Hej, z leków naturalne i dla ludzi i dla zwierząt krople Bacha -rescue remedy są uspokajające, ale są też inne zestawy na wiele dolegliwości i lęków (zależy czym spowodowany lęk).
Co do klatki, nasza pierwsza została bez jednej ściany z wyłamanymi prętami - jak Vapula raz zobaczyła że można wyjść to bez względu na nasze zabezpieczenia, zawsze udało jej się z niej wyjść (kwestia czasu). Druga klatka transporter o którym wspominała Gia to chyba najlepsza opcja dla nas. Jest ze wszystkich stron (prócz drzwiczek) "obity" plastikiem mocnym dość, więc dla naszej psiny jest to prawdziwa bezpieczna norka. Bierzemy ten transporter na wyjazdy, do samochodu gdy zapowiada się dłuższa trasa (Vapi uwielbia jeździć autem (bo zawsze nim jeździliśmy do lasu lub w inne fajne dla psa miejsca) więc i klatka kojarzona jest przez to dobrze). Na obozie w Czechach ta klatka była chyba jedynym miejscem gdzie Vapi była rozluźniona i wyluzowana (wśród wielu zapachów i innych psów chodziła "nabuzowana" i szukała zaczepki

).
Kwestia wytrzymałości... hmm no długo była wytrzymała ta klatka

tzn teraz jesteśmy w trakcie przeprowadzki i na czas remontu mieszkamy u moich rodziców gdzie pies w domu nie może być luzem, także Vapi jeździ wszędzie z nami a na noc jest w klatce. Czasami chwile lamentuje i po naszym Fe! waruj jest spokój, ale jednego dnia zostawiliśmy ją w owym transporterze z mocnego perzcież plastiku, w pokoju obok była moja siostra która nie dopilnowała psa i Vapi wyłamała kawałek plastiku przy drzwiczkach

Nauczyła się że można wyjść w ten sposób ALE teraz choć wie jak wyjść to kiedy idziemy spać lub sama śpi też czasem ją zostawiamy i jest ok. Po prostu za szybko ją wrzuciliśmy na głęboką wodę -zostawiliśmy samą w domu moich rodziców gdzie nie znała jeszcze tak tego miejsca i kombinatorka w końcu wymyśliła jak wyjść. Ale tę klatkę bardzo lubi i jak ma spać z otwartymi drzwiczkami to często wybiera klatkę a nie dywan

Co mnie wkurza to to że jak się Vapi drapie to bije nogą w ścianę klatki co strasznie wybudza mnie z każdego snu