|
|
|
|||||||
| Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
|
Outils de la discussion | Modes d'affichage |
|
|
|
|
#1 |
|
Member
Date d'inscription: March 2011
Localisation: Świętokrzyskie/Kraków
Messages: 664
|
Jeśli chodzi o pożeranie różnych śmieci w obecności właściciela, to oduczenie tego jest w większości przypadków dość proste, ale nawet te trudniejsze w końcu daje się okiełznać. Te mniej zawzięte psy można zwyczajnie chwalić za każdy przejaw zignorowania żarcia i wprowadzamy komendę "zostaw", "fe" czy kto co tam chce (początkowo odwrócenie głowy, potem coraz dalej - odwrócenie całego ciała, odejście od znaleziska, minięcie itd., a przy okazji wołamy psa do siebie). Te bardziej zaparte można dodatkowo "nastraszyć" - np. głośnym krzyknięciem, tupnięciem, upuszczeniem kluczy na ziemię... zwykle ostry dźwięk wyrywa psa z "transu", a wtedy mamy czas na wprowadzenie komendy i pochwalenie psa za zostawienie śmiecia.
Nie wiem, jaki jest Astaroth, więc mówię przez pryzmat własnych doświadczeń z psami rasy wszelakiej - mój najtrudniejszy do tej pory pod tym względem przypadek to Nitka, mix beagle która myśli nosem i żołądkiem, a żarcie to całe jej życie, także z nią różnie bywa, ale jednak w większości przypadków udaje się ją odwołać od żarcia... no chyba, że mamy gorszy dzień, to wtedy jak tylko widzi, że została przyłapana - połyka ile się da zanim ktoś zdąży do niej podejść Także jesteśmy ciągle w "trakcie" pracy z nią - planujemy przygotować jej jakieś specjalnie podłożone "pyszne kąski" - np. mięsko przyprawione na bardzo ostro, albo kwaśno itp. Niestety w niektórych przypadkach jedynym rozwiązaniem jest kara pozytywna Natomiast jeśli chodzi o niepodejmowanie jedzenia z ziemi podczas nieobecności właściciela - nie mam pomysłów niestety... bo jakby nie było jest to "walka" z jednym z najgłębiej zakorzenionych instynktów - dla psa naturalne jest, że może zeżreć co sobie znajdzie... Dernière modification par makota ; 30/07/2012 à 15h52 |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Junior Member
|
A wilczaki mają w swoich wilczych genach bardzo mocny instynkt zdobywania pożywienia .....
__________________
http://pl.euroanimal.eu/ |
|
|
|
|
|
#3 |
|
VIP Member
|
Nie większy, niż inne rasy
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
|
no i istnieje jeszcze 1 aspekt zjadania kup i zgniłego mięsa .... psy potrzebują do poprawnego trawienia specyficznej flory bakteryjnej .... jak im brakuje bakterii, to zjadają świństwa .... specjaliści od BARFu twierdzą że uzupełnienie diety o mielone żołądki z zawartością (wołowe lub baranie) eliminuje zżeranie świństw ....
__________________
http://pl.euroanimal.eu/ |
|
|
|
|
|
#5 | |
|
K-Lee Family
|
Citation:
|
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Date d'inscription: June 2012
Localisation: Pszczyna
Messages: 163
|
U nas oduczanie odbywało się na lince treningowej. Zjadanie ścierwa kończyło się ściągnięciem na lince, opierniczem i zakończeniem spaceru. Zignorowanie ścierwa ogólna radość, pochwała i smakołyki.
Do tej pory widzę u Aszczu pracę szarych komórek jak zwęszy jakieś paskudztwo Jedyne od czego nie jestem w stanie jej wyperswadować to zjadanie ludzkich kup. Tu prawie zawsze diabełek wygrywa i choć suka wie czym to się skończy leci na konsumpcję |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
|
ludzkie kupy są PYSZNE, a lisie najlepsza perfumą
__________________
http://pl.euroanimal.eu/ |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Distinguished Member
Date d'inscription: January 2004
Localisation: Supraśl/Poznań
Messages: 2 513
|
Citation:
Loko, jak pisałam wcześniej, zjadłby wszystko, a oczywiście w momencie "odkrycia" jakiegoś zdechłego zwierzątka, czy też kradzieży ze stołu/kuchni zwiewa tak szybko, że aż się kurzy. Z kolei nie pomyślałam o czymś takim jak przygotowanie 'specjalnych' kąsków i podłożenie ich psu... obawiam się, że i tak by zjadł
|
|
|
|
|
![]() |
|
|