![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]() Quote:
Aha, nie chcę powielać wątków, które tu już obszernie ujmują problem oduczania warkotów przy miskach, ale są lepsze metody, niż ta (przynajmniej wg mnie). Lepsze, bo efektywniejsze i służą zdobyciu psiego zaufania (nie muszę warczeć, bo pańcio mi żarcia przecież nie zabierze), a nie tylko pokazaniu mu, że nic sobie nie robimy z jego warczenia. Last edited by Grin; 11-09-2012 at 15:19. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
W takim razie czeka mnie studiowanie innych wątków. Thx.
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Gaga, u nas jest mniej wiecej podobnie, choc wiadomo Urcio jest bardziej drazliwy od Cheitana. Cheitan jest dojrzalym panem, a Urcio to szczyl, ktoremy we lbie glupoty. Tak jak Narsila bardzo lubi, tak do Banera startowal non stop, chlopaki nie mogly nawet luzem biegac razem gdy Uro nie mial kaganca na pycholu, przy kazdej konfrontacji Baner sie zachowywal cudownie olewniczo w stosunku do mojego gnojka.
Netah, a co robisz jak on warczy gdy mu reke wkladasz do miski?
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
|
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Pozwole sie włączyć do tego wątku z własnymi doświadczeniami.
Bies ma swoje za uszami - ci, co go znają, wiedzą o czym piszę. 1. Jeśli chodzi o warczenie przy misce: dostaliśmy od hodowców psa z pakietem siad + nie warczę na rękę w misce. Wyjątkiem byla kość cielęca w pierwszych miesiącach życia. Do wypracowania bardzo szybko metodą "smak na wymianę" albo "wal się" (w przypadku Maćka trwało to niestety nieco dłużej, widać mam mocniejszą osobowość ![]() 2. Burczenie na innego samca zapoczątkowane w 18. miesiącu życia - walka z tym trwa do tej pory (nie dotyczy samców znanych od dzieciństwa), chociaż widzę pewne postępy, np.: mamy w sąsiedztwie około 1,5 rocznego psiaka (nazywamy go ćwierćwilczak z racji wyglądu i rozmiarów), który często nas odwiedza - przylazi pod bramę, podlizuje się Biesowi, towarzyszy na spacerach, ale próbował ostatnio Biesa dosiąść... No, i tu sie odbylo przedstawienie p.t. Gówniarzu-Nie-Wiesz-Co-Czynisz-Zaprzestań-Dla-Własnego-Dobra!!! Były warki, kotłowanina, glebowanie, ale krew się nie polała, ostatecznie Ćwierćwilczak stanął dęba ze zdziwienia i po chwili namysłu odbył się dalszy ciąg rytualnej, codziennej zabawy z gonitwą i szczypaniem w tyłek oraz kąpielą w jeziorku ![]() ![]() PS. Oczywiscie nie opisuje tu metody, raczej rezultat pewnych naszych zachowan. Ale wydaje mi sie, ze w przypadku tych psow (konkretnie wilczaków) znaczenie ma wiek, dojrzewanie, nabierane doswiadczen, a przede wszystkim dom, w ktorym dorastają - pełen akceptacji, ale jednocześnie określający pewne standardy zachowań. Wydaje mi się, że miłość musi być przede wszystkim mądra - ta zasada obowiązuje w przypadku miłości zarowno do ludzkich dzieci, jak i tych psich członków naszych rodzin. Ja Biesiaka staram się wychowywać intuicyjnie. Ale zdarza mi się go również rozpieszczać (ostatnio pozwoliłam mu zając puste miejsce na łóżku, wstydze sie bardzo ![]() Last edited by anula; 11-09-2012 at 18:41. Reason: literufka ;) |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
Bardziej jednak mruczy, niż warczy. Zębów nie odsłania, nie marszczy pyska.
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]()
Hmm, a probowales karmic go przez jakis czas z reki, albo z reki ale majac reke w misce?
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Jeśli chodzi o michę i kości, to mieliśmy metodę łatwą i skuteczną...
Na taki "traktorek" reagowaliśmy w jeden sposób u wszystkich psów /szt.7/: podaję michę i siadam koło niej, pies zaczyna jeść, a ja na beszczela ręka w michę, on burk, ja mu po nosie i opieprz, on zdziwienie, ja znowu do michy i udaję, że wkładam jego jedzenie do ust, on burk, po nosie i opieprz, on zdziwko, ja michę zabieram i udaję że z niej paszczowo jem, pies nie ma prawa do mnie podejść, stawiam miskę i znowu "wspólne" jedzenie. Do skutku. Dochodzimy do etapu, że podchodzę do miski, pies przestaje jeść i czeka -wie, że mam prawo z miski jeść, że mogę miskę zabrać. Gdy załapie -tydzień przerwy i powtórka "wspólnego" jedzenia przez 2-3 dni, potem 2-3 tygodnie przerwy i znowu "wspólna" micha, potem 2 m-ce i "abarot". Potem po pół roku, potem po 1 roku /w ramach utrwalania/. To samo robimy w przypadku kości.../głupio wygląda gdy my udajemy, że jemy wołowe kości, ale sru tam..../ A-ha: u nas każdy członek rodziny musi tak zrobić, nawet Dzieciaki /ale One najpierw pod okiem dorosłego, potem same/. Psy błyskawicznie zatrybiły zasadę. To też jakby nauka hierarchii w stadzie: ja mogę, ale ty musisz poczekać, aż pozwolę. Może to nie pedagogiczne, może głupie, ale u nas się sprawdziło na 500%. ..... Rona.... 4 miesiące, powiadasz? U nas akcja z cierniem też była mniej więcej w tym wieku Laili..... |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]()
Nad grzbietem? Husky mają przecież "wilczakowe" ogony... a przynajmniej powinny mieć
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
Quote:
Mała Lorka była wesoła, odważna, namolna, ciekawska, szaleńczo serdeczna ale niedotykalska. Gdy nie spała, miała non-stop na maksa napiętą uwagę. Do ludzi i psów była super dobrze usposobiona, każdy był do zalizania, ale chciała sama kontrolować bliskość fizyczną, więc musieliśmy długo ją "holdingować" zanim zaczęła przyjmować nasze pieszczoty z ufnością i przyjemnością, że o innych zabiegać nie wspomnę. Kira, na przykład, jest zupełnie inna - uwielbia pieszczoszki, w autobusie czy kawiarni od razu luzik, kładzie się i wypoczywa, nie jest ani trochę strachliwa, ale nie leci się witać z każdym napotkanym człowiekiem - wykazuje przepisowy dla wilczaków dystans. Z psami dobrze się dogaduje, ale im się nie naprzykrza jak Lorka w jej wieku. Rodzina, ale zupełnie inne charaktery! Last edited by Rona; 11-09-2012 at 20:50. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
![]()
Karmię go z ręki do dna michy, i wtedy ani mru mru. Ale co któryś posiłek. P
__________________
Surman suuhun |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|