I Galicyjskie Wilczaków Spotkanie - Kraków 2007

[Sariel]

Dziekujemy za dzisiejsze spotkanie , druga lekcja Fiony z socjalizacji z wilczakami zaliczona, mniejsza na jaką ocene.

Na wystawie , no cóż ..... gdybysmy startowali w owczarkach niemieckich to pewne pudło, tak suka ciagneła sędzina, bardzo przemiła kobieta skwitowała to z uśmiechem jako ADHD

Trzeba zdecydowanie popracować nad zachowaniem w ringu, ale przegraliśmy z aktualną królową ringów klasy pośredniej, nie było innej mozliwości.


Pozdrowienia z Bielska

[Rona]

Originally Posted by panodfiony

Dziekujemy za dzisiejsze spotkanie , druga lekcja Fiony z socjalizacji z wilczakami zaliczona, mniejsza na jaką ocene.

Co tam ocena, ważne, że się sunia uczy i ośmiela

Originally Posted by panodfiony

Na wystawie , no cóż ..... gdybysmy startowali w owczarkach niemieckich to pewne pudło, tak suka ciagneła sędzina, bardzo przemiła kobieta skwitowała to z uśmiechem jako ADHD

Originally Posted by panodfiony

Trzeba zdecydowanie popracować nad zachowaniem w ringu, ale przegraliśmy z aktualną królową ringów klasy pośredniej, nie było innej mozliwości.

Anglicy mądrze mówią: Practice makes master!

[Gaga]

My też pięknie dziękujemy za fantastyczną gościnę, spotkanie, atmosferę
Jedziemy z relacją:
w klasie psów szczeniąt wystartował Idun Imbus i jak go oglądałąm to usmiech nie znikał mi z twarzy- jak ja lubię brykające radośnie wilczaki w ringu ( sedzina, jak widac też)

"oddaj- to moja ringówka"



ale to była tylko przygrywka, bo prawdziwego czadu zadał Foras (klasa młodzieży): tak się witamy z sędziną:



a tak się pokazuje zęby:


Pozniej bylo juz ciut stateczniej acz nadal radosnie i wesolo :
w kalsie posredniej nasz "gold" Euryś:




tym co widac powyżej Eury zostawił Cheya w tyle i kazał mu się zadowolić res-Cacibem :P
Czas na klase otwarta,
Varg (klasa harmonii między Aga i Vargiem co widac na kazdym kroku- Aga brawo!)


i Cheyzwalniam fryzjera bo po jego zabiegach młody całkiem stracił futro )

[Gaga]

Teraz suki.
Ishtarka zaliczyła "nieobecny-nieusprawiedliwiony".
W młodziezy- dylemat sędziego- jak wybrać skoro widzi się cos takiego:

a pojedynczo: Garuda


i Gwaihir ( Zwyciężczyni )


w klasie posredniej Eresh:

i Fiona :


w klasie otwartej przedstawicielka gospodarzy - Dona:

[Gaga]

Wyniki sa juz w tabeli ( Wojtek, dawaj tę ocenę).
a na finał BOB :


Pucharek, który widzicie ufundowany został przez hodowle "Galicyjski WIlk" i podczas robienia tej foty, na widok tej nagrody miny były takie :


"Aleeeee puchar! My tez taki chcemy"
****

No i jeszcze fotki naszych nieocenionych kibiców:

(Jabber)- prawda, ż słodziak?

oraz Jadiel-tandem!



No i wisienka: to druga wystawa z rzędu (po Łodzkiej), na której sedzia tak mocno chwali nasze wilczaki Pani Semik powiedziała, że na Słowacji nie widziała takich dobrych psów. I ze ktoś tu naprawde fajnie mysli. Hodowcom poprzewaraca się pewnie w głowach bo takie komplementy to duza rzecz , ale fakt- psy niezłe :P

Jeszcze raz wszystkim dziekujemy, bardzo fajnie było Was znów zobaczyc/poznać i mam nadzieję, ze w Warszawie będzie równie fajnie.
pozdrawiamy
Gaga, Roman i Chey

[Sariel]

No za tak wzorowe ciagniecie to doskonala, trzeba troche tego zebrac,zeby jakiegos kawalera legalnie skusic

[Agnieszka]

Rona dziękuje w imieniu Varga)

My też bardzo dziękujemy za spotkanie, oj było wesoło .
Co prawda wystawa dla nas była raczej nieudana, bo, jak to pani Sędzina stwierdziła, w Polsce jest już na tyle dużo CzW, że do hodowli można wybrać na pewno lepsze niż to to nasze małe i chude.
To była nasza pierwsza wystawa od chyba zeszłorocznej w Białymstoku, także mieliśmy okazję poznać mnóstwo nowych psów . A Varg-strasznie było przyjemnie patrzeć, jak dobrze mu biegać wśród tych wilczych pysków . Bp przecież zabawa z CzW to zupełnie co innego, niż zabawa ze "zwykłym" psem......
Także za spotkanie jeszcze raz dziękujemy i wszystkich pozdrawiamy

[Konrad:)]

MAGDA - KOCHANY GALICYJSKI WILKU,

Uszy pieką nas ze wstydu - za gapiostwo, a powiem nawet dosadniej - starcze niedołęstwo.
Bardzo, bardzo dziękujemy za PUCHAR - piękny, bo ze SZCZEREGO, WIELKIEGO SERCA !
Zajmie szczególne miejsce wśród trofeów Eurysia.
Odebraliśmy go w ringu z absolutnym przekonaniem, że na plakietce jest, jak zwykle, napisane BOB - Kraków 2007. Rutyna nas pogrzebała. WYBACZ.

PIĘKNY PUCHAR, PIĘKNY GEST - WIELKIE DZIĘKI GALICYJSKI WILKU.

A Euryś kocha Donkę.

[Gaga]

Originally Posted by Agnieszka

Co prawda wystawa dla nas była raczej nieudana, bo, jak to pani Sędzina stwierdziła, w Polsce jest już na tyle dużo CzW, że do hodowli można wybrać na pewno lepsze niż to to nasze małe i chude.

Aga- nic to!
Po pierwsze- statystycznie wychodzi, że zawsze się kiedyś bdb zarwie, po drugie - skrajne kontarsty na ogół niosą pore ryzyko (w obie strony) - na przyszłość będziemy mądrzejsze. Po trzecie- ocena sędziego zawsze jest oceną SUBIEKTYWNĄ, i mimo wzorca tak ja nalezy traktowac.
No i last but ot least : pies to charakter a nie futro. W zyciu najwazniejsze jest porozumienie a w tej dziedzinie ,jak było widać spokojnie możecie iść do dowolnie obsadzonej konkurencji.

Głowa do góry i czekamy na Was w lipcu w Warszawie
ps... jak się obrobię to Ci podesle pare ładnych fotek Varga

[konek]

Bardzo miło było spotkać dla mnie nowych właścicieli, zobaczyć jak porosły te maleństwa z zeszłego roku z Późnej, wtedy to moja Ereshka była większa od nich a teraz....
Ereshka odniosła dla mnie ogromny sukces i nie chodzi tu tylko o wyniki wystawy ale przede wszystkim o wreszcie normalny siostrzany stosunek do Eurysia. Do tej pory była diabłem wcielonym, który na widok tego braciszka (i tylko jednego wyróżnionego z rodzeństwa) szczerzył zębiska. I stało się, że Ereshka zapałała wielką miłością do Eurysia a ja będę mogła wreszcie bez przeszkód z jej stroony normalnie zbliżyć się i rozmawiać z jego przesympatycznymi właścicielami. A oto dowód normalności Ereshki

[Agnieszka]

Na fotki czekam z wielką przyjemnością, swoje też niedługo postaram się wrzucić na stronę naszą i wtedy dam cynk .

Wiadomo, jest to ocena subiektywna, a wystawy raz wypadają lepiej raz gorzej. Varga nie zmuszę, żeby był jakiś tam "lepszy", zresztą bo i po co, skoro dla mnie jest super i najlepszy.... , ale jednak ta wystawa dała mi trochę do myślenia i wniosek jest taki, że będziemy więcej chodzić na rower, a tymbardziej, że teraz w wakacje będzie na to duuuużo więcej czasu niż w roku szkolnym , nie ma się co oszukiwać.

A teraz lecę spróbować napisać jakiś reportaż z wystawy i spotkania na stronce Varga .

[Agnieszka]

Aha, zapomniałabym-
wyżej wstawione zdjęcie Jadiel i Konrada jest suuuper!
Bardzo mi się podoba.

[sssmok]

Bylo super
Bardzo dziekujemy za goscine i mile spedzone chwile. Szkoda, ze tak krotko, bo nie zdazylam ze wszystkimi sie nagadac Trzeba czesciej urzadzac takie zloty. Psom tez sie podobalo, a bylo na tyle wesolo, ze w koncu popadaly ze zmeczenia:



No i bardzo sie ciesze, ze udalo nam sie spiknac rodzenstwo - Jabber wybawil sie za wszystkie czasy. W domu mam teraz jakas podrobke wilczaka, bo caly czas tylko spi


Reszta fotek - niewiele, bo padla bateria w aparacie:
http://sssmok.wolfdog.org/galeria/th...lbum=15&page=2page=2

No i czekamy teraz na wszystkich w Warszawie

[Rona]

Originally Posted by Agnieszka

A teraz lecę spróbować napisać jakiś reportaż z wystawy i spotkania na stronce Varga .

Agnieszko, masz zdrowe podejście do sprawy Na szczęście nie jestem sędzią, więc mogę oceniać co chcę i mnie subiektywnie Varg się bardzo podoba - jego wdzięk, przyjazny charakter, ciepłe spojrzenie, spokój.... a najbardziej lekkość ruchu! Jak nocą biegał po ogrodzie wydawał się leśnym srebrnym duszkiem, takim wilczakowatym elfem - jakby płynął nad ziemią.... Zresztą każdy z wilczaków jest inny i każdy ma coś specyficznie fajnego i charakterystycznego tylko dla siebie !

[Agnieszka]

Rona dzięki

Dobrze, że Varg nie umie czytać, bo po takich pięknych słowach pewnie się w sobie zakochał....

[Rona]

Za to korzystając z wizyty w Stołecznym Królewskim Mieście Chey musiał poglądowo uczyć się historii:

Widać, Gaga odpuściła już sport ('ostatni bój'), urodę (zwolniła fryzjera ) i teraz nastawia się na rozwijanie intelektu Cheya Zapraszamy ponownie do Parku Jordana - mamy dużo postumentów pasujących rozmiarami do gabarytów Cheitanka....

[Agnieszka]

Zapraszam na stronkę Varga, mały reportaż już jest, zdjęcia będą-mam nadzieję-wieczorem....

http://www.varg.wolfdog.org/blog

[Gaga]

Originally Posted by Rona

Widać, Gaga odpuściła już sport ('ostatni bój'), urodę (zwolniła fryzjera ) i teraz nastawia się na rozwijanie intelektu Cheya Zapraszamy ponownie do Parku Jordana - mamy dużo postumentów pasujących rozmiarami do gabarytów Cheitanka....

Rona,tak, licze, że może skoro nawet fryzjer nie pomoze, a sportowo tez kicha bo skandalicznie trzymam go w zerowce mimo podeszlego wieku to moze chociaz mlody blysnie intelektem... choc jak patrze na niego to porywam sie z motyka na slonce, ale co tam! Raz sie zyje
A okolicznosci przyrody w parku zacne, wiec taki pretekst do odwiedzin jest calkiem, calkiem

[Agnieszka]

Originally Posted by Rona

Widać, Gaga odpuściła już sport ('ostatni bój'), urodę (zwolniła fryzjera ) i teraz nastawia się na rozwijanie intelektu Cheya Zapraszamy ponownie do Parku Jordana - mamy dużo postumentów pasujących rozmiarami do gabarytów Cheitanka....

[Gaga]

Originally Posted by Agnieszka

Varga nie zmuszę, żeby był jakiś tam "lepszy", zresztą bo i po co, skoro dla mnie jest super i najlepszy.... ,

Aga ale jakie "zmusze" ? On jest z Toba i dla Ciebie, a skoro dla Ciebei najlepszy to nie ma sprawy

ale jednak ta wystawa dała mi trochę do myślenia i wniosek jest taki, że będziemy więcej chodzić na rower, a tymbardziej, że teraz w wakacje będzie na to duuuużo więcej czasu niż w roku szkolnym , nie ma się co oszukiwać.

jak rozumiem tylko dla przyjemnosci ew. po prostu treningow?