![]() |
![]() |
|
Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#11 | |
Junior Member
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
|
![]() Quote:
Czy możecie mu np. wyjąć jakąś zdobycz z pyska? I nie mówię tu o kapciu, ale np. kości czy innym żarciu złapanym na ulicy? Bo jeśli nie to słabo to wygląda. Ktoś zresztą o tym pisał, wszystko fajnie i uroczo póki nie chce się od psa rzeczy, na które on nie ma najmniejszej ochoty. Faktyczne relacje sa widoczne dopiero kiedy przestaje się odpuszczać i zaczyna wymagać. Rozbieżność w tym co piszecie też źle wróży. Rozumiem emocje itd., ale trzeba trochę ochłonąć i opanować się, a przede wszystkim zacząć działać bo czas nie stoi w miejscu. Bura, w nawiązaniu do Twojego wpisu, u mnie przez pierwsze miesiące mieszkał też tata - po to żeby pies był przyzwyczajony do więcej niż tylko jednej osoby i żeby nie stresował się jeśli zajdzie konieczność zostawienia go na parę dni. Piesek podrósł i tata się wyprowadził. Efekt? Pies włazi mu na głowę, nie jest broń boże agresywny, ale robi co chce, nie słucha podstawowych poleceń a na spacerach ewidentnie widac, że to pies czuje sie odpowiedzialny za tatę i przejmuje rolę tego, który ma stada bronić i pilnować. Jeśli tata próbuje od psa coś wyegzekwować, np. zejście z kanapy, to niestety ale może sobie pomarzyć, że pies ruszy dupsko czy nie burknie przy zwalaniu go z niej siłą. Śmiem nawet twierdzić, że to wilczak trenował mojego tatę, subtelnie (lub nie) ucząc go reagować w odpowiedni sposób na pewne zachowania wymuszając np. spacer czy żarcie ![]() Zmierzam do tego, że stado nie może się za bardzo rozłazić, bo wtedy przestaje być stadem.
__________________
and in the endless sky we are but one - wolf and I |
|
![]() |
![]() |
|
|