Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-05-2015, 10:34   #6
radena
Junior Member
 
radena's Avatar
 
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
Default

Ja mam mało doświadczenia bo i Szczyl młodziutki (raptem 17mcy), ale co mi tam się wypowiem

1. A co za problem? Przecież pies Twój pracuje Z TOBĄ nie z tymi psami. Jeśli właściciel kontroluje i ogarnia agresora to nie widzę problemu (a przynajmniej my nie mamy problemu), gorzej jeśli co 5min tamten zrywa komendę i leci jak głupi do naszego - wtedy wykluczam możliwość współpracy Pies wycofany to samo - to my mamy kontrolować naszego psa, nie ma prawa podczas szkolenie dokuczać czy zaczepiać innych psiaków.
2i3. Charakter ... DO ok roku przyjaciel wszystkich i wszystkiego Obecnie dogada się z KAŻDĄ suczką (czy lękliwa, czy wycofana, czy niepewna), dogaduje się ładnie z kastratami, a z samcami mamy złożoną komunikację. Czyli na wsi, begając luzem i spotykając stado amantów na miłosnej pielgrzymce do cieczkującej suki mamy wspólne obwąchanie, posikania krzaczka i pokojowe rozejście się. W mieście mamy w 99% spotkanych obcych samców spięcie. Przy czym Baari glebuje delikwenta, nie jest agresywny, nie robi krzywdy. Jeśli pies odpuści, nie podejmie wyzwania to nic się nie dzieje - ale w mieście takich chyba nie ma :P (mam taką teorię, że te miejskie psy, nie wiem czy z winy środowiska czy właścicieli, są bardzo upośledzone komunikacyjnie...). To dotyczy psów większych, te małe wypłosze nie są godne zainteresowania No chyba, że baaaardzooo, baaardzoooo pyskują i skaczą do gardła (a spotykaliśmy już takie) - zostają wtedy łagodnie zglebione, ale nawet bez jakiegoś większego burczenia. Znajomy szpic miniaturowy - bardzo rozdarty samczyk jest kompletnie ignorowany (i widać, że bardzo mu to dokucza ). Na smyczy wszystkie reakcje są wyrażone mocniej, ale sądzę, że nie wynika to z obecność smyczy, a z mojej bliskości (zawsze to podkręca atmosferę). Bawić się z kolei można z każdym, który się nie stawia
Komunikacja wśród CSV wygląda za to zupełnie inaczej - ale i tu sądzę, że to "wina" właścicieli. Tu każdy rozumie specyfikę zachowań swojego psa i interweniuje tylko w poważnych sytuacjach (a takich jest bardzo mało), psy dogadują się same i świetnie im to wychodzi. Doskonale też widać jak cudownie wraz z wiekiem te poziomy komunikacji się zmieniają Super widok.
* i gratis środowiskowy. Trafił mi się bardzo odważny egzemplarz (bardzo aktywny socjal też pewno miał w tym troszkę udziału) - pies lubi wszystkich ludzi, nie boi się w zasadzie niczego (a jeśli się wystraszy, jak np. ostatnio kiedy przeciąg wydął pokrowiec na siedzenia w aucie i taki "potfór" rzucił się na psa ) to mam reakcję - jeż + dwa kroki wstecz + warczenie + podchody po okręgu do stracha. I to się nie zmieniło od małego - zawsze tak wyglądał strach u Młodego (warto dodać, że taki strach trwa jakąś minutę max). Stosunek do obcych za to nieco z wiekiem się zmienił. Od "kocham" za szczeniaka, przez "hmmmm, dziwny trochę jesteś" ok 8mca, do "znasz go? <pytanie do mnie> aaaaa, znaaaasz to dam mu BUZIAKA!" albo "nie znasz? dobra. to nie będę całował po nosie" obecnie. Im starszy pies tym większą pewność siebie u niego obserwuję.
4. Hihihi mnie się tam wydaje, że wilczak się DOSKONALE sprawdzi w tym co chciałby robić jego opiekun Byle przewodnik miał z tego kupę frajdy wtedy się nasz CSV na pewno dla nas poświęci, na pewno nas uszczęśliwi Choć jeśli ktoś ma ambicje na OBI 3 to może lepiej niech za wczasu weźmie bołdera albo malinkę zamiast frustrować i siebie i psa za to moje zdanie jest takie, że do tropienia (użytkowego, dajmy se spokój z tym sportowym, ni jak mającym się do prawdziwego tropienia) nadaje się KAŻDY csv. (wyśmienice sprawdzą się też nasze wilkory w dziczy - na wspólnych spacerach, w łóżku - jako podręczny termofor i w knajpie (wersja dla Panów) - jako skuteczny lep na Dziewczyny :P )


A na pytanie czy wilczak to tylko problemy tu, wilczakowcom, śmiało odpowiadam NIE (zresztą każdy to wie), ale na ulicy, przypadkowym "zaczepiaczom", odpowiadam TAK SAME PROBLEMY I JESZCZE WIĘCEJ PROBLEMÓW Na wszelki wypadek
radena jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 21:49.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org