![]() |
![]() |
|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() Quote:
![]()
__________________
|
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
Member
|
![]() Quote:
Ja na swój własny użytek "wypracowałam" teorię mało skomplikowaną, do zasad genetyki nie zaglądając. Nic odkrywczego, każdy to wie, nie wszyscy tę wiedzę wykorzystują. Zachowanie psa na wystawie zależy nie tylko od tego, czy pies słucha swojego przewodnika, ale czy go lubi..... i , oczywiście, odwrotnie - czy przewodnik ma dobre relacje ze swoim wilczakiem, czy między partnerami istnieje więź na tyle silna, by pozwoliła "czytać" wzajemne emocje. Łatwiej to pozytywne iskrzenie osiągnąć, gdy wilczak jest jedynakiem ![]() Natomiast hodowca wchodzi do ringu najpierw z jednym psem, potem z drugim, trzecim i następnym. Wszystkich tak samo kochać się nie da - jednego się kocha, drugiego lubi, trzeciego toleruje, do czwartego " nie ma się serca", bo został w hodowli i trzeba go jakoś wypromować. Jeśli w dodatku w swoim psim stadzie jest w hierarchii na szarym końcu, to trudno oczekiwać, aby w ringu czuł się komfortowo. Nie ma wsparcia od właściciela, owszem, wykonuje jego polecenia, biegnie, ale jest nieobecny, robi to, do czego się go zmusza i chce jak najszybciej mieć to za sobą. Wilczak-jedynak czując, że dla właściciela przebieżka w ringu jest pewnego rodzaju zabawą, chętnie się do niej przyłączy. Czasami, jak to w zabawie, pewne granice się przekracza ![]() ![]() ![]() ![]() Quote:
![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
![]() Tylko ze mnie jakos to tlumaczenie nie przekonuje. Na pewno osoby z jednym psem moga poswiecic wiecej czasu swojemu pupilowi, na pewno jest im pod tym katem latwiej, ale oni maja mniejsza wiedze, oni po raz pierwszy stykaja sie z taka rase i ucza sie na wlasnych bledach. To hodowca powinien pokazywac jak prowadzic psa, powinien byc autorytetem, a jego psy powinny byc jego wizytowka. Rozumiem ze moga po drodze wystapic problemy ale wtedy trzeba pokazac ze sie pracuje, ze sie chce, ze sa postepy. Smrodziach tez nie jest fanem wystaw, do tego to moj pierwszy wilczak, a oprocz niego mamy jeszcze 3 inne psy w tym mlodego jamnika, z ktorym tez trzeba pracowac, ale zalezalo mi by bylo lepiej i wspolnymi silami robimy postepy. Juz nawet na zdjeciach widac roznice od styczniowej wystawy w Gdyni, przez Bydgoszcz, Grudziadz, Inowroclaw, Szczecin az do Olsztyna. Owszem Urcio jest teraz w wieku burczacym i nigdy nie wiadomo jak bedzie na kolejnej wystawie ale sie staramy ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | ||
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
![]() Natomiast wg mnie w tej teorii o "lubieniu się" wzajemnym psów i właścicieli coś faktycznie może być na rzeczy. Bo niestety zdarzyło mi się słyszeć i widzieć odnoszenie się do swojego psa/psów, które skłaniało mnie do zadania sobie samej pytania typu "po co ta osoba się tym zajmuje, skoro tak nie lubi i nie "czuje" psów"... Oczywiście nie potrafię, ani nawet nie ośmieliłabym się na to pytanie odpowiadać, tu by się musieli obiektywnie hodowcy wypowiedzieć, czy faktycznie taka rzeczywistość: Quote:
Last edited by Grin; 03-07-2012 at 15:31. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Member
|
![]() Quote:
Moja wypowiedź to właśnie obrona PSA a nie HODOWCY ..... albo inaczej - obrona PSA przed Hodowcą (przydomek obojętny). Z psem można osiągnąć wiele, tylko trzeba chcieć i próbować, próbować, próbować..... i jeszcze raz próbować! Quote:
![]() Margo podpowie Ci pewnie jeszcze inne nazwiska. Wystawy to huśtawka, loteria, czasami rzut monetą ![]() ![]() ![]() Pamiętam, że Eury kiedyś w Czechach przegrał w porównaniu z bardzo brzydkim/ą Mutarą ( widziałam też ładne Mutary, dlatego tak podkreślam, że ten był wyjątkowo mało urodziwy ![]() ![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
![]() Ja tu nie chce odgrywac poszkodowanego, bo Smrodziach jest moj i niezaleznie od wszystkiego jest dla mnie idealny, mimo ze sa psy od niego ladniejsze i z lepszym charakterem, potrafie to zauwazyc i to przyznac. Pierwszy raz cokolwiek napisalam o tym co mysle o danej wystawie, nie dlatego ze Urcio przegral, tylko dlatego w jak absurdalny sposob sedziowano, promujac psy strachliwe a odrzucajac naprawde fajne nie tylko z wygladu ale i z charakteru. Kazdy moze sobie myslec co chce nawet ze jestem nawiedzona ![]() EDIT: W kazdym razie nie ma co nad tym wiecej dyskutowac, ja po prostu jestem zbyt prosto skonstruowana i dla mnie takie rzeczy sa bardzo trudne do zrozumienia. Coz chyba jestem naiwna idealistka ![]() Last edited by avgrunn; 03-07-2012 at 18:42. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
VIP Member
|
![]()
W wielu przypadkach sprawa jest banalnie prosta: możesz stanąć na ringu z jelonkiem Bambi, a i tak BOBa dostaniesz. Bo
- jesteś hodowcą z tego samego oddziału, co sędzia - znacie się - Sędzia hoduje coś tam, to samo co hoduje Twoja babcia/ciotka/kochanek i po kumpelsku robią sobie "przysługi" Nie raz tak było i nie raz będzie. Wiem, że to wkurzające, ale jeżdżąc na wystawy bierzemy je z dobrodziejstwem inwentarza. W naszej rasie łatwo można wytypować który hodowca (z tych starszych hodowli) lubi wystawiać psy u którego sędziego. To są lata znajomości, współpracy i dłuuugich wieczorów przedwystawowych ![]() A to, jak wygląda czy zachowuje się nasz pies-nie ma czasem absolutnie żadnego znaczenia. Niektóre psy, gdyby nie znajomy sędzia, w życiu nie dałyby rady zrobić hodowlanki. Tak więc w temacie wystaw warto pozbyć się idealizmu, wystarczy, że wyskakujemy z kasy. |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
Ale nie wydaje mi sie, ze ma to zwiazek z iloscia psow. To jak z dziecmi - jedynacy wcale nie sa bardziej kochani, bywa, ze maja gorzej niz dzieci w domow, gdzie jest 4-5 rodzenstwa. To po prostu kwesita podejscia - albo sie ma milosc do psow, albo podchodzi sie do nich jak do zabawek, ktore po jakims czasie sie nudza i wyrzucane sa do kategorii "ledwo cie toleruje". A wiadomo - pies to zwierze stadne i nie ma dla niego gorszej kary niz odrzucenie i brak akceptacji...... ![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|