Wróć   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 04-19-2013, 21:26   #41
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar anula
 
Zarejestrowany: May 2010
Skąd: miastowieś S-łomianki
Postów: 1,859
Domyślnie

Cytat:
Napisał eMMki Zobacz post
hmmm...
wilczakowe zabawy?
wyjątkooooooooooooooooooooowo upierdliwe stworzenie?

prosimy o coś więcej w tym temacie
wpadnij na nasz weekendowy psacer, to zrozumiesz
anula jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-19-2013, 21:32   #42
avgrunn
Senior Member
 
Avatar avgrunn
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Trójmiasto
Postów: 1,756
Domyślnie

Cytat:
Napisał eMMki Zobacz post
hmmm...
wilczakowe zabawy?
wyjątkooooooooooooooooooooowo upierdliwe stworzenie?

prosimy o coś więcej w tym temacie
Wilczaki uwielbiaja podgryzanie, darcie papy, takie dramatyczne mordowanie sie :P przyklady:

http://m.youtube.com/watch?feature=plcp&v=9YhLLgmgieA

Nawet nam jamnika przekabacil



Edit: Aha dodam ze ma lajza nalezy do jednych z cichszch wilczakow, nasz jamnik i owczarek robia wiecj halasu w zabawach
__________________
Ja & Urciowaty

Ostatnio edytowane przez avgrunn ; 04-19-2013 o 21:38
avgrunn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-19-2013, 23:30   #43
makota
Member
 
Avatar makota
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Świętokrzyskie/Kraków
Postów: 664
Domyślnie

Faktycznie jest bardzo cichy
U nas jak Cresek się bawi to jest cały repertuar dziwnych dźwięków: warczenie, jęczenie, darcie mordy, śpiewanie, wycie, pisk, jodłowanie...
Przebił nawet Bastę, która też bawi się bardzo głośno, ale głównie warczy i szczeka

"Wilczakowe zabawy" - to po prostu zabawy w... zagryzanie
Nie wszystkie psy innych ras rozumieją ten typ zabawy, ale psy jak psy - o ile nie czują tego od początku, to w końcu podłapują, że to nie na serio... gorzej z właścicielami.
Zatem mając wilczaka trzeba szykować się na to, że nie jeden raz dostanie się opieprz za to, że ma się agresywnego psa; nie raz usłyszy się "o nie, tych wilków to my się boimy, idziemy stąd", albo "ten wasz pies jakoś dziwnie się bawi, proszę go zabrać", czy "O Boże, zaraz mojego zagryzie!".
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 09:09   #44
Rona
Distinguished Member
 
Avatar Rona
 
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
Domyślnie

Zabawa w ciszy
__________________

Rona jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 10:37   #45
Puchatek
Senior Member
 
Zarejestrowany: Sep 2009
Postów: 1,330
Domyślnie

Z naszych doświadczeń...
Szczeniak wilczaka jest rzeczywiście okropnie upierdliwy(*)....
Dorosły wilczak jest w stanie błyskawicznie go "ustawić do pionu" -rozmawiają tym samym językiem -Laila mruknie, a Ozzy spasowuje.
Ale inne rasy mogą mieć z tym "problem". U nas suka owczarka niemieckiego -pokłady cierpliwości i tolerancji -właśnie ma na końcówce wytrzymałość i doszło już do kilku pyskówek na serio. Dorosła suka wilczarza -z natury chodzący spokój /trzeba nieźle się starać, by wilczarza zdenerwować/ -wielokrotnie już odpysknęła /i capnęła/, a nastoletni pół-labrador Ozziego nie znosi.... może to zazdrość o jajka albo zmiany "starcze" albo sprawa większej michy -cholera wie /chociaż Rumpel ma kompleks jajek -atakuje każdego psa, który takowe posiada.... w odróżnieniu od niego....../, ale skutek jest taki, że teraz Ozzi szuka z nim zwady....
...
(*)-ta upierdliwość jest zrozumiała, bo on chce się tylko bawić. A że robi to specyficznie, to inna sprawa.... I to też, że tak to ujmę, jego "dziedzictwo" -wilczak to zwierzę wytrzymalsze od innych ras i pozostaje nam to przyjąć "z dobrodziejstwem inwentarza" -w zabawie też: inne psy już rezygnują, a ten się dopiero rozkręca....
...
Ja bardzo lubię ten "wachlarz" dźwięków u wilczaka... ma niezłe możliwości: od ciszy do jodłowania /dla mnie to wyższy stopień wycia, bo wchodzi w w piękne modulacje./

Ostatnio edytowane przez Puchatek ; 04-20-2013 o 10:42
Puchatek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 12:01   #46
avgrunn
Senior Member
 
Avatar avgrunn
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Trójmiasto
Postów: 1,756
Domyślnie

Hehe, widze ze nie tylko moj wilczak ma tendencje do wkurzania innych, a im wieksza frustracje inne psy przejawiaja tym wieksza radoche ma z tego Uro, wiec wkurza je jeszcze bardziej i tak w kolko Szczegolnie dzieje sie tak z nasza sunia, uwielbia ja draznic
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 13:54   #47
mania szewska
Junior Member
 
Avatar mania szewska
 
Zarejestrowany: Mar 2013
Skąd: Scotland
Postów: 64
Domyślnie

dzieki za filmy z 'zabawami' zaczynam się powoli domyślać co nas czeka na spacerach...
mania szewska jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 18:54   #48
Rona
Distinguished Member
 
Avatar Rona
 
Zarejestrowany: Aug 2004
Skąd: Kraków
Postów: 3,509
Domyślnie

Cytat:
Napisał mag Zobacz post
dzieki za filmy z 'zabawami' zaczynam się powoli domyślać co nas czeka na spacerach...
Haha, nie "zabawami" tylko zabawami! One się naprawdę bawią.
__________________

Rona jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 20:56   #49
Emi
Junior Member
 
Avatar Emi
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Skąd: Okolice Poznania
Postów: 173
Domyślnie

Cytat:
Napisał makota Zobacz post
Musicie tylko pamiętać, że szczenię wilczaka to wyjątkoooooooowo upierdliwe stworzenie i tak zaplanować wspólne relacje, żeby labradorka mogła sobie trochę odsapnąć
Oj nam ciężko takie chwile odsapnięcia wprowadzić Jak jesteśmy w jednym domu to młoda bez przerwy "morduje" kota, jak w drugim to morduje goldenkę- w domu, na dworze, na spacerze. Widać że chce się bawić prawie non stop, czego nie można powiedzieć o drugiej połówce A jak nie ma ani kota ani innego psa to próbuje nas mordować
Na potwierdzenie słów Makoty: oto jak młoda wilczynka potrafi być upierdliwa (i drążyć do celu, nie bacząc na okoliczności )-
Emi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 21:59   #50
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar anula
 
Zarejestrowany: May 2010
Skąd: miastowieś S-łomianki
Postów: 1,859
Domyślnie

gdyby na miejscu goldenki byl wilczak, toby gryzaka nie oddal
anula jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 22:55   #51
wildheart
Junior Member
 
Avatar wildheart
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Warszawa/Reguły
Postów: 79
Wysy?anie wiadomo?ci przez Gadu Gadu do U?ytkownika wildheart
Domyślnie

Nasz Młody na swoje gusta i guściki jak chodzi o psy... Wychowuję się z suką husky którą kocha, ale suki sąsiadów (też husky) już nie cierpi do granic możliwości, co śmieszne to psa (również husky) kilka płotów dalej bardzo lubi

Lubi Biesiaka-wilczaka, lubi kundelki wszelakie i spanielki (chociaż to zależy)
i bardzo ale to bardzo nie lubi 'zapłotowych-ujadaczy' i w tym przypadku nie zależnie od rasy i płci, co by to nie było jak szczeka zza płotu to trzeba to zeżreć... a i nie cierpi też wszystkich małych ratlerkopodobnych stworzeń, do dzisiaj przez jednego nosi blizne na nosie
__________________

Ostatnio edytowane przez wildheart ; 04-20-2013 o 22:59
wildheart jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-20-2013, 22:55   #52
makota
Member
 
Avatar makota
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Świętokrzyskie/Kraków
Postów: 664
Domyślnie

Cytat:
Napisał Emi Zobacz post
Oj nam ciężko takie chwile odsapnięcia wprowadzić Jak jesteśmy w jednym domu to młoda bez przerwy "morduje" kota, jak w drugim to morduje goldenkę- w domu, na dworze, na spacerze. Widać że chce się bawić prawie non stop, czego nie można powiedzieć o drugiej połówce A jak nie ma ani kota ani innego psa to próbuje nas mordować
Na potwierdzenie słów Makoty: oto jak młoda wilczynka potrafi być upierdliwa (i drążyć do celu, nie bacząc na okoliczności )-

Cresek jest khem... "troszkę" mniej wychowany
Od samego początku robi z Nitką co chce i zamiast żebrać, to po prostu jej wszystko zabiera... bez pytania jej o zdanie (chyba, że akurat chce się bawić i CHCE udawać, że "się prosi").
Ale Nitka to pół biedy - gorzej, kiedy młody mając jakieś 4,5 miesiąca wpadł na pomysł, żeby wyciągnąć Baście szyję indyczą prosto Z GARDŁA. Mimo, że obydwoje byli na smyczy (było to ich pierwsze wspólne karmienie) to nim zdołaliśmy się zorientować, Cresek był już u Basty w paszczy i wyciągał jej mięso z gardła... na szczęście zdążyliśmy zareagować ZANIM Basta zdążyła go skarcić (a potrafi być przy tym wredna co najmniej tak, jak suka wilczaka ) - a zdążyliśmy chyba tylko dlatego, że Basta była w jeszcze większym szoku niż my, więc zdezorientowanie opóźniło jej reakcję o jakieś pół sekundy...

Także, no... są naprawdę upierdliwe... te małe, bure stworzonka
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04-21-2013, 10:05   #53
eMMki
Junior Member
 
Zarejestrowany: Apr 2013
Skąd: Warszawa
Postów: 29
Domyślnie

Cytat:
Napisał makota Zobacz post
Faktycznie jest bardzo cichy
U nas jak Cresek się bawi to jest cały repertuar dziwnych dźwięków: warczenie, jęczenie, darcie mordy, śpiewanie, wycie, pisk, jodłowanie...
Przebił nawet Bastę, która też bawi się bardzo głośno, ale głównie warczy i szczeka

"Wilczakowe zabawy" - to po prostu zabawy w... zagryzanie
Nie wszystkie psy innych ras rozumieją ten typ zabawy, ale psy jak psy - o ile nie czują tego od początku, to w końcu podłapują, że to nie na serio... gorzej z właścicielami...
Cytat:
Napisał avgrunn Zobacz post
Wilczaki uwielbiaja podgryzanie, darcie papy, takie dramatyczne mordowanie sie :P ...
Nasza Erie, pomimo jedenastu lat, ma całkiem dobrą zabawę z roczną sunią pinczera naszych przyjaciół w "zagryzaniu" i zapaśniczym tarzaniu po ziemi, więc może z małym, wrednym wilczakiem przynajmniej przez jakiś czas da radę... a nawet sporo hałasu robi podczas tego "zagryzania"... szkoda tylko tych sprzętów, telewizor w zasięgu, komputer też... chyba musimy pomyśleć o solidnym zabezpieczeniu...
eMMki jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-18-2015, 22:43   #54
makota
Member
 
Avatar makota
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Świętokrzyskie/Kraków
Postów: 664
Domyślnie

Wiecie co... wracam do tego tematu, trochę z podkulonym ogonem
Pamiętam jak kiedyś go czytałam i nie dowierzałam, że to możliwe, żeby jakikolwiek pies miał wrogów w określonych rasach BEZ POWODU Myślałam, że to, czy dany pies/wilczak nie lubi danej rasy zależy tylko i wyłącznie od tego jakie miał wcześniej z daną rasą doświadczenia.
ALE po ponad 2 latach życia z wilczakiem stwierdzam, że chyba jednak to nie do końca tak działa.
Powiem krótko - Cresil to rasista. Okropny rasista!
Kilka ras trafiło na jego czarną listę nie bez powodu, ale większość jest zupełnie "przypadkowa". Z niektórymi nawet nie miał nigdy kontaktu, a nie lubi i już....

Obecnie nasza czarna lista wygląda tak:
1. Shar-pei (złamane serce?)
2. Nova Scotia Duck Tolling Retriever
(całkiem nowa, ale mocna nienawiść... znikąd)
3. Wyżeł weimarski (nie wiem skąd, ale BARDZO nie lubimy weimarów)
4. Berneński pies pasterski (wygląda jak wujek, a nie wujek... cwaniak jeden)
4. Czarne psy, fuj! (uhh, jak on śmie taki czarny być!)
5. Beagle (jak śmiesz wyglądać tak jak Nitka! Ty bezwstydniku ty!)

Shar-pei to nienawiść nie bez powodu Jak Czesio był szczeniaczkiem to pewnego razu bardzo mizdrzył się do pewnego pomarszczonego wujka, aż wujek go pogonił Złamane serce jak nic... obecnie jak Cresil zobaczy shar-peia to śmiem twierdzić, że skoczyłby w ogień, żeby go dopaść. Ziemia aż drży.
Duże czarne psy też mają swój udział w Czesiowej nienawiści. Nienawiść do wszystkiego co czarne jest tak mocna, że nawet czarne suki się nie nadadzą Co prawda nie są traktowane aż tak brutalnie jak samce, ale bez burczenia się nie obejdzie...
Ale wyżły (szczególnie weimary) i tollery to nie wiem skąd mu się wzięły na tej liście, ale nienawiść do nich jest porównywalna do tej "sharpeiowej" Nie wiem dlaczego, nie wiem skąd Rasista mały...

Natomiast zdecydowanie zauważam, że najlepiej oceniane w rankingu Czesia są jednak wilczaki. Żadne inne panny go tak nie kręcą i nie powodują u niego takiej debilnej minki
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013

Ostatnio edytowane przez makota ; 03-19-2015 o 13:25
makota jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 08:11   #55
Piter
Junior Member
 
Avatar Piter
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Skąd: Widuchowa
Postów: 260
Wyślij wiadomość poprzez Yahoo do Piter
Domyślnie

Cytat:
Napisał makota Zobacz post

Obecnie nasza czarna lista wygląda tak:
1. Shar-pei
2. Nova Scotia Retriver
3. Wyżeł weimarski
4. Czarne psy, fuj!
5. Beagle (ale to tak w granicach normy)
A u mnie jeden szczególnie sznaucer sąsiada . CZARNY
kuźwa już raz płaciłem za szwy .
Ten jeden wyjątkowo . cos mi się zdaje ( za ręke nie chwyciłem ) że albo stary albo młody rzucali kamieniami .
Każdy inny pies przechodzący jest traktowany lepiej lub gorzej .
Ten jeden jak przechodzi to rwetest przy każdym domu ?! cos musi być
Piter jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 13:19   #56
makota
Member
 
Avatar makota
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Świętokrzyskie/Kraków
Postów: 664
Domyślnie

Cresil sznaucerów też nie lubi, ale tylko olbrzymów i tylko czarnych Więc podciągam to na liście do grupy "duże i czarne"
A i byłabym zapomniała! Berneńczyki! Złamane serce w dzieciństwie! Czesio miał dwóch kochanych wujków berneńczyków za szczenięcia... jak trochę dorósł to raz zdarzyła się sytuacja, że wyrwał nam do berneńczyka wielce uradowany. Podbiegł z podkulonymi uszkami i ogólnym zacieszem na pysku, jakby chciał wykrzyczeć "wujek, wujek, jak dobrze cię widzieć!", po czym powąchał obiekt swoich zainteresowań, mina mu się zmieniła i.... "Jak to?! Ty nie jesteś wujek?!"
Ze zdziwienia bardzo szybko przeszedł w khem... zdenerwowanie Od tamtej pory NIENAWIDZI berneńczyków, co już raz udowodnił nam niemal przyprawiając nas o zawał serca, gdy nagle w zabawie w parku (na 20m lince, ale luzem) stwierdził, że on to jednak pójdzie spuścić wpi**** temu berneńczykowi, który mijał nas dobre 10 minut wcześniej. I nagle, w środku zabawy dał nogę... 20m linka okazała się bezużyteczna. Było bieganie po całkiem ruchliwej ulicy i o mały włos od dwóch zawałów - mojego i Bartka, zanim dorwaliśmy tego cwaniaka Czesia znaczy
No, jak ja mogłam o berneńczykach zapomnieć... idę edytować i uzupełnić czarną listę
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 15:45   #57
netah
ngi dhla
 
Avatar netah
 
Zarejestrowany: Aug 2011
Skąd: małaPolska
Postów: 321
Domyślnie

Cytat:
Napisał makota Zobacz post
Wiecie co... wracam do tego tematu, trochę z podkulonym ogonem
Pamiętam jak kiedyś go czytałam i nie dowierzałam, że to możliwe, żeby jakikolwiek pies miał wrogów w określonych rasach BEZ POWODU
Ech... ludzie małej wiary :-))
U nas jak na razie wygląda na to, że lista tolerowanych jest dużo mniejsza od czarnej (niezmiennie owczarki niemieckie są najbardziej cacy). Ostatnio najbardziej ulubione są dziki, super się z nimi można bawić w berka.
__________________
Surman suuhun
netah jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 17:52   #58
Padre
Junior Member
 
Avatar Padre
 
Zarejestrowany: Nov 2011
Skąd: Warszawa / Wilkowa Wieś
Postów: 170
Domyślnie

O tak, wilczaki są rasistami! Moje najlepiej dogadują się z psami w typie wilczym. Amra nie przepada za labkami, małymi terierami. Poza tym nie lubi wszystkich samców, oprócz tych, których zna od szczeniaka. Wyjątkiem jest haszczak mieszkający w okolicy Belit wolałaby, aby obce psy do niej nie podchodziły. Oboje nienawidzą szczekaczy zapłotowych (Amra tylko facetów i tylko jak ujada więcej niż jeden, Belit nie ważne czy pies czy suka i tak nawrzuca przez płot). Oboje zdecydowanie wolą towarzystwo wilczaków A i bardzo lubią łosie
Czasem zastanawiam się skąd bierze się ten rasizm? Mogą to być niemiłe doświadczenia z dzieciństwa z psami danej rasy. Mam też taką teorię: wilczaki, dzięki swojej naturalnej budowie ciała, świetnie się komunikują i możlwe, że tego samego oczekują od innych psów. Psy ras o płaskiej kufie, z obciętymi uszami i ogonami, z zakręconymi ogonami czy nawet grzywkami zakrywającymi oczy mają utrudnioną komunikację. Wilczak spotykając takiego psa wysyła mu sygnały, pies o upośledzonej budowie nie może czytelnie odpowiedzieć i awantura gotowa! Znajome wilczaki też lepiej dogadują się z psami w typie wilczym, więc może nie chodzi tylko o rasę ale i o wygląd?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
Padre jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 18:18   #59
makota
Member
 
Avatar makota
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Skąd: Świętokrzyskie/Kraków
Postów: 664
Domyślnie

No ja też miałam taką teorię - że tu o komunikację idzie. I z pewnością ma to duży wpływ, ale na obecną chwilę wybory Czesia wydają mi się dziwne i bezsensowne Bo np. labradory są fuj, nie aż tak jak sharpei, weimar, czy jakiś "czarnuch", ale ogólnie niezbyt je lubi... nawet suki są dla niego niezbyt interesujące i robi im łaskę, że TYLKO je lekko oburczy, zamiast zglebować No ale czym w kwestii komunikacji różni się weimar od labradora? Oba są spore, oba mają oklapnięte uszy, dość sztywno noszone ogony. A widać różnice - labrador jest po prostu niezbyt mile widziany, a weimar to śmieć najgorszy, zabić, zabić, zabić drania natychmiast!
Podobna sytuacja w przypadku tollerów i goldenów - golden jest po prostu niezbyt ulubioną rasą Czesia. Czasem oburczy cicho, czasem głośniej, ale w miarę da się go okiełznać, gdy widzi goldena. Natomiast kiedy na horyzoncie pojawi się toller to Cresilowi oczy zachodzą krwią i ma wzrok mordercy W czym dla niego różnica? W czym? Oba mają oklapnięte uszy, są kudłate i nawet kolor mają w tej samej "kategorii"
A jednak Czesio widzi ZNACZĄCĄ różnicę
Podobnie sznaucery - trudno cokolwiek wyczytać z pyska, którego nie widać, więc można się od razu spodziewać kłopotów... ale jednak te o maści pieprz-sól nie denerwują Czesia aż tak bardzo, jak te czarne. Na srebrne po prostu poburczy, tak normalnie... a czarnego najchętniej zjadłby na śniadanie

Ale widzę, że pociąg do jak najbardziej wilczych psów potwierdza większość opiekunów wilczaków Oczywiście nie dotyczy to psów tej samej płci Ale widać znaczącą różnicę w podejściu Czesia przy spotkaniu np. suki labradora, a suki wilczaka. W ogóle nie ma co porównywać Labradorka to dla Czesia najwyraźniej brzydula
Natomiast wilczakowe panny to... o matko! Na uszach by stanął jakby trzeba było
A jak w pobliżu nie ma wilczakówien, to zdecydowanie na spacerach wygrywają haszczakowe panny, a nawet akity z zakręconymi ogonami.
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 03-19-2015, 19:00   #60
Padre
Junior Member
 
Avatar Padre
 
Zarejestrowany: Nov 2011
Skąd: Warszawa / Wilkowa Wieś
Postów: 170
Domyślnie

A widzisz, z tego co piszesz to chodzi też o komunikację. Goldeny, labki (nie wiem jak tollery) nie są lubiane przez inne psy przez sposób w jaki się witają: radośnie podbiegają na wsrost. Co jest w świecie psów baaardzo nieładnym przywitaniem. Więc nic dziwnego, że Czesio nawrzuca suce, która tak brzydko się wita. Czarne psy: pewnie złe doświadczenie z jakimś czarnuchem i to zgeneralizował. Tylko czemu weimary? Jeśli nie chodzi o wygląd to może o zapach?
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit
Czarodziejka Belit Wilk z Baśni
Padre jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:57.


.
(c) Wolfdog.org