napisałam szczęściarz, bo miałeś pierwszy numer startowy i już przed startem wiedziałam, ze jeśli którakolwiek z osób startujących w zespołach przede mną, będzie biegła, mam niewielkie szanse na wygraną mając numer 12. Tak jak już wspominałam, problem kolejek na punktach nie zmienił się od ubiegłej edycji zawodów, zatem taka sytuacja była łatwa do przewidzenia. Zazdrościłam nie tylko Tobie, ale wszystkim uczestnikom startującym w pierwszym "wypuszczanym" teamie. Biorąc pod uwagę mój numer i fakt, że tylko Ty biegłeś spośród numerów 1-11 i tak miałam szczęście, bo udało mi się zająć 2 miejsce.

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Poza tym gdybym potraktował te zawody poważnie to taką trasę + sprawności taternickie przebyłbym w o wiele krótszym czasie. I wtedy rzeczywiście nr 1 daje przewagę jeśli chodzi o brak czasu na oczekiwanie. Ale traktowałem to jako przyjemność i sprawdzian dla psa
Można by było poprawić w przyszłym roku: odliczać czas oczekiwania na uprzęże.
Mimo że parę osób starało się przebyć trasę i zaliczyć zadania w jak najkrótszym czasie, i tak nie wiemy, kto z nas jest najszybszy. Bo każdy miał postoje na punktach - jedni dłuższe, inni krótsze. Biorąc pod uwagę fakt, że nawet nazwa zawodów sugeruje wyścig, dobrze by było poznać najszybszych zawodników. Oczywiście nie każdy musi się ścigać, ale postawy "spacerujące" nie mogą zniekształcać idei zawodów. A jeśli ktoś nie zrozumiał nazwy imprezy, to polecam słownik angielsko-polski (dostępny również w formie elektornicznej).

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
A jeżeli mówimy o uczciwości i poważnym traktowaniu zawodów to już w zupełności nie rozumiem jak niektórzy zawodnicy mogą sobie nawzajem podbijać karty i jeszcze się tym chwalić. Albo robię coś co sprawia mi satysfakcję albo oszukuję. Tylko kogo?
Jeśli komuś zarzucasz oszustwo, to dobrze by było, żebyś powiedział o tym wprost i imiennie, bo ogólniki typu "niektórzy zawodnicy" mogą doprowadzić do wielu niepotrzebnych nieporozumień.

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Cóż... zjawiliśmy się znikąd i zgarnęliśmy wszystko; nie wszystkim musi się to podobać.
Nie mam do Ciebie Jacku żadnych zarzutów i pretensji. Nie powiedziałam też, że nie podoba mi się to, że zająłeś pierwsze miejsce. Szczerze Ci gratuluję. Pisałam o tym, że osoby z dalszymi numerami startowymi miały mniejsze szanse na wygraną, a taka sytuacja nie powinna mieć miejsca na zawodach. Zabrakło warunków gwarantujących równe szanse wszystkim zawodnikom, niezależnie od ich numerów startowych. Na to chciałam zwrócić uwagę, bo mam nadzieję, że w przyszłym roku WAR znowu się odbędzie i może ten szczegół zostanie zmieniony. Dopiero wówczas będziemy mieli szansę poznać najszybszego uczestnika Wyścigu.

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Pewnie psa też mam ze "złej hodowli"
Jeśli masz kompleksy związane z przydomkiem hodowlanym swojego psa, to proponuję założenie oddzielnego wątku, bo w tym rozmawiamy na inny temat.

Quote:
Originally Posted by jack&lars View Post
Ale i tak do zobaczenia w przyszłym roku bo zawody były bardzo fajne i dobrze zorganizowane i jakoś nie wszystkim zawadzaliśmy
Do zobaczenia :-) I oby co roku organizacja była coraz lepsza. M. in. w tym celu dyskutujemy o minionych zawodach.
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 10:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org