![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
the Bright Side of Wild
|
![]()
oczywiście - inaczej bym się nie chwaliła
![]() po pierwsze: za dużo już jest wilczaków i coraz częściej pojawiają się do adopcji, a mając chłopaka w zasadzie nie masz żadnego wpływu na dalsze losy jego dzieci. po drugie: żeby stał się reproduktorem to oprócz wystaw trzeba jeszcze robić PR a na to nie mam ochoty wcale po trzecie: ma za krótką sierść i zbyt ciemne oko i jak napisałam w temacie Brafowym - nie wiem czy jego "byczy " wygląd to nie hormony wzrostu w kurczakach, których mu nie żałowałam za młodu i nie wiadomo jak zaowocują w przyszłości :-( po czwarte: z powodu 1,2,3 nie widzę konieczności znoszenia spermy na poduszce :-) po piąte: rzeczywiście doskwierał mu nadmiar testosteronu - jakakolwiek fajna aktywność powodowała nabrzmienie ciał jamistych. czyli zaczynaliśmy zabawę w kierunku agility - co Akriś kocha - dwa skoki przez drzewko i juz gule na siusiaku i oczy dookoła głowy oraz kiełbie we łbie ... i te poranne wzwody... po szóste: jako, że nie chcę go rozmnażać, jego siusiak przeszkadza mu w koncentracji nawet jak jesteśmy sam na sam, to czemu nie uczynić życia codziennego łatwiejszego - nie odczuwam szczególnej radochy rywalizując o spojrzenie z każdym przechodzącym samcem ... ćwiczymy to i wiem, że można trochę utemperować, opanować sytuację, ale ja nie jestem na zawodach :-) nie muszę. Czasem myślę, że robi się takie ciśnienie - masz psa rodowodowego - musisz mu zrobić przynajmniej hodowlankę- a chyba nie dlatego ma się psa rodowodowego... no i po siódme: wsadził swoją różową kość w pupę Sabiemu - ochydztwo!!! |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Uch, odpadłam przy opisie, ale skoro naturalizm narodził się jakieś 2 wieki temu-nie mam z czym dyskutować
![]() Za kamerkę dziękuję, wolę trzymać wyobraźnię na wodzy ino czytając. Co jakiś czas nachodzi mnie myśl o kastracji, ze względu na psa, bo mi go zwyczajnie szkoda, jak się wkręca cieczkami wiszącymi w powietrzu. I to jest jedyny powód, bo życiowo uciążliwy nie jest. Przeraziło mnie niestety kilka opisów stanu samopoczucia psa po zabiegu, zdecydowanie nie znajduję u siebei uzasadnienia dla sprawienia mu takiego niefajnego okresu ![]() p.s. szacun za zdrowe podejście do tematu, w końcu nie każda suka i nie każdy pies musi być rozmnażany ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 12-10-2011 at 23:21. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
the Bright Side of Wild
|
![]()
Schabishii trafił do mnie może 2 tygodnie po kastracji (ze schroniska przez Akitową fundację) i na 100% czół się lepiej psychicznie niż przed kastracją :-)
Elektra miała sterylkę i tego strasznie nie przeżywała .. może 2 dni ... kastrowałam konia i też nie zauważyłam jakiejś mega traumy za to usuwali mi ósemkę -- uuu ![]() zabieg, ból, dyskomfort - na pewno- ale, nie sadzę, żeby był aż taki, żeby rezygnować jeżeli odczuwa się taką potrzebę. ja jeszcze się bałam sytuacji, że po prostu ucieknie mi do jakiejś suczki- to dopiero byłaby masakra - a jemu się podobają yorki - i co by latał z kokardką na siusiaku?? a tak poważnie to ten kołnierz jest upierdliwy dla psa na pewno - chyba lepiej popilnować niż zakładać - szczególnie jak wet nie ma kołnierzy na konie :-) - bo ten nasz jest jakiś przymały.. gorzej w nocy... zobaczymy |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
the Bright Side of Wild
|
![]()
troszkę bym się bała, że i tak się z tym rozprawi ...
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
VIP Member
|
![]()
w takim razie...życzę spokojnej nocy a młodemu głębokiego snu, bez zainteresowania "krajobrazem po bitwie"
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
the Bright Side of Wild
|
![]()
wiem - przywiąże go do siebie - to najwyżej będzie lizał mnie :-) a nie szwy
- a tak poważnie - to nie ma mi kto uszyć - a ja nie umiem :-/ |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|