Moja Harkunia tez tak robila, ale hm... troche inaczej.
To zauwaziliszmi z kolegami na jej pierwsze wystawy: dziewczyna jest ostawiona samotnie gdziesz tam w jakimsz katku, ja wracam do nej a ona...popatrzy na oczy, zrobi "ufff" i juz jest po calym powitaniu.
Wszystkie koledzy po kinologii i treningu byly bardzo zdzywione takiego zachowania:jakby pies liubi ale nie zabardzo swoja pancie.
I ja tez z takiego zachowania bylam nie zadowolona i dlugo obmyszlalam "moze ja ja urazylam albo cos?".
Ale okazalo sie ze to jest dla niej normalka, bo kedy wencej obserwowali koledzy jej zachowanie, widzieli ze ona jest cholernie przerazona ze mnie niema i niesamowicie zadowolona kedy wracam, tylko pokazuje to inaczej-nie tak jak inne "normalne" psy, a po swojemu-wilczemu-patrzy w oczy, podskakuje, podlyzuje moje gardlo.
Teras, kedy jej juz 4 i wencej ona juz umie machac ogonkem na powitanie, ale i to robi bardzo krotko, ale ja juz umiem czytac jej myszli i wiem ze ona baaardzo jest stekniona za mna i ze nic wencej na szwiecie nie istnieje dla wilczaka tylko jego rodzina.
p.s. a male bestii-piranii, kroliczki z lasu, machaja ogonkami jak retrivery-mozna to widziec na filmikach, jakiesz dziwnie wilczaczki-kochaja wszystkich liudzi i jak zakrecone mierdaja ogonkami.
__________________
|