Quote:
Originally Posted by Ori
zartujesz? u nas nie licza sie osiagniecia tylko uklady Wink Razz
zreszta czarni nie maja wziecia
|
Nasze psy w tym roku były używane kilka razy. Mamy też następne zapytania o krycia i udało chyba nam się zauważyć, co się liczy. Pierwsze pytanie jakie padało było o prześwietlenie - ludzi nie tyle interesowały wystawy, co zdrowie danego psa. Oczywiście tytuły, zaliczone egzaminy, czy przegląd hodowlany są zachęcające, ale dobry hodowca nie zwraca na nie uwagi, bo sam potrafi ocenić wartość danego psa. Co do psów ciemnych to się mylisz. Prawda jest taka, że z pigmentem jest coraz większy problem i ciężko jest znaleźć psa dobrze wybarwionego (czyt. brązowo-szarego). Tym bardziej, że wielokrotnie można było się przekonać, że krycie dwóch szarych psów to katastrofa.
Ale chyba najważniejszym i ostatecznym kryterium doboru są nie tyle układy, co raczej przyjaźnie. Nigdy nie pozwoliłbym kryć swojemu psu suki hodowcy, którego nie lubię i z którym nie chcę mieć kontaktu, bo jednak wspólne szczeniaki, to coś więcej niż "krycie za kasę".
Oczywiście czasem ma to wypaczony efekt, że niektórzy hodowcy wolą pokryć sukę psem znajomego tylko dlatego, że "pieski się lubią" nawet jeśli kompletnie do siebie nie pasują pod względem rodowodu i eksterieru. Ale z drugiej strony trudno oczekiwać, że hodowcy będą zimno kalkulować.... bo to przecież tylko ludzie.