![]() |
![]() |
|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
![]() Quote:
Ślicznie dziękuję za obfotografowanie. To była dla nas ważna chwila ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Member
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
|
![]()
Bo to była wersja "latającej rybki"
![]() ...rybka latająca z wilkami... ech... |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
|
![]()
A tutaj kilka moich zdjęć doliny będkowskiej i wilczaków:
https://picasaweb.google.com/1046744...24/UrlopWARItp |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: Nov 2010
Posts: 182
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
|
![]()
Ja również chciałabym pogratulować organizatorom II WAR organizacji zawodów. Podobnie jak w ubiegłym roku, punkty zadaniowe były obsługiwane przez specjalistów, co istotnie i pozytywnie wpływało na moje poczucie bezpieczeństwa.
To, co wymagało zmiany po I WAR, to uwzględnienie czasu oczekiwania na punktach na wykonanie zadania, w ostatecznej klasyfikacji. Niestety przez to niedociągnięcie i w tym roku nie wygrał najszybszy i najsprawniejszy zawodnik, tylko ten, który nie musiał czekać w kolejce na punktach. Dowodem tego jest numer startowy zawodnika, który wygrał, czyli numer 1. Regulamin zawodów informował, że wszyscy zawodnicy startują równocześnie (pkt. VII, 1. e). To dawało szansę na wygraną tym najszybszym, a mnie zachęciło do przejechania całej Polski, żeby się zmierzyć z najlepszymi i sprawdzić swoje możliwości. Zmiana dotycząca startu zespołów została ogłoszona na odprawie przed startem. Dowiedzieliśmy się, że co cztery minuty będą startowały 3 zespoły w kolejności zgłoszeń na zawody, czyli kolejno numery: 1,2,3, potem 4,5,6, itd. Celem było uniknięcie kolejek na punktach :-) Dodam ze swojej strony, że startowałam z numerem 12, a na punktach straciłam łącznie ponad pół godziny czekając na uprzęże. Podobno późniejsze numery miały jeszcze większe straty czasu. Kolejnym nieporozumieniem tegorocznych zawodów były zmiany w regulaminie, o których dowiedzieliśmy się już po zakończeniu zawodów! Dodałam wykrzyknik, bo to jest niedopuszczalne na zawodach takiej klasy. Otóż w pkt. VII, 1. regulaminu czytamy: d) Za niewykonanie zadania specjalnego zespoły zaliczają dodatkowo minuty karne. f) Zespoły zostaną sklasyfikowane na podstawie czasu pokonania trasy. Zatem regulamin dopuszczał niezaliczenie punktu lub punktów, co zostało potwierdzone podczas odprawy zawodników. Ani w regulaminie, ani na odprawie przed startem, nie było mowy o tym, że nagrody i jednocześnie pierwsze trzy miejsca będą przyznane jedynie osobom, które zaliczą wszystkie punkty. Najbardziej zainteresowani zapewne dostrzegli, że osoba na czwartym miejscu ma lepszy czas od osoby na miejscu trzecim. Niestety w tym przypadku oficjalnie zajęte przez Magdę miejsce 4 nie jest niczym uzasadnione poza ludzkim błędem podczas podliczania wyników. To akurat może się przydarzyć każdemu, szczególnie gdy czasy są liczone "na gorąco". Może się też zdarzyć, że dopiero po ogłoszeniu wyników pomyłka zostanie dostrzeżona. Ale po co od razu naginać zasady i regulamin do własnych błędów? Przecież wystarczy sprostować wyniki. Taka postawa organizatorów zniechęca do udziału w zawodach, bo brakuje jasnych, czytelnych zasad. Wydawało się, ze regulamin te zasady określa, jednak w rzeczywistości przebieg zawodów i klasyfikacja generalna ma się nijak do oficjalnego regulaminu podpisanego przez organizatorów. Gdyby w tym momencie odnieść się do cytowanych powyżej punktów regulaminu WAR, oficjalnie miejsce trzecie zajęła Magda z Liskammem, a miejsce czwarte Paweł z Sharnem. Moje spostrzeżenia nie są osobistymi wycieczkami. Nie mam nic do Magdy i Andrzeja, Pawła, ani nikogo innego. Uważam że trzeba mówić/pisać o tym co jest ważne. Dla mnie te zawody były ważne, przygotowywałam się do nich długo i długą drogę pokonałam, żeby wziąć w nich udział. Ktoś mógłby stwierdzić, ze najważniejsza jest dobra zabawa. Zgadzam się, takie spotkanie i przygody na trasie to przede wszystkim dobra zabawa, jednak w moim przypadku zabawa nie wyklucza zdrowej rywalizacji. A zdrowa rywalizacja wymaga czytelnych zasad. Oczekuję odniesienia się uczestników zawodów do powyższych spostrzeżeń. Czy zgadzacie się na zmiany w regulaminie, które nie zostały oficjalnie ogłoszone, zmiany wprowadzone po zakończeniu zawodów? Te zmiany miały na celu wybrnięcie z trudnej sytuacji, która powstała na skutek ludzkiego błędu. W efekcie tych zmian, zawodnik z gorszym czasem jest zaklasyfikowany wyżej od zawodnika z lepszym czasem. Ja nie mam na to zgody. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
![]()
Szkoda że to nie Ty korespondowałaś ze mną ostatnimi dniami tylko Magda, szkoda że na tą korespondencję się teraz powołujesz.
Tak,masz rację w wielu punktach, ale.. Powiem szczerze aż nie chce mi się brnąć w tą dyskusję, ale niejako muszę. Po pierwsze nie wiem czy zauważyłaś, ale całe zawody opierały się niejako na wzajemnym zaufaniu, (konkurencja najlepszym cenzorem ) każdego zawodnika pytałam co i jak zaliczył, jak zauważyłaś brakowało nam ludzi na punktach którzy by wpisywali dokładne dane, tak więc po przybyciu na metę Magda oznajmiła że nie pokonała jednej przeszkody (wpis w karcie ) po jakimś czasie zaznaczyłaś (TY) że nie wykonała innego zadania w pełni ( +15 min ) do czego Magda się nie przyznała....jednak przytaknęła gdy Ty to powiedziałaś. I tak,to zaważyło że licząc minuty automatycznie pominęłam Magdę. ( 2min różnicy ) Prawda jest taka że gdyby brać te zawody tak jak inne,to nie biegałabym po polu zbierając,pilnując czy wszyscy oddali karty,nie wnikałabym czy ta "ksywa " wpisana na karcie to ta czy inna osoba, bo jako organizator nie mam obowiązku znać osobiście każdego startującego!! Co do numerów startowych a miejsc zajmowanych to było różnie, i nie chce tu przytaczać przykładów. Rozumiem w pełni że ktoś podszedł do zawodów i rywalizacji poważnie,szanuję to .szkoda że mówisz tu za Magdę. Rozumiem Twoje rację, zrozum moje. |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
|
![]()
Witam. Organizacja zawodów super. Fakt, muszę trochę przyznać rację Lupuskowi iż czas oczekiwania na uprzęże powinien być odliczony. Niestety ja równiez straciłem co najmniej 0,40 min gdyż nie ukrywam: przede mną biegli zawodnicy z nr. 5 i 6. Byli bez wątpienia lepsi w bieganiu ( zresztą sami przyznali że uczestniczą w biegach, maratonach) ale na pkt. kontrolnych musiałem czekać aż zaliczą zadania a przy wspinaczce jeszcze przede mnie "wcisł" się jakiś zagubiony dziennikarz. Druga sprawa to jak by nie było: znajomość trasy uczestników I WAR. Niestety byłem nowicjuszem i tym bardziej pewnie zaskoczyłem wraz z Eskelem co niektórych.
Czyli w przyszłym roku trzeba wziąć własną uprząż ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
|
![]()
aha :
"Ani w regulaminie, ani na odprawie przed startem, nie było mowy o tym, że nagrody i jednocześnie pierwsze trzy miejsca będą przyznane jedynie osobom, które zaliczą wszystkie punkty. " było powiedziane, że kto nie zaliczy pkt kontrolnego dopisuje się 30 min do przebytego czasu. Pozdrawiam wszystkich zarówno uczestników jak i obserwatorów ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
![]()
Jeśli o mnie chodzi ja chciałem miło spędzić dzień dobrze się bawiąc w doborowym warszawskim towarzystwie
![]() ![]() To pisałem ja Witek
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Junior Member
Join Date: Mar 2010
Location: Wasilków
Posts: 368
|
![]() Quote:
Po przybyciu na metę powiedziałam Ci czego nie zaliczyłam: tyrolkę tylko sama i całego zjazdu, widocznie nie dosłyszałaś lub nie zrozumiałaś, ale chyba po coś były te perforatory? Przecież nie miałam dziurek w punkcie ze zjazdem! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||||
Junior Member
|
![]() Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Chętnie spróbuję je zrozumieć, tylko najpierw muszę je poznać. Podejrzewam, że pozostali uczestnicy zawodów są również zainteresowani Twoimi racjami. |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2011
Location: ŻYWIEC
Posts: 40
|
![]() Quote:
![]() Przyjechałem spotkać się z innymi i dla mnie to była zabawa. A że wygrałem... cóż widocznie tak miało być; ale nieprawdą jest byśmy przychodzili na pusty punkt co potwierdzić może zarówno obsługa która była obecna jak również zawodnicy z nr 5 i 6 którym "deptaliśmy po ogonach" i jakoś spokojnie czekaliśmy aż oni pierwsi wykonają zadania. Owszem jedynie na pkt 8 dotarłem z Eskelem sam. A także jeśli chodzi o tor agility to też nam się nie spieszyło (jeszcze nas poganiali) co kto widział to wie. Poza tym gdybym potraktował te zawody poważnie to taką trasę + sprawności taternickie przebyłbym w o wiele krótszym czasie. I wtedy rzeczywiście nr 1 daje przewagę jeśli chodzi o brak czasu na oczekiwanie. Ale traktowałem to jako przyjemność i sprawdzian dla psa ![]() Można by było poprawić w przyszłym roku: odliczać czas oczekiwania na uprzęże. A jeżeli mówimy o uczciwości i poważnym traktowaniu zawodów to już w zupełności nie rozumiem jak niektórzy zawodnicy mogą sobie nawzajem podbijać karty i jeszcze się tym chwalić. Albo robię coś co sprawia mi satysfakcję albo oszukuję. Tylko kogo? Cóż... zjawiliśmy się znikąd i zgarnęliśmy wszystko; nie wszystkim musi się to podobać. Pewnie psa też mam ze "złej hodowli" ![]() Ale i tak do zobaczenia w przyszłym roku ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
![]() Quote:
Jack&Lars, po co to? Alicja Ci nic nie zarzuca. Miałeś najlepszy czas i wygrałeś. Należało Ci się to. Nie podlega to żadnym dyskusjom. Kurczę, ostatnio w który wątek nie zajrzę to jak bumerang powraca - z jakiej hodowli, ze śmakiej hodowli. Jeszcze WAR w to mieszany. Moim skromnym zdaniem wszyscy mieliśmy psa - CZECHOSŁOWACKIEGO WILCZAKA. I z całym szacunkiem do hodowców i posiadaczy - nazwa hodowli mnie w ogóle nie interesowała i nie miała znaczenia!!!!!! Cholera jasna, Gaga już pisała, Gipson się podłączył - zapalmy wszyscy razem coś i wyluzujmy! Po co te boje? Bo już nie uwierzę, że dla dobra rasy. Jedynie chyba dla niesmaku. Nie sądzę, żeby organizatorów interesowała hodowla z jakiej uczestniczące psy są, więc po co zacierać dobre wrażenie po super imprezie?? Myślę, że Alicja pisze tu o czymś innym, o tym, że organizacyjnie coś nie zostało w 100% dopilnowane - a dokładnie czasy "czołówki" z podium, ba nawet konkretnie powiedziała o miejscu 3 i 4, i to tyle. Ja nie konkurowałem, więc tego nie odczułem, bo nie miało dla mnie znaczenia, ale rozumiem, że osoby które faktycznie startowały w biegu mogą mieć poczucie niesprawiedliwości. Rozumiem argumenty Alicji i to że o tym pisze, bo po co ma z tym zostawać sama, czy snuć "plotki" za plecami? chce rozwiązać sytuację, żeby wrażenie oczyścić i to moim zdaniem jest bardzo OK. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||||
Junior Member
|
![]() Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
Jeśli masz kompleksy związane z przydomkiem hodowlanym swojego psa, to proponuję założenie oddzielnego wątku, bo w tym rozmawiamy na inny temat. Do zobaczenia :-) I oby co roku organizacja była coraz lepsza. M. in. w tym celu dyskutujemy o minionych zawodach. |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
|
|