![]() |
![]() |
|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |||||
VIP Member
|
![]() Quote:
Sa jednak hodowle, ktore zamiast koz maja papugi - osoby, ktore bez wiekszego pomyslaunku powtarzaja to co mowi hodowca... A sa i takie, ktore robia selekcje na lemingi - co guru powie to lemingi powtorza... I slepo beda powtarzac az do przepasci... Wybacz - tak sie sklada, ze Ty caly czas mowisz o wlasnym zdaniu, a jednoczesnie powtarzasz bardzo charakterystyczne rzeczy wypisywane przez swoja hodowczynie i Grzeska i bardzo dla niech specyficzne... Co do monolitow - wchodzisz na grzaski teren... ![]() A przyklady, ze takie przeszkolenie nowi wlasciciele przechodza sa jasno widoczne nawet tu na forum... W kazdym razie ja jestem osoba otwarta i gronie wlascicieli CsW doskonale sie bawie... Ale nie bede podchodzic z radosnym (falszywym) usmiechem do ludzi o ktorych wiem, ze w domu maja lalaczke voodoo z moim portretem i w ktora co noc wbijaja szpilki.... A Twoje pisanie o monolitach zalicze to tych samych klamstw jak gadanie o rozmnazalniach - porowanie samo w sobie zabawne... Smutne jest tylko, ze mowiac cos takiego osiaga sie szczyt bezczelnosci w wymyslaniu klamst...choc nie... po Grzesiu juz nic mnie nie zdziwi... ![]() Quote:
Nie mam nadziei, ze slyne jako osoba, ktora pomagala tworzyc te testy i ktora pomogla uratowac juz kilka dwarfow... Obawiam sie, ze to o czym piszesz to jednak nie SLAWA, ale rozpowszechione przez KAW bujdy... Tylko uwazaj - wyslana zla energia zawsze wraca do swoich sprawcow - lub po polsku: siejesz wiatr, zbierasz burze... Quote:
Chcesz mi powiedziec, ze powinno sie zabijac karzelki nie majac pojecia ile produkuja hormonow i czy czasem nie czeka ich dlugie i normalne zycie? Zabijac je dla zasady? A pies po wypadku, ktory nie slyszy? Uspic? Psa ze zlamana noga - tez cierpi. Dobic? Pytasz o argentyny - tak. Nie mordowalabym ich. Pies gluchy nie cierpi, ale jest masa sposobow jak komunikowac sie z takim psem. Nie trzeba zabijac - wystarczy POCZYTAC!!! Wybacz, ale coraz bardziej zblizam sie ku zdaniu, ze zabijanie psow bez wiekszego powodu jest dla Ciebie jakims konikiem.... Quote:
Quote:
Wybacz, ale jesli ktos wpada do mnie jak do sklepu spozywczego z "dwa kilo maki prosze" to wlasnie wciskaniem szczeniaka byloby wysylanie informacji o konkretnych szczenietach... Zostales poinformowany, czego oczekujemy od wlascicieli. Dowiedziales sie, ze szczeniaki sa dobierane na podstawie oczekiwan osob chetnych - ze to wlasciciel mowi, czego oczekuje po szczeniaku, co chcialbys nim robic, a my na tej podstawie staramy sie pomoc w wyborze (ew. wyjasnic, ze z wilczakiem "to se neda"). Dostales wiele szczegolow oraz informacji o planowanych miotach... Ja uznalam, ze wystraszyles sie wymagan - i z tego co piszesz wnioskuje, ze po prostu wiedziales, ze ich nie spelnisz... Stad zerwanie kontaktu... A jesli tak nie bylo to WYBACZ, ze moja odpowiez nie brzmiala: "Panie, mamy psa. Sludziusi jest. Slisniusi i bedzie piekniusi. Inni takich nie maja - jedynie zdegenerowane, spokrewnione miniatury. Ma pan fure, bo trzeba po niego przyjechac. Ile pan zarabia, ile ma dzieci, jakiem markie telewizor, telefon jaki?". W sumie zle nie wyszlo - masz takiego hodowce jaki do Ciebie pasuje i wszystko jest w najlepszym porzadku...! I powinienes sie cieszyc... A jesli o mnie chodzi - pisalam juz o tym kiedys: zaobserwowalam pewna powtarzajaca sie regule: osoby, ktore nie kupily od nas szczeniaka (z takiego, czy innego wzgledu), a sa zadowolone z psa, ktorego nabyly u innego hodowcy utrzymuja z nami doskonale kontakty. Nie ma zadnych zgrzytow. "Jazdy" sa jedynie z tymi, ktorzy wtopili i maja tego swiadomosc. I to wlasnie oni wylewaja na nas caly swoj jad... Nie Ty pierwszy i nie ostatni... Chetnie bym sobie darowala... Ostatnie czego bym chciala, to fakt, aby sedziowie brali udzial w promowaniu tych naszych polskich bido-owczarkow... Teorie jednak nie pochodza z moich ust - padaja bardzo czesto, po kolejnych dziwnych werdyktach sedziowskich... Ludzie po prostu nie znajduja juz zadnego wytlumacznia, gdy najgorszy, najslabiej sie prezentujacy, najgorzej biegajacy i najbardziej zabiedzony pies wygrywa w cudowny sposob cala wystawe...
__________________
|
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: Jun 2011
Posts: 36
|
![]()
Ehh.. a już myślałam że udało się załagodzić sytuację
![]() W kwestii doboru właścicieli - to właśnie o to się rozchodziło że Konrad został potraktowany tak, że odebrał to jako "przyjedź pan jak najszybciej po psa". Nieistotne jest teraz to jakie były intencje, bo istnieje spore prawdopodobieństwo że wynikło głupie nieporozumienie. Jednak właśnie to zadecydowało o dalszym szukaniu hodowli i na tym zakończmy. Dodam że nie padły żadne pytania o samochód, telewizor czy ile sie zarabia, tylko sprawdzenie czy poradzimy sobie z psem o takich a nie innych cechach, czyli to o czym sama mówisz że robisz. Więc nie mów że u innych tak nie wygląda. Może to my byliśmy jakoś wyjątkowo potraktowani, no ale tak było więc używanie po raz kolejny tego argumentu odpada ![]() Dodam że nigdy nie usłyszałam od hodowcy że "Margo jest taka a taka i jest fuj", a o jakim Grześku mowa nie mam nawet pojęcia :P więc wszelkie mówienie o praniu mózgu jest pozbawione sensu ![]() I jesteśmy bardzo zadowoleni ze swojego niestrachliwego, szybko się uczącego, sprawnego i ładnego psa, który nie ma nawet problemów z zostawaniem sam w domu ![]() Pozostałe sprawy: wilczak ze swoim częstym lękiem separacyjnym itp jakoś słabo mi się widzi jako stróż, ale nie twierdzę że nie ma psów z takimi cechami, które sprawiłyby że by się świetnie sprawdził. Jedynie że nie jest to rasa typowo stróżująca. Głuchy argentyn? Tu akurat trochę nie na temat, bo nikt nie chciał usypiać takiego psa (niestety w tej rasie głuchota nie jest bardzo rzadka, bo zwiazane z białym kolorem sierści), a urodził się nam taki. Całe szczęście znalazła się znajoma osoba, której można było w zaufać i jej go oddać (pies żyje spokojnie i ma się dobrze), ale wiem też że nie oddałabym głuchego psa, na którym z natury jest ciężko zapanować a na dodatek ma prawo być agresywny osobie, której nie mogłam w 100% zaufać. Z karłami jest inaczej bo jeżeli nie pociąga to za sobą innych poważnych konsekwencji zdrowotnych to wet nie ma wręcz prawa uśpić zdrowego zwierzaka. Stąd też zdanie "jeżeli wiesz, że pies nie cierpi wolna droga" ![]() A co do sędziowania to już w 100% popieram Konrada. To, że sędzia się g zna (i ocenia wilczaki jak ONki), nie znaczy że został przekupiony tylko że jest idiotą, który nie powinien robić tego co robi. Zwłaszcza, że sytuacje gdzie wygrywa pies słabszy nie jest tylko domeną wilczakową, a nie znaczy że w każdej rasie ocena jest ustawiona. Więc może wróćmy już do tematu? |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|