![]() |
![]() |
|
Różne O wszystkim co jest związane z CzW |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() ![]() To, co od początku chciałem napisać, to to: wilczak stanowi wyzwanie i generalnie wymaga pracy. Nie każdy pies stanowi i wymaga. Tyle.
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
K-Lee Family
|
![]()
Nie chciałam wyprowadzać Cię z błędu...
![]() Każdy pies stanowi wyzwanie i wymaga pracy, nie tylko wilczak... A wilczak to nadal PIES... czy tego chcesz czy nie... |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]()
Nie mogę zrozumieć dlaczego takie bzdury piszesz
![]() ![]()
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]() Quote:
I tak, KAZDY pies stanowi i wymaga, nawet tzw kundel. Z takim podejsciem nie wymaga, nie stanowi, mamy na codzien przy spacerach i napotkaniu sie z yorkami (przykladowo); one nie stanowia, nie wymagaja, a york rzuca sie na Garude. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
![]() Quote:
Tak, zgadzam się z tym, że większość psów jest zaniedbanych, że większość właścicieli nie jest świadomych tego, że z psem trzeba pracować, że z każdym psem trzeba pracować, że zaniedbany jork to agresywny sukinkot, który rzuca się na Garudę, itp, itd. Zapomniałem za to o tym, że na forum nie wypada mówić o problemach, o wątpliwościach. Wszystkie wilczaki są słodziutkie i kochane, że to zajebista pod każdym względem rasa, która nadaje się dla każdego. A jak ktoś ma problem z psem, to znaczy, że jest złym przewodnikiem i w ogóle złym człowiekiem i biada jego psiakowi.
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
K-Lee Family
|
![]()
Jaskier nie przeginaj, nikt nie pisze, że wilczaki to bezproblemowe przytulanki z którymi nic nie trzeba robić, bo się rodzą słodkie. I nikt tu nie ukrywa problemów, bo zauważ, że wszyscy o nich piszemy, ale są rzeczy których nie da się przeskoczyć i z którymi trzeba nauczyć się żyć, np. u mnie to problem suki z innymi sukami. Nie piszę, że moja suka kocha wszystkie pieski, tylko, że chętnie by je zjadła... to jest ukrywanie problemu?
Ale piszesz w taki sposób jak każdy z nas na początku, że wilczak to nieokiełznana bestia. Pewnie, że dla nas to są wyjątkowe psy, ale nadal psy z którymi dużo można zrobić, wypracować, a wtedy będą "domowymi pupilkami", bo czy nie są takimi w domu, dla swojego stada? Przecież nikt nie chce się tu kłócić o ziarnko prawdy ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
K-Lee Family
|
![]()
OK, odpuszczam bo wygląda na to, że my w sumie o tym samym tylko w nieco innym tonie
![]() Każdy pies wymaga pracy, ale każdy innej, innego jej natężenia i trudu ![]() ![]() Kiedyś Gaga pisała o tym, jak wielu z nas się zachłysnęło, że ma w domu takie "wyzwanie". A wilczak to w gruncie rzeczy pies jak każdy inny, tylko ma swoje potrzeby, którym nie każdy daje radę sprostać ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Kontekst poproszę bo ogólnie średnio mi się zgadza z moim światopoglądem ![]() Jako głos w dyskusji podam tylko wczorajsze komentarze wystawców przed halą wystawową : "cały dzień był spokój, zrobił się meksyk jak przyszły wilczaki" ![]() I moim znajomym hodowcom i kynologom obiecałam postawić pomnik za życia (z dowolnego materiału) za to, że przynajmniej 30 osobom już wyjaśniły, że branie wilczaka to kiepski pomysł. Zdecydowanie nie jestem za propagowaniem rasy w obecnym kształcie polskiej populacji. I to akurat stanowisko jest niezmienne od początku. Uwielbiam te rasę, z pewnością będzie kolejny wilczak, nawet mam już wybranego tatusia:P, ale każdemu "zainteresowanemu" przechodniowi ODRADZAM, ze szczegółami. Właśnie z uwielbienia i szacunku dla tych psów. Nie rozumiem rozwinięcia się dyskusji po poście Kuby- dla mnie napisał oczywista oczywistość, wartą powtarzania, dla "potomnych". |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
A ja powiem tak pół żartem pół serio: dla nas wiele rzeczy po tych trzech latach jest normalne, bo się przyzwyczailiśmy.
![]() ![]() A teraz bardziej na poważnie. Przyznaję; nie mam wielkiego doświadczenia z wychowaniem psów innych ras, ale sporo z nich spotkałam na szkoleniach, sporo na spacerach i wydaje mi się, że coś niecoś mogę na ten temat powiedzieć. To prawda; psy innych ras i nie-ras źle lub wcale niewychowywane mogą i sprawiają problemy i to nawet większe niż nasze wilczaki, ALE... Zauważcie, że większość Polaków ze swoimi psami nie robi właśnie nic, a większość właścicieli wilczaków jednak coś ze swoimi psami robi. Naprawdę nieraz zastanawiałam się, jaki byłby Łowca, gdybyśmy zostawili go "odłogiem" tak jak sąsiedzi swoje psy, albo na odwrót; jaki byłby ten czy tamten labek (golden, ON itd.) gdyby dostał się za młodu w nasze ręce i szkolilibyśmy go tak jak Łowcę... Oczywiście że Łowca jest domowym pupilem, jak wszyscy wiedzą i w tej roli spełnia się nadzwyczaj dobrze. M.in. dlatego, że jak chyba większość wilczaków wie, kiedy jest czas aktywności, a kiedy spoczynku. Jednak jestem pewna, że nie o to Jaskrowi chodziło. Wilczaki to oczywiście nie jest zło wcielone, ale reagują na człowieka i w ogóle na bodźce inaczej niż inne psy (no OK; jak NIEKTÓRE inne psy). Przeciętny labek za kawałek kiełbasy da się pokroić i na uszach stanie (widziałam na własne oczy ![]() ![]() Wilczaki nie sprawiają problemów dlatego, że są "monsterami"; powiedziałabym, że głównie ze względu na ich pierwotne instynkty, które w innych rasach uległy w większym stopniu modyfikacjom niż u nich oraz ich rewelacyjnym zmysłom, czujności, intensywnym reakcjom, itp. Inaczej żyje się z psem, który reaguje na cokolwiek, gdy to coś jest "pod jego nosem", a inaczej z takim, który wie że coś jest "na rzeczy", na długo zanim my się zreflektujemy. Ok, z czasem uczymy się tej czujności, mowy psiego ciała i jest łatwiej, ale z powonieniem i słuchem wilczaka i tak nigdy do końca nie wygramy. ![]() Edit Również trochę mnie zaskoczył kierunek rozwoju dyskusji; Z jednej strony, gdy jakiś potencjalny przyszły właściciel pyta "czy wilczak to pies dla mnie"; staramy się jak możemy naświetlić mu trudności, z jakimi może się spotkać i na przysłowiowych uszach stajemy, aby mu wyjaśnić, dlaczego z wilczakiem może mieć problemy, pomimo że świetnie radził sobie ONkami, czy innymi czworonożnymi, a tu nagle... lekki zwrot. ![]() Last edited by Grin; 12-12-2011 at 09:43. |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Żeby uprzedzić ruszająca lawinę hodowców - specjalnie wypunktowałam akurat to (pozbierane z różnych przypadków), w opozycji do uświadomienia ludzi co faktycznie może ich spotkać z wilczakiem. Nie chcę wchodzić w ten temat dyskusji. I tak są zawsze dwie strony medalu:to, co deklarują hodowcy i to, co słyszy się od właścicieli, a co dostali w "wyprawce" wraz ze szczeniakiem - czasem włos się na głowie jeży ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
K-Lee Family
|
![]()
Gaga, jakbym umiała odszukać i zacytować to bym tak zrobiła
![]() Chodziło mi o to, że gdzieś, kiedyś napisałaś, że wilczak to pies a nie wilk i jak często młodzi właściciele myślą, że są tacy wyjątkowi, bo mają takiego udomowionego wilka w domu ![]() Trochę się zagalopowałam, wybaczcie, jestem zmęczona i zestresowana ![]() Zgadzam się z Wami całkowicie, ale nie można generalizować. Kali jest wilczakiem, a dałaby się pokroić i zrobi wszystko za ten przysłowiowy kawałek kielbasy ![]() I ja też odradzam ludziom napotkanym na spacerze i wciąż powtarzam, że Kali ie jest typową przedstawicielką rasy pod niektórymi względami w zachowaniu, więc lepiej żeby zapoznali się z wilczakami sprawiającymi więcej problemów ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|