Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Spotkania i podróże

Spotkania i podróże Spotkania - te duże i te maleńkie, oficjalne i prywatne. Ważne by psy się wyszalały.... Jak i gdzie jechać z psem na wakacje...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 15-04-2012, 20:22   #1
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Moze jak wygram w Totka? Kasa, kasa... Ponoc szczescia nie daje...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 17:42   #2
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Coś tam klepnięte

Obce suki - bać się! (jak również ludzie dorośli i niezupełnie, małe dzieci, wiewiórki, koty i tchórzofretki)

planuję na chwilę wpaść z moją Prawie Weteranką (sic! ależ to przereklamowane określenie)
i nie zamiarujemy psuć sobie opinii - to nadal absolutnie pierwsze i JEDYNE Ciemne Zło.
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 20:16   #3
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Coś tam klepnięte
i nie zamiarujemy psuć sobie opinii - to nadal absolutnie pierwsze i JEDYNE Ciemne Zło.
aj tam aj tam - jakie tam zło
mila pani troche zrzędząca
anula jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 20:53   #4
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
aj tam aj tam - jakie tam zło
mila pani troche zrzędząca
Pogadamy, jak dasz jej suka jakiegoś. Cayo na ten przykład....
Wiesz, ciężko wszyscy znani i lubiani pracowali nad tym, by miała nieposzlakowaną opinię zjadacza psów i ludzi to coś z tego, w myśl zasady o ziarnku, MUSI być prawdą
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 21:00   #5
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Pogadamy, jak dasz jej suka jakiegoś. Cayo na ten przykład....
Wiesz, ciężko wszyscy znani i lubiani pracowali nad tym, by miała nieposzlakowaną opinię zjadacza psów i ludzi to coś z tego, w myśl zasady o ziarnku, MUSI być prawdą
No, mysmy tego tak naprawde nie zaznali, ale od kazdej reguly widac sa wyjątki
PS. troszke zazdroscimy wyjazdu, ale musze byc na posterunku maturalnym - pożywne obiadki dla synusia, pilnowanie, zeby sie wysypiał itd itp
anula jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 22:18   #6
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
PS. troszke zazdroscimy wyjazdu, ale musze byc na posterunku maturalnym - pożywne obiadki dla synusia, pilnowanie, zeby sie wysypiał itd itp
Taak, bo inaczej to nie zda No proszę Cię.....Ja tam bym zostawiła ( z perspektywy matki upiornego dwulatka ) samopas. Sukces w 100 % jego będzie
PS Jak łapsko?
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 22:39   #7
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Pogadamy, jak dasz jej suka jakiegoś. Cayo na ten przykład....
Wiesz, ciężko wszyscy znani i lubiani pracowali nad tym, by miała nieposzlakowaną opinię zjadacza psów i ludzi to coś z tego, w myśl zasady o ziarnku, MUSI być prawdą
Haha!!! Niestety, nie tym razem :-) Poza tym Cayo ma teraz wsparcie nie od parady A Cayo to cała banda gnębiła swojego czasu, już nie pamiętasz? I już jej tak zostało do dzisiaj, że woli się podłożyć, niż cokolwiek udowadniać sobie i innym. Osobiście lubię w niej takie uległe zachowanie. Oczywiście trochę inaczej to wygląda na jej terytorium, ale to osobna bajka.
Jedną rzecz muszę sprostować, bo robisz z Dewi jakiegoś potwora - owszem, suki nie zaprzyjaźniły się ze sobą jakoś specjalnie, ale Cayo nigdy nie doznała żadnego uszczerbku na zdrowiu, nawet najmniejszego draśnięcia (no chyba, że ja czegoś nie pamiętam ).

Poza tym żałuję, że się nie spotkamy na majówce - dawno Was nie widziałam i fajnie by było powspominać dawne dzieje... No ale może będzie jeszcze okazja.
Tymczasem życzę wszystkim dobrej zabawy i udanego wypoczynku na Kaszubach :-)
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 22:52   #8
Joanna
Tmave Zlo
 
Joanna's Avatar
 
Join Date: Mar 2005
Location: Kopana k/W-wy
Posts: 1,196
Send a message via Skype™ to Joanna
Default

Quote:
Originally Posted by Lupusek View Post
Jedną rzecz muszę sprostować, bo robisz z Dewi jakiegoś potwora

Poza tym żałuję, że się nie spotkamy na majówce - dawno Was nie widziałam i fajnie by było powspominać dawne dzieje... No ale może będzie jeszcze okazja.
Tymczasem życzę wszystkim dobrej zabawy i udanego wypoczynku na Kaszubach :-)
Ja też bardzo żałuję Ale co się odwlecze....

Mam nadzieję, że Cayuta już OK (nam też się udało w święta jakoś poskładać do kupy).
Byliśmy teraz w Giżycku, ale nawet nie zadzwoniłam - wiśnia ze mnie, ale świadomość wsparcia, o którym mówisz jakoś ostudziła zapędy towarzyskie Wiesz, obie są pewnie córeczkami swojej mamusi (teraz Margo da nam po uszach za robienie z Belki "Matki Potworów".
Może następnym razem wpadniesz w okolice Warszawy nie jak po ogień, tfu, po szczeniora
__________________
Joanna jest offline   Reply With Quote
Old 16-04-2012, 23:13   #9
Lupusek
Junior Member
 
Lupusek's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Masuria
Posts: 488
Send a message via Skype™ to Lupusek
Default

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Ja też bardzo żałuję Ale co się odwlecze....

Mam nadzieję, że Cayuta już OK (nam też się udało w święta jakoś poskładać do kupy).
Dziękuję, odrobinę lepiej. Staramy się oszczędzać łapkę. A co się wydarzyło u Was?

Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Byliśmy teraz w Giżycku, ale nawet nie zadzwoniłam - wiśnia ze mnie, ale świadomość wsparcia, o którym mówisz jakoś ostudziła zapędy towarzyskie

O nie!!! Teraz to przegięłaś na maxa!!! Jak mogłaś nie zadzwonić, nie wpaść do mnie będąc w Giżycku??? Przecież potwory zawsze można gdzieś pozamykać w odosobnieniu, by móc spokojnie wypić kawkę


Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Wiesz, obie są pewnie córeczkami swojej mamusi (teraz Margo da nam po uszach za robienie z Belki "Matki Potworów".
Dokładnie - przyrodnie siostrzyczki pewnie miałyby sobie wiele do powiedzenia Taa... one to chyba mają po mamusi....


Quote:
Originally Posted by Joanna View Post
Może następnym razem wpadniesz w okolice Warszawy nie jak po ogień, tfu, po szczeniora
Jak będę w okolicy, to dam znać, a szczeniaków póki co nie planuję... przywozić

[ale offa sobie urządziłyśmy - nie tylko za Belkę nam się dostanie ]
__________________
Lupusek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:56.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org