Quote:
Originally Posted by Konrad:)
Tropi Euryś, tropi - na razie krok za krokiem, kiełbaska za kiełbaską pokonuje ok. 60-80 metrów - więc odległość jeszcze skromną, za to w tempie sprinterskim
|
Jeśli tropi tak szybko to warto pomyśleć o pozbyciu się kiełbasy ze śladu - najwidoczniej ślad jest zbyt łatwy. Oczywiście stopniowo coraz mniej kiełbasek, aż do momentu, gdy pozostanie już tylko na samym końcu.
Generalnie warto oduczać biegu podczas tropienia, szczególnie sportowrgo, ponieważ w przypadku trudnych śladów, np. na podłożu, które słabo trzyma zapach lub z kątami ostrymi (a z takimi mamy do czynienia w PTT-2) pies o wiele łatwiej może zejść (a raczej zbiec

) ze śladu.
Quote:
Originally Posted by Konrad:)
.Gorzej z aportem - znajduje bezbłędnie pośród kilku innych, ale namówić go,aby przyniósł, graniczy z cudem.
|
Bo trzeba powiedzieć "proszę" :P
Tzn. podchodzi do aportu i co robi? Tylko go wącha, czy podnosi, ale nie chce z nim wrócić?
Quote:
Originally Posted by Konrad:)
Zapadła decyzja,że zmieniamy aport i najlepiej,żeby wyglądał i pachniał jak kiełbasa,a Eurypides nie mógł go od razu zeżreć.
|
Najlepiej, gdy Eurypides skojarzy sobie, że opłaca się przynieść i oddać aport, bo większość wilczaków nie jest urodzonymi aporterami. My robimy tak, że kojarzymy psu aport z czymś dobrym. Najpierw dostaje smakołyk za trzymanie aportu przez chwilę, potem przez dłuższy czas, następnie za noszenie, a na końcu już gdy wie, że trzymanie aportu i noszenie jest fajne, to bardzo łatwo nauczyć go podnoszenia.
Quote:
Originally Posted by Konrad:)
W tym tygodniu musieliśmy,niestety, zrobić sobie przerwę i w zajęciach, i w wystawach (Ostrava), bo Eurys cierpiący i kulawy Big cry - paskudnie rozciął sobie łapę na szkle.
|
Coś o tym wiem. Jolka kiedyś tak sobie załatwiła łapę na szkle, że wypadła na prawie miesiąc.