Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 10-09-2012, 15:45   #1
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Wróciłam i ja do tego wątku sprzed lat, starsza o kolejne lata z wilczakiem i wśród wilczaków i zjawiła mi się nowa refleksja. Trochę z boku wątku Forasa (mam nadzieję, że u Ani i Forasa wszystko w porządku), trochę z obserwacji mieszanego stada, z którym mamy przyjemność spacerować i trochę z tematu 'rola zabaw w rozwoju zwierząt'. Mam nadzieję, że jeśli Ania czyta, to mi wybaczy nawiązania do ich traumatycznych przeżyć.
Pojawia się we wspomnianym wątku motyw komunikacji z psem na poziomie kontrolowanego tonu głosu i suchych poleceń. I zastanawiam się, jak duży ma wpływ na kształtowanie zachowań naszych psów-zabawa. Czysty, durnowaty czasem stan głupawki, robienia rzeczy pozornie bez sensu, które mają po prostu podnosić poziom endorfin. Na ogół zestawiamy musztrę z mizianiem i ciumkaniem do psa, a to są skrajności (swoją drogą, w procesie wychowywania psa szalenie ważne są wyraźne granice czasowe miedzy reprymendą i późniejszymi wyrazami 'miłości' - zbyt szybkie przejście z jednego stanu, do drugiego może u psa wywołać skojarzenie z zachowaniem submisyjnym, co zdecydowanie stawia nas na niepożądanej pozycji). Pośrodku zaś jest miejsce na zabawę, irracjonalne zachowania, nagły wzrost energii (znane wszystkim 'kółeczka szczęścia')...po prostu czyste wygłupy. Być może jest tak, że możliwość pobycia w takim stanie, pozwala organizmowi na uporanie się ze stresem, napięciem i w efekcie na uzyskanie równowagi. A to z kolei skutkuje bardziej przewidywalnym, zrównoważonym psem
Obserwuję własnego psa, który wyraźnie gaśnie bez towarzystwa i w zaskakujący sposób młodnieje gdy ma możliwość beztroskiej zabawy. Obserwuję nasze spacerowe stado, które ponad pilnowanie hierarchii przekłada wygłupy. I to się dzieje tylko między nimi ('czujący się miszczem' i pokazujący to każdemu samcowi Chey nie ma problemów aby półtoraroczniaki czy dwulatki wskakiwały mu na głowę, żeby się pod nimi kłaść i dawać zagryzać czy ganiać w berka).
Wszyscy trąbimy o socjalu, szkoleniu, a może tak dodać do tej listy obowiązkowe zabawy? Takie czyste, durne i pozornie niczemu nie służące?
Ja widzę wyraźny wpływ tych zabaw na późniejsze zachowanie Cheya, jak w weekend 'spuści parę' w wygłupach, nie miewa wyjść z domu z ogonem na sztorc i miną "komu by tu wtrąbić".
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 16:52   #2
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Mądre co piszesz
I chyba wszyscy tak naprawdę gdzieś w głębi duszy o tym wiedzą... ale faktycznie nie mówi się o tym jak pozytywny wpływ na psa może mieć takie "spuszczenie pary" podczas wygłupów i zabaw... najwyższy czas to zmienić
Także zamiast siedzieć na forum i "marnować czas" wszyscy wióra na dwór pobawić się z psem, i to już - raz, dwa!
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 18:08   #3
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Spryciula.....
Quote:
Originally Posted by makota View Post
(...)wszyscy wióra na dwór pobawić się z psem, i to już - raz, dwa!
Pomyślał by kto, że o nasze zabawy z psami chodzi....
Chcesz nas pogonić od tematu, bo nie masz czasu czytać i się wypowiadać. Jak są kolejne posty, to kusi wejść w temat, a jak cisza, to spokojnie można popracować w AutoCad-zie.....
Poćwicz silną wolę, a my tu jeszcze "potrukamy".
Temat tak pięknie ewoluŁuje.....
...
Ja teraz spadam -koszenie to mordęga, ale samo się nie zrobi.....
Ale Wy się nie krępujcie -w przerwie nadrobię lekturę, bo coraz bardziej pasjonująca.

.................................................. ..................................................

Anula, ostatnio usłyszałam piękne określenie na pewne "preferencje": vaginosceptyk.
Może Bies po prostu chce być "na czasie"........ /"żeby życie miało smaczek......."/
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 18:17   #4
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
To i tak masz lżej, ponieważ Biesiak wyrywał sie kryć i chłopaków i dziewczyny (głównie te nieletnie), a chłopaków to nawet chętniej
Hahah, to chyba właśnie lepiej, że taką miłością pałał do całego świata, bez wyjątków

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Spryciula.....

Pomyślał by kto, że o nasze zabawy z psami chodzi....
Chcesz nas pogonić od tematu, bo nie masz czasu czytać i się wypowiadać. Jak są kolejne posty, to kusi wejść w temat, a jak cisza, to spokojnie można popracować w AutoCad-zie.....
Poćwicz silną wolę, a my tu jeszcze "potrukamy".
Temat tak pięknie ewoluŁuje.....
Rozgryzłaś mnie
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 18:21   #5
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Poćwicz silną wolę, a my tu jeszcze "potrukamy".
Temat tak pięknie ewoluŁuje.....
To ja od razu worek pokutny powinnam włożyć , bo wczoraj wieczorem od kompa odciągnęłam Pocieszam się że Nitka i tak musiała wyjść na spacer, więc sobie sunie przy okazji nieco poszalały!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 18:44   #6
netah
ngi dhla
 
netah's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
Default

"Kółeczka szczęścia"?
Świetne określenie. Czasami mam tylko obawę, że w lesie kiedyś Beryl nie wyrobi i pieprznie w drzewo. Glebę zaliczył nie raz, kiedy "poślizg" przestał być kontrolowany. I nie pomógł czterobutowy napęd.
Oprócz tego mamy zabawę w udawaną walkę - ale nie wiem czy to najmądrzejsze pod przyszłościowym kątem. Próbuję go trzepnąć w kark jedną lub drugą ręką tak aby nie złapał mnie zębami i tak, aby zabawa nie przekroczyła pewnych granic. Pełno zmyłek, podskoków, jednym słowem szaleństwo.
Co do żarcia, to jednak obowiązują dość surowe reguły. Czeka grzecznie aż zjemy i z reguły udaje obojętność leżąc spokojnie, ale wystarczy, że ktoś wstanie od stołu, to on też jest od razu na nogach.
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 19:17   #7
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by netah View Post
Oprócz tego mamy zabawę w udawaną walkę - ale nie wiem czy to najmądrzejsze pod przyszłościowym kątem. Próbuję go trzepnąć w kark jedną lub drugą ręką tak aby nie złapał mnie zębami i tak, aby zabawa nie przekroczyła pewnych granic. Pełno zmyłek, podskoków, jednym słowem szaleństwo.
Zależy jak jesteś dobry, bo on z pewnością coraz szybszy i zwinniejszy, a to oznacza te kurtki wymieniane co sezon i takie tam....poszarpane rękawy

Quote:
Co do żarcia, to jednak obowiązują dość surowe reguły. Czeka grzecznie aż zjemy i z reguły udaje obojętność leżąc spokojnie, ale wystarczy, że ktoś wstanie od stołu, to on też jest od razu na nogach.
Nie przypominam sobie abyś był u mnie gościem....skąd więc znajomość zachowania Cheya przy obiedzie?
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 19:53   #8
netah
ngi dhla
 
netah's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Zależy jak jesteś dobry, bo on z pewnością coraz szybszy i zwinniejszy, a to oznacza te kurtki wymieniane co sezon i takie tam....poszarpane rękawy
Póki co jestem lepszy, ale po 5 minutach mam dosyć.

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Nie przypominam sobie abyś był u mnie gościem....skąd więc znajomość zachowania Cheya przy obiedzie?
Wychodzi na to, że niektóre wilczaki jednak są takie same... Przynajmniej w niektórych zachowaniach :-))
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Reply With Quote
Old 10-09-2012, 19:55   #9
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

A zdarza się Wam grać z burymi "w łapki"? U nas sucza sama inicjuje tę zabawę, gdy leży na kanapie i nagle kładzie łapę na ręce. Człowiek błyskawicznie przykrywa ręką łapkę, a ona z powrotem na górę... itd w coraz szybszym tempie, aż któreś wypada z gry. Świetnie się przy tym bawimy!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 14:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org