Oczywiscie nie tak do konca "Veni, Vidi, Vici", bo bylam tam jedynie obserwatorka - to nie ja zgarnelam tytuly

. Zwycuestwo nalezalo jednak do psow z naszej hodowli przebywajacych we francuskich rekach...
Ale po kolei.... Dokladny opis bedzie pozniej i to pewnie nawet 2

, bo jest o czym pisac... Na klubowce zaprezentowano
85 wilczakow na NIESAMOWICIE wysokim poziomie. Oczekiwalam calej bandy "francuskich szakali" i sporej grupy owczarkowatych importow. Zastalam bardzo wyrownana populacje, ktora poziomem ustepuje chyba tylko tej slowackiej - poznalam mase doskonale zbudowanych, doskonale wygladajaych wilczakow. Jedyne psy, ktore ewidentnie nie przypadly mi do gustu to grupa potomkow psa z wloskiej hodowli Passo del Lupo - posiadaly "typowe" dla tej linii wady: bardzo dlugie ciala i malo typowe w wyrazie, waskie glowy, z wiecznie zdziwionym wyrazem pyska... Ale reszta psow - MIODZIO!
A wyniki.... mimo takiej konkurencji UDALO sie!!!
Najlepszym Psem Klubowej Wystawy zostal syn Merry Bell i Balroga -
FURCAS z Peronówki.

Polaczenie urody i charakteru - to pierwszy (i jak dotad jedyny) wilczak we Francji, ktory ma status psa uzytkowego i jest jednoczesnie championem tego kraju.
Przy okazji - drugiej miejsce w psach i Res.CACS otrzymal synek
Eligo z Peronówki pochodzacy z francuskiej hodowli
Damon du Clos des Guerriers.
No i oczywiscie najlepsze na pozniej -
Najlepsza Suka Klubowej Wystawy i jednoczesnie
Zwyciezca Rasy (BOB) zostala corka Jolly -
Glasya z Peronówki.

