Wilczaki w dziwnych miejscach

[makota]

Fajnie patrzeć, że Lorka miała okazję tak beztrosko pohasać w dużej grupie psów Myślę, że sporo tu dała liczebna przewaga - zwykle w takiej sytuacji rozsądniej jest się nie wychylać, zamiast wszczynać bójkę :P

[Rona]

Originally Posted by makota

Fajnie patrzeć, że Lorka miała okazję tak beztrosko pohasać w dużej grupie psów Myślę, że sporo tu dała liczebna przewaga - zwykle w takiej sytuacji rozsądniej jest się nie wychylać, zamiast wszczynać bójkę :P

Głupia nie jest, z psami potrafi się komunikować i dynamikę stada czuła i rozumiała. Z początku trzymała się bliżej kumpli z obozu, choć po ok. 20-30 min. zaczęły się kontakty z członkami stada bc, NB dość przyjazne. Ciekawe doświadczenie dla niej i dla nas w naprawdę niezwykłym miejscu.

[Agnieszka]

Rona, te zdjęcia wyglądają, jakby wilk wyprowadzał na spacer psy!

[Rona]

Originally Posted by Agnieszka

Rona, te zdjęcia wyglądają, jakby wilk wyprowadzał na spacer psy!

Może wygląda, ale tak nie było Mając wielu chętnych do rzucania piłeczek borderki przez pewien czas nie widziały nic poza aportem, zaś dla burej była to pełna egzotyka.
Większość znanych mi wilczaków czuje się w obowiązku indywidulanie 'powitać' każdego nowego, który pojawi się w stadzie, czy to psa czy człowieka. Ale jak widać nie jest to cecha wszystkich psów i ras (?).

[szodasi]

A o to kilka zdjęć z naszych ostatnich podróży przez wieki...

[szodasi]

i jeszcze....

[Radek]

Originally Posted by szodasi

i jeszcze....

śliczne fotki, piękne stroje, oswojone Wilki, aż samemu by się chciało tam być