|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
04-10-2012, 12:31 | #21 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
W sumie problem widzę tu tylko jeden; wyjazdy. Tzn. byłoby to problemem w naszym wypadku, gdyby Łowca był całkowicie nienauczony jeść suchego, ale najwyraźniej to nie Wasz przypadek. |
|
04-10-2012, 14:23 | #22 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Nie bilansujecie sobie diety? Naprawdę nie zdaza Wam sie zobaczyć w sklepie jakiegoś produktu bez ktorego nie wyjdziecie nawet jesli za nim nie przepadacie? Czujecie czasem jak organizm krzyczy "daj mi soku/warzywa/owocu"? A pies? Sarnia kupa FE, grzebanie w smietniku FE, rozjechana żaba FE, dawno zdechły zajac FE, ptaszek z piorami FE itd. Skoro na próby bilansowania diety mamy tylko FE to stajemy sie za ten bilans odpowiedzialni.
|
04-10-2012, 14:42 | #23 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Dla jednego zbilansowana dieta, to z jednej strony prawie aseptyczne prowadzenie psa, z drugiej sucha karma, najlepiej ta z linii weterynaryjnych i koniecznie dietetyczna, bo "taka zdrowa"; a dla drugiego to właśnie starania w miarę możliwości i zdrowego rozsądku o zapewnienie psu maksymalnie "naturalnego" żarełka. Niemało jest przy tym ludzi, którzy właśnie przymykają oko na te zjadane końskie kupy (sarnich Łowca jakoś nie zjada, sądzę że z sarniny wolałby jednak inne części ), wiedzą, że nadpsute mięsko dla psa to nie koniec świata, ale wręcz przeciwnie itd itp. |
|
04-10-2012, 15:26 | #24 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Ja jestem zdania, że w każdym podejściu jest pewna mądrość - w pełni rozumiem ludzi, którzy wolą gotową karmę (dobrą) i rozumiem jakie argumenty za tym stoją, oraz w pełni się z nimi zgadzam
Przestaję rozumieć dopiero, kiedy ktoś jest na tyle "nawiedzony", żeby wmawiać całemu światu, że karma jest lepsza niż surowe, bo karmiąc psa mięsem karmimy go hormonami (co jest niestety prawdą)... a do produkcji karm są używane tylko najlepsze gatunki mięsa i to ze szczęśliwie hasających po łączce zwierzątek, które nigdy w życiu nie widziały sztucznej paszy z hormonami. No cóż, ja w to nie wierzę Choćby z tego względu wolę dawać psom surowe mięcho, (które owszem - hormony ma, tego się niestety nie da całkowicie w dzisiejszym świecie uniknąć) niż podawać mu karmę, która nie dość, że ma w składzie mięso z tymi samymi hormonami, to jeszcze w dodatku jest ono przetworzone i przyprawione konserwantami Nie chcę, żeby to zabrzmiało, jakbym była przeciwniczką karmienia psów gotową karmą, ale jestem po prostu świadoma, że nie wszystko jest takie piękne, jak to producenci próbują klientowi wmówić Dlatego myślę, że we wszystkim potrzeba po prostu zdrowego rozsądku i znalezienia jakiegoś złotego środka Edit: A i zapomniałabym - nadpsute mięsko jest super... my je bardzo "lubimy" i dajemy psom bez żadnych oporów - ile to szczęścia na psim pysku (oczywiście nie takie zielone i zapleśniałe! ) _________ Grin, dobrze że piszesz o tych wyjazdach - ja się właśnie trochę obawiam, że jak pies na gotową karmę nieżarty, to może być później problem I szczerze mówiąc to nie mam jeszcze pomysłu jak to rozwiązać - Cresil na szczęście nie jest niejadkiem, jak poda mu się jako nagrodę gotowego smaczka to zje go... ale z lekkim niesmakiem Nigdy w życiu nie miałam wybrzydzającego psa, wszystkie wciągają wszystko jak leci (poza warzywami, z tym bywa różnie... ), więc może i młodego uda się jakoś przekonać, że nie tylko MIENSOO da się zjeść A co do kup My na ogół nigdy z kupami problemu nie mieliśmy - dopóki nie pojawiła się Nitka... no i co jak co, ale ludzkich jej zabraniamy kategorycznie. Natomiast jak w stajni się kręci przy końskich, kurzych, gęsich, albo kozich to udajemy, że tego nie widzimy Last edited by makota; 04-10-2012 at 15:28. |
04-10-2012, 16:30 | #25 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
W malopolsce macie dostep do fajnej wolowiny-tchawice, wolowina II klasy+flaki z zawartoscia mielone razem na grubo. Mignela mi cena 4zl/kg ale nie wiem czy dotyczy Krk. Wiecej w google k9 borderunit. Facet robi to dla swoich psow glownie.
|
20-10-2012, 16:41 | #26 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
My od początku karmiliśmy suchym ale przeplataliśmy to z wątrobami, mostkami, sercami i żołądkami i galaretką z kurzych łapek, które potem mieliliśmy i dostawał wszystko. I w sumie to tak jest po dziś dzień.
Raz kupiliśmy mu pudełko tabletek, które nam wet doradził "na stawy" ale nie pamiętam nazwy. Nie oszczędzaliśmy Beryla wcale (włącznie z rowerem i górami, a w zimie skitury plus głęboki śnieg), aż się czasem łapaliśmy za głowy... Ale niestety dopiero po fakcie jak widzieliśmy jaki jest padnięty. Przy kolejnym szczeniaku, jeśli po tym poscie jeszcze ktoś kiedykolwiek powierzy nam jakieś maleństwo będziemy bardziej uważać, ale Wynik prześwietlenia bioder i łokci wzorowy.
__________________
Surman suuhun |
20-10-2012, 19:48 | #27 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
Poza tym suche karmy są już w pełni zbilansowanym jedzeniem, więc gdy do tego dołożyć jeszcze mięso, to robi się niezły sajgon, między innymi przez sporą nadwyżkę fosforu itp. |
|
20-10-2012, 19:59 | #28 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Quote:
__________________
Ja & Urciowaty |
|
20-10-2012, 20:42 | #29 | |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
Quote:
No, ale szczeniak to szczeniak jednak, młodemu jednak staram się nie mieszać, choć zdarzyło się dwa razy, że jadł gotowane serducho z ryżem, bo się zapasy skończyły... |
|
|
|