Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 13-11-2012, 21:32   #1
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Anula, nie tnij Biesiaka, niech sobie radosnie lata z jajkami, a moze mu sie kiedys przydadza
Na razie to przez te swoje napeczniale balony tylko traci kolejnych kumpli
anula jest offline   Reply With Quote
Old 13-11-2012, 21:44   #2
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
Na razie to przez te swoje napeczniale balony tylko traci kolejnych kumpli
Nie wiem czy usuniecie jajek by kompletnie zalatwilo sprawe.
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 13-11-2012, 21:52   #3
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Nie wiem czy usuniecie jajek by kompletnie zalatwilo sprawe.
sprawdzalismy w wersji odwracalnej i raczej krotkoterminowej - zalatwia w stopniu zadowalajacym wszystkie strony
(oczywiscie poza suczkami czekajacymi na przelot żurawi)
anula jest offline   Reply With Quote
Old 13-11-2012, 21:57   #4
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
sprawdzalismy w wersji odwracalnej i raczej krotkoterminowej - zalatwia w stopniu zadowalajacym wszystkie strony
(oczywiscie poza suczkami czekajacymi na przelot żurawi)
to moze znow sprobowac ta wersje zanim zdecydujesz sie na ostateczne rozwiazanie
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 00:24   #5
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Bardzo Wam dziękuję z fascynującą lekturę....
Głupia jestem jak but, ale "czytam i wyciągam wnioski"... Niezłe Jesteście Dziewczęta, jaki wachlarz wielowątkowości, jakież emocje.... Moje myśli i wnioski pogalopowały nieskrępowane wodzami....

Gaga:
"Co mamy zrobić? Zagazować wszystkie jamnikowate wilczaki w imię czystości rasy?"
Może się mylę, ale hodowla, to selekcja, chłodna kalkulacja mająca stworzyć psa idealnego z wzorcem -to utrzymanie czystości rasy właśnie. Wszystko poza tym, to odpady, przemiał na karmę dla innych psów lub zwierzęce krematoria. Tak jest np. w Anglii, gdzie dziennie wiele szczeniaków psów ras myśliwskich idzie bez wahania do piachu. Możemy się litować, sarkać, pomstować -ale tak chyba powinna wyglądać profesjonalna Hodowla. Odstępstwa od wzorca, to kundlenie rasy...
Gaga: "Daniela uprzedzała."
A może zastraszała?
Gaga:
"Twoja jazda po Czechach może (moim zdaniem) wywoływać takie reakcje, jak te z badaniami."
Co nas jeszcze czeka w ramach kary? Jakie "reakcje"? Zakaz uczestniczenia w wystawach w Czechach? A jak już się tam pokażemy, to dostaniemy zwietrzałe ciepłe piwo z plwocinami kelnera? A może polskie repy będą miały oficjalny zakaz krycia w Czechach i zabroni nam się sprzedawania szczeniaków u Nich?
Żeby nie było -ja Czechów lubię! To mądry naród. Mądrzejszy od Polaków w wielu dziedzinach -tego nikt Im nie odbiera. /Ja nawet byłam za Czechami w czasie Euro!/
Margo:
"Zaszkodzila "niewinnym" wlascicielom z Polski (i nie tylko). Ale glownie swojemu wizerunkowi..."
W czasie wojny, za jednego polskiego "wywrotowca" faszyści robili łapanki i rozstrzeliwali dziesiątki niewinnych Polaków /podobne akcje były w obozach koncentracyjnych/. To także metody zamordeistycznych metod carskiej Rosji i władz komunistycznych w KDL-ach..... a Czesi są "Ojcami" piesków mających krwawo rozprawiać się z wolnościowcami /i wywrotowcami/. Dziwnie mi się skojarzyło, ale ponieważ widzę dokąd mogą prowadzić dalsze moje "rozwiązłe" myśli -zakończę durny ciąg myślowy....
Gaga:
"inne psy na liste nie weszly, mimo, ze dla rasy byly cenne i umarly czesto nawet bez jednego jedynego potomka..."
Przy coraz bardziej rozkręcającej się modzie, może nie ma co żałować..... wilczaków "Ci u nas" dostatek...
Gaga:
"Może Ci umknęło, ale ja nie zgłosiłam akcesu do klubu, właśnie z tego powodu, że nie po drodze mi z przekrętami, sorry...."
Z założenia podejście do klubu rasy w Polsce jako miejsca przekrętów/kolesiostwa kumpli, którzy chcą robić kanty na rasie.....
Gaga:
"Z Twojej hodowli (a mój ukochany) pies, w Czechach byłby niehodowlany, ze względu na wadę sierści. I tak samo możesz być atakowana, że degenerujesz rasę, bo wada idzie prawdopodobnie od Jolly, na której Twoja hodowla jest oparta."
"Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby -to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować."
Jestem głupia, ale w tej chwili zdurniałam do końca.....
Właściciel ma świadomość wady wzorcowej, wiadomo że z miłości psa nie uśpi, nie odda -miłość to miłość -koniec kropka. Ale nie rozumiem /i NIE prę do zrozumienia/, dlaczego świadomość wady powoduje udostępnienie tego wadliwego psa do przenoszenia wady dalej. Hodowca suki zrobił źle tworząc miot, w którym są psy z wzorcową wadą. Jeśli wiedział o problemie -naganne lub była robiona kalkulacja ile szczeniaków może mieć wadę ile nie. Jeśli nie wiedział -"koszty" hodowli -> gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą....Ale właściciel repa, to też chyba hodowca -on także podejmuje decyzję, czy dany konkretny miot z udziałem jego psa zaistnieje czy nie. A hodowla to tytuł, godność. To odpowiedzialność, to ponoszenie konsekwencji.... Stwierdzenie "degenerujesz rasę" /"Twojej" hodowli, "Twoja" hodowla/ jest cokolwiek krzywdzące względem "Peronówki" -tutaj chyba jest współodpowiedzialność........Nie zrobiono nic w przypadku psa z wadą, by tę wadę zatrzymać?.....

.....

Gaga gdzieś w temacie wspomniała, że Czesi chcą wpisać wilczaki na swoją listę ras niebezpiecznych..... intrygujące.... Czy to dobre posunięcie czy nie -nie mnie oceniać. Ale mogę mieć refleksje..... może odchodząc od wzorca "miarowego" Hartla następuje odchodzenie od norm charakterologicznych... w końcu Czesi wiedzą, co świadomie tworzą i stąd perspektywiczne podejście do tematu........ "Prorok cy co?!"

Last edited by Puchatek; 14-11-2012 at 00:34.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 11:01   #6
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Margo wyjaśniłam sprawę prywatnie ale jeszcze tu chcę napisać tytułem wyjaśnienia.
Nie wnikam w to kto na kogo strzelił focha i czy Daniela ma prawo nie uwzględniać w badaniach niektórych psów. Choć swoje zdanie na ten temat mam.
Głównie chodzi mi o SPOSÓB w jaki Margo swoje zdanie na ten temat wyraziła. Czyli agresywnie i emocjonalnie, niestety obrażając przy tym Danielę. I to nie jest odosobniony przypadek, również w innych "gorących" tematach (dla Margo- czyli Czechy, bonitacje, podrabiane rodowody, czy owczarki czechosłowackie) Margo potrafi obrażać ludzi. Takie dyskusje czytam od dawna na FB i czasem tu na WD.
Ja rozumiem, że można się z kimś nie zgadzać w temacie diabelnie dla nas ważnym i ponieść się emocjom ale... uważam też, że dyskutując z kimś lub pisząc o kimś, kto na forum się nie udziela nie powinno się obrażać nikogo czy mieszać ludzi z błotem i deptać po ich dobrym imieniu.
Nie potępiam walki czy dyskusji z niepokojącymi zjawiskami w rasie (nieważne czego dotyczą i kto ma rację) pod warunkiem, że zostają zachowane podstawowe zasady kultury osobistej i dobrego smaku. Bo nawet jeżeli ktoś ma inne zdanie czy robi coś czego podejmujemy się oceniać (inną sprawą jest to czy mamy do tego prawo) powinniśmy pamiętać, że KAŻDY człowiek ma swoją godność. Nawet jak hoduje długie psy albo robi badania znajomym.
A do osądzania i wymierzania kary są odpowiednie instytucje, a nie publiczne lincze, naładowane agresją.
Merytorycznie się tu nie będę udzielać, dla mnie ten temat w ogóle nie powinien istnieć. Chciałam tylko zwrócić uwagę (pisząc pierwszy post) na sposób w jaki ta dyskusja jest prowadzona.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 19:26   #7
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
MaGłównie chodzi mi o SPOSÓB w jaki Margo swoje zdanie na ten temat wyraziła. Czyli agresywnie i emocjonalnie, niestety obrażając przy tym Danielę. I to nie jest odosobniony przypadek, również w innych "gorących" tematach (dla Margo- czyli Czechy, bonitacje, podrabiane rodowody, czy owczarki czechosłowackie) Margo potrafi obrażać ludzi. Takie dyskusje czytam od dawna na FB i czasem tu na WD.
Rybka, pytanie ktora z dyskusji o POLSKICH psach czytalas? Czy widzialas choc JEDNA z nich? Czy choc raz widzialas w jaki sposob to robiono i czy choc raz przeczytalas jak bardzo "milo" sie czytalo, ze z "takim padlem wstyd byloby przegrac". A wlascicielke za te slowa hodowczyni klepala po glowce? Czytalas o polskich psach z falszowanymi (czeskimi) wynikami bonitacji, z lewymi badaniami; o psach, ktore maja chore dzieci, wady zgryzu (braki zebow), wady genetycznie, problemy z charakterem. Czytalas choc JEDNA rozmowe o tych milionie wad? Klamstw, ktore jedna pani wymysli, a reszta powtorzy? I to powtarza radosnie, bo doskonale wiedza, ze "dlugo powtarzane klamstwa staja sie prawda".
Niestety DYSKUTOWAC o tym nie szlo... Niektorzy mysla, ze bedac krajem pochodzenia rasy maja PRAWO do wypisywania klamstw o wilczakach zza granicy (i akurat Polska nie jest jedyna). Stad NIEJEDNA dyskusje BEZ JAKICHKOLWIEK wyzwisk (czyt politycznie poprawna), gdy tylko brakowalo argumentow konczyla Daniela slowami "z Margo nie dyskutujcie, bo ona znana jest z krytykowania czeskich psow". ZERO argumentow, zero checi dyskutowania. Tylko szyderstwa i kpiny.

A racja, jak juz sobie pojezdzono to dyskusja albo znikala, albo byla robiona na prywatna. Aby znow bylo slodko i sliczniusio.... I mozna bylo pisac, ze "my w Czechach na forum nie piszemy zlego slowa" (jasne, ale na priwa i w rozmowach na boku szarpiemy sie za wlosy i walimy glowami o sciane). Zaluje, ze nie porobilam screenshotow wszystkich tych rozmow (poza ostatnimi "perelkami" napisanymi reka pani H., gdzie jasno widac, ze stek wypisywanych klamstw nie spotkal sie z zaprzeczeniem (choc byly to WIERUTNE klamstwa) ze strony nikogo, w tym Danieli. Wrecz przeciwnie - radosnie rozwijano rozmowe i jazdy). A wystarczyla choc ODROBINA przyzwoitosci...

Nie Rybka - gdybym ja wykasowala teraz ostre slowa krytyki pod adresem Danieli i zaczela grac wspaniala niewinnosc nie zmieniloby jednego - ze te slowa PADLY. To, ze Hanka, czy Daniela, czy ich kolezanki wykasowaly swoje nie oznacza, ze wykasowaly je takze z naszej pamieci i pamieci innych.
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 11:08   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Gaga:
"Co mamy zrobić? Zagazować wszystkie jamnikowate wilczaki w imię czystości rasy?"
Może się mylę, ale hodowla, to selekcja, chłodna kalkulacja mająca stworzyć psa idealnego z wzorcem -to utrzymanie czystości rasy właśnie. Wszystko poza tym, to odpady, przemiał na karmę dla innych psów lub zwierzęce krematoria. Tak jest np. w Anglii, gdzie dziennie wiele szczeniaków psów ras myśliwskich idzie bez wahania do piachu. Możemy się litować, sarkać, pomstować -ale tak chyba powinna wyglądać profesjonalna Hodowla.
Kiedyś (dawno) było wspominane, że wilczaki powstawały w taki sam sposób. Myślę, że życie po prostu miesza cele 'biznesowe' z emocjami. Nie unikniemy tego.


Quote:
Gaga: "Daniela uprzedzała."
Quote:
A może zastraszała?
Zwał, jak zwał. Inaczej-zostało wypuszczone w eter pogrożenie paluszkiem.


Quote:
Co nas jeszcze czeka w ramach kary? Jakie "reakcje"? Zakaz uczestniczenia w wystawach w Czechach? A jak już się tam pokażemy, to dostaniemy zwietrzałe ciepłe piwo z plwocinami kelnera? A może polskie repy będą miały oficjalny zakaz krycia w Czechach i zabroni nam się sprzedawania szczeniaków u Nich?
Poniekąd masz rację? Zdarzały się przypadki, gdy chętny człowiek na polskiego psa był gwałtownie poddawany indoktrynacji i w efekcie lądował ze szczeniakiem z czeskiej hodowli. Nie twierdzę, że to była jakaś 'kara', może raczej ich ogólna 'polityka'. I oczywiście nie mówimy o Czechach w kontekście całego narodu


Quote:
Gaga
Quote:
:
"inne psy na liste nie weszly, mimo, ze dla rasy byly cenne i umarly czesto nawet bez jednego jedynego potomka..."
Przy coraz bardziej rozkręcającej się modzie, może nie ma co żałować..... wilczaków "Ci u nas" dostatek...
Powyższe jest chyba cytatem z Margo?

Quote:
Gaga
Quote:
:
"Może Ci umknęło, ale ja nie zgłosiłam akcesu do klubu, właśnie z tego powodu, że nie po drodze mi z przekrętami, sorry...."
Z założenia podejście do klubu rasy w Polsce jako miejsca przekrętów/kolesiostwa kumpli, którzy chcą robić kanty na rasie.....
Nie chcę rozkręcać kolejnego tematu, grząski grunt to jest. Ale właśnie takNie stojąc po żadnej ze stron, po latach obserwacji i pogrzebaniu wszelkich ideałów.Może się mylę, oby! Ale takie jest moje przekonanie i nie jestem z tego powodu specjalnie szczęśliwa.

Quote:
Jestem głupia, ale w tej chwili zdurniałam do końca.....
Właściciel ma świadomość wady wzorcowej, wiadomo że z miłości psa nie uśpi, nie odda -miłość to miłość -koniec kropka. Ale nie rozumiem /i NIE prę do zrozumienia/, dlaczego świadomość wady powoduje udostępnienie tego wadliwego psa do przenoszenia wady dalej. Hodowca suki zrobił źle tworząc miot, w którym są psy z wzorcową wadą./ciach/
Ależ nie ma najmniejszego problemu abym spróbowała Ci wyjaśnić moje podejście
Po 1. Każdy właściciel 'swojego niuniusia' z przyjemnością (a czasem wręcz z obsesyjną chęcią) skorzysta z okazji sklonowania owego cudu świata. Obiektywizm w takim przypadku zostaje gwałtownie zdeptany w zarodku. Nazwij to pychą, głupotą...jak chcesz. Ludzkie uczucie, część naszego jestestwa.
Po 2. Jak niuniuś był młody to został podstawiony pod nos największym specom rasy z pytaniem o wadę (która NB była 1/10 tego, co widać dzisiaj) i uznany za pełnoprawnego kandydata do hodowli. (w przypadku miotu z Harką, oboje przyszli rodzice zostali zaciągnięci przez Daivę do Oskara po 'błogosławieństwo'). Trudno było nie wierzyć specowi. (U Margo-sorry-nie miałam argumentów, ale to chyba oczywiste)
W tym czasie jeździliśmy po wystawach, wygrywaliśmy, jednym ciągiem, u różnych sędziów zakończyliśmy Intera i NIGDY, ŻADEN sędzia nie obniżył oceny za sierść (jakbyś bardzo chciała, to mam skany wszystkich kart ocen) - widzisz jakąkolwiek szansę na to, aby osobiście stwierdzić, że wszyscy się mylą? Dziś jednak chętnie to powiem Mam za sobą jakieś 7 lat doświadczenia więcej.
Po 3. Świadomość z upływem czasu rośnie. Wada też Więc kiedyś podjęłam decyzję, że to koniec. I zdarzyło mi się kilka razy odmówić. Gdybym dzisiaj była na początku drogi, być może postąpiłabym inaczej, być może tak samo. Kwestia wyważenia plusów i minusów. Na szczęście te dylematy już mnie nie dotyczą i z tego samego powodu nigdy nie zostanę hodowcą. Za dużo odpowiedzialność, za dużo dylematów....
Mam nadzieję, że choć trochę zaspokoiłam Twoją ciekawość



Quote:
Stwierdzenie "degenerujesz rasę" /"Twojej" hodowli, "Twoja" hodowla/ jest cokolwiek krzywdzące względem "Peronówki" -tutaj chyba jest współodpowiedzialność........
Ejjjjj...przecież to był celowy przykład, nie zarzut. No nie wierzę, że nie odczytałaś...


Quote:
Gaga gdzieś w temacie wspomniała, że Czesi chcą wpisać wilczaki na swoją listę ras niebezpiecznych..... intrygujące.... Czy to dobre posunięcie czy nie -nie mnie oceniać. Ale mogę mieć refleksje..... może odchodząc od wzorca "miarowego" Hartla następuje odchodzenie od norm charakterologicznych... w końcu Czesi wiedzą, co świadomie tworzą i stąd perspektywiczne podejście do tematu........ "Prorok cy co?!"
Osobiście nie wierzę, że 'ukatrupią' społecznie własną rasę plus rasy stricte służbowe czyli ONki...choć jest to jakiś sygnał, że psy stanowią coraz większe zagrożenie dla ludzi. I ten sygnał dotyczy i hodowców i właścicieli czworonogów.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 14-11-2012, 12:28   #9
CDaniela
http://www.srdcervac.wbs.
 
CDaniela's Avatar
 
Join Date: Mar 2004
Location: Unhošť - Nouzov
Posts: 1,313
Default

Nemám čas celou tuto diskuzi číst a nemumím tak dobře Polsky abych všechno pochopila.
Testy pro pituitary dwarfism bylo nutné nejprve optimalizovat, já sama jsem se musela testování naučit, ten proces je velice zdlouhavý a nesnadný. Test na DM již zvládám rutině a mám 99% jistotu, že se nespletu. Bohužl ale již nemám peníze pro další testování a tak jsem po domluvě s Českým klubem ukončila příjem vzorků z ciziny, abych za zbytek peněz otestovala ještě nějaké české chovné psy. Je to naše rozhodnutí a mám pocit, že nemusíme nikomu vysvětlovat proč.
Co se dwarfu týče, jak jsem již psala, test je velice náročný na čas, materiál, soustředění ... Nikdo jiný než já u nás na katedře genetiky testování neprovádí. Jsem sama na veškerou práci, na veškerou zodpovědnost. Zodpovědnost je strašná věc. Zodpovědnost v mezinárodním měřítku je ještě strašnější ...
Bylo nutné zkušebně otestovat psy od kterých mám oba rodiče a mám kompletní vrhy. Testovala jsem zkušebně psy, jejichž majitelům 100% věřím, že v přídadě nesrovnalosti ve výsledku testu nebudou hledat vinu v mé práci. Samozřejmě to byli majitelé mých štěňat. Pro Margo a spol. zřejmě nepochopitelné. Do zkušebního testu byli také zahrnuti psi, kteří mají certifikát z Utrechu, abych měla srovnání svého výsledku. Vzorky svých psů jsem kvlůli tomuto projektu poslala do Utrechtu, abych mohla detailně zmapovat celou sekvenci genu a porovnat s výsledkem akreditované laboratoře.
V současné chvíli mám test natolik zvládnutý, že si dovolím rozšířit ho na polupaci dalších psů. Po domluvě s českým klubem jsem rozhodli že nejprve otestujeme české a slovenské psy. Klub organizuje "sběr" zájemců a vzorků pro test. Komunikace mezi s majiteli psů také není snadná a vše zorganizovat je časově opět velice náročné.
(Známé králika a psy lidí, kteří jsou ke mě VŽDY slušní testovat jako satisfakci testovat nebudu). Budeme testovat JEN české a slovenksé psy. Pokud zvládnu první vlnu testů bez problémů, jsem ochotná rozšířit testování na další státy. V celosvětovém měřítku již testovat nebudu. Zodpovědnost a čas jsou příliš vysoká daň za tuto práci.
__________________
Daniela


Last edited by CDaniela; 14-11-2012 at 12:34.
CDaniela jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 00:48   #10
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Mam chwilke, wiec odpowiadam, bo czesc jest moja A inna czesc...

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Może się mylę, ale hodowla, to selekcja, chłodna kalkulacja mająca stworzyć psa idealnego z wzorcem -to utrzymanie czystości rasy właśnie. Wszystko poza tym, to odpady, przemiał na karmę dla innych psów lub zwierzęce krematoria.
Pomijajac to gazowanie Selekcje mozna robic w husky, ONkach. Niestety wilczaki dopiero co wyszly ponad absolutne minimum potrzebne do posiadania zdolnej "do przezycia" rasy.... Ostra selekcja - nie tyle absolutne stosowanie sie do wzorca, co zwykle solidne robienie bonitacji wedlug obecnych regul spowodowaloby, ze w ciagu 2-3 lat nie byloby czego hodowac... Bo ile znasz wilczakow wygladajacych JAK wilki...? A tyle masz tych WZORCOWYCH

Narazie jedyna sensowna zasada jest Hartlowe: "hodowac na tym, co jest zdrowe". Na eksterier selekcje robic trzeba, ale przydaja sie nawet ONkowate (bo niosa np inne geny, a moze i nawet jakies zalety). Czasem myslacy hodowca z linii "wystawowych ONkow" moze zrobic fajna linie "no prawie jak wilki". A zepsuc da sie nawet "cuda na czterech lapach"

Quote:
Co nas jeszcze czeka w ramach kary? Jakie "reakcje"? Zakaz uczestniczenia w wystawach w Czechach?
NIC nas nie czeka... Moze pare osob strzeli focha - niestety jest tak jak napisano kiedys w sprawie zbierania kup po psach: bedzie dobrze, tylko trzeba poczekac az pewne generacje wymra. (nie mysle tego doslownie )
Moze chwilo wscieknie sie oficjalnie klub (i wtedy trzeba bedzie poczekac az zmieni sie ekipa ).

Quote:
"inne psy na liste nie weszly, mimo, ze dla rasy byly cenne i umarly czesto nawet bez jednego jedynego potomka..."
Przy coraz bardziej rozkręcającej się modzie, może nie ma co żałować..... wilczaków "Ci u nas" dostatek...
To wyzej to bylam ja...
Wilczakow sporo, ale...czesto to tylko ilosc, a nie jakosc To ze PDL produkowal w roku tyle szczeniakow co Czechy i Slowacja razem wziete nie oznaczalo, ze moglby te kraje zastapic. U niego roznorodnosci nie bylo ZADNEJ. Wszystko lupal jednym psem...
Wiesz dlaczego mam tyle suk? Bo majac jedna, a potem dwie do wscieklosci doprowadzalo mnie, ze nie moge miec tyle miotow ile bym chciala. Moglam uzyc jednego lub dwa psy w roku, a 4-5 SWIETNYCH repow odchodzilo w niebyt tylko dlatego, ze nikt ich nie uzyl, bo: mieszkaly za daleko, nie mialy 70cm w klebie, albo championatu... Lub "mowilo sie", ze taki pies jest nic nie wart.A tak czlowiek na serio moze cos zdzialac i cos poratowac...
Jesli zas chodzi o sama Polske to do osiagniecia maksimum "pojemnosci" nam daleko...

(wiecej nie dam rady - postaram sie dopisac koncowke jutro)
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 15-11-2012, 02:09   #11
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

I po co te nerwy?
Wystarczyło poczekać.
Ta miła Pani z Czech właśnie nam wszystko wytłumaczyła (*)
Co prawda mój translator jest kijowy, ale coś tam zrozumiałam....
Nie doczytałam tylko stwierdzenia, że Margo kłamie....
Ale to pewnie ewidentna wina translatora......
.................................
Gaga, dziękuję za wyjaśnienie -rozumiem. Powiem wprost: spodziewałam się zrypy publicznie i bluzga na priv-a.....
I fakt -odczytałam. Ale bardziej mnie zainteresował inny aspekt tej sprawy......
Ponieważ nie zwykłam tworzyć historii w drugim obiegu, mówię wprost...
Otworzyłaś "puszkę Pandory" /"jadąc" mitologią/, a m.in. język prawniczy używa określenia >precedens<.... Precedens, to niebezpieczna rzecz.... Twoje decyzje właśnie otworzyły możliwości innym w hodowaniu. W obecnej chwili w zasadzie KAŻDY będzie mógł rozmnażać wilczaki i nie moralnym będzie krytykowanie go.... "W zasadzie KAŻDY", bo uzyskanie hodowlanki, to "bułka z masłem" -jest to tylko kwestia "wpasowania się" w wystawę, w sędziego, w tłumaczenie, że "mój pies ma defekcik, ale partner/-ka zniweluje go, bo defekcika nie ma" i liczenie na cud, że defekcik się nie ujawni.....W obecnej sytuacji naganne byłoby krytykowanie takich hodowców, podłością byłoby obmawianie ich w drugim obiegu, punktowanie ich szczeniaków. Bo przecież "skoro Gaga mogła", to wara Wam ode mnie. A przecież Gaga, to środowiskowy autorytet, swoisty "warszawski" i wolfdogowy guru -z Niej wolno brać przykład....
Sytuacja jest cokolwiek trudna.... Teraz rzeczywiście nikt nie będzie miał prawa "rzucić kamieniem".....
Co do cytatu "z" Margo: "zwracam honor" "Dziewczęta" -mój błąd. Ale to wina Laili! Upajając się Waszą dyskusją ciumkałam czekoladę. I do tej czekolady właśnie przyczepiła się Laila i mnie "wybiła"...
Ale bez względu na Autora tego zdania, swój komentarz podtrzymuję.
I Twój post /do dokończenia jutro/, Margo, mnie przekonuje. Taaaak.... ilość ale nie jakość /zdrowotna też/..... taaak....tylko czy patrzącym perspektywicznie hodowcom zależy na osiągnięciu maksimum "pojemności". Oto jest pytanie...
............................
Dzisiaj dzień "wyznań" -pewna Pani dzisiaj mi napisała, że mnie kocha za pewien tekst. To ja się zrewanżuję tym samym.... Margo, za to: "A wiec Grzesiek pamietaj: Na 26.11 prosze o imie i nazwisko autora tych slow (albo pismo pojdzie z Twoimi danymi)" -kocham Cię! Nie widziałam jeszcze, jak ktoś chowa się we własny..... nos? /zmieniłam, by nie urażać/, ale myślę, że właśnie taki cyrk nas czeka w wykonaniu "chodzącego po boskim ogródeczku".... /do listy zakupów dorzucę chipsy, orzeszki i colę/
............................
(*)- Doczytałam m.in. coś o ciężkich kontaktach z opiekunami zbadanych psów.
Współczuję. My na uczelni badaliśmy grupy ludzi z rejonu Gołdapi. "Ciężki chleb" i materia toporna.... W końcu poddaliśmy się i pełni niemocy zapadliśmy się w knajpianych fotelach przy browcu.... w tej atmosferze wzajemne badanie /na sobie/ było zdecydowanie wygodniejsze /dla nas/. Nie wiem, jaka była reakcja "materii" po opublikowaniu pracy na jej temat i czy były reklamacje -prowadzący badania nie wspominał czy go bluzgano.... Ale na następne badanie w ten rejon już nie pojechał....
...........................
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 16:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org