![]() |
![]() |
|
Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#1 |
Fenela ponad wszystko
Join Date: Jan 2009
Location: WARSZAWA
Posts: 133
|
![]()
Przepraszam że wtrące słowo choć się nie znam bo jestem tu od nie dawna ale coś mi tu nie pasuje . Margo piszesz o czekoladowo podobnych itd itd ???? Ok ale patrząc oraz słuchając wypowiedzi sędziny która sędziowała w tą niedzielę we Włocławku określiła ze są wilczaki starego oraz nowego typu . Już nic nie wiem ale hodowca od którego kupiłem psa mówił ze są tylko jedne wilczaki ????? A tu niespodzianka stary typ oraz nowy .... Już nic nie wiem. Czuję się oszukany .
P.S. To już wiem czemu oddział Warszawski ZKwP mieści się na przeciwko E.WEDEL |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
K-Lee Family
|
![]()
Trochę chyba ta dyskusja wymknęła się spod kontroli... Witek dobrze napisał... Ci "zwykli" właściciele czytając te posty zastanawiają się co takie dyskusję zmienią. Nic nie zmienią.
Przecież ja też byłam na bonitacji w Osiecznej. I nie dlatego że znam sędziego i liczyłam na lepszą ocenę Wiem jakie wady ma mój pies i nie ukrywam tego. I czy kod K-lee jest naciągany? Przecież nikt jej wzrostu nie dodał, pewności siebie też nie, a już tymbardziej oka nie rozjaśnił. Wciąż walczę z traumatycznym wspomnieniem nieszczęsnej miarki i gdybym miała takie przeglądy bliżej i częściej to pewnie potraktowałabym je jak socjal na wystawach w szczenięctwie suczy. Nie chcę się wtrącać w te dyskusje, bo czuję się ponad to. Nikomu nie wadzę, nie robię konkurencji. K-lee ma Młodzieżowy Championat z tych "czekoladopodobnych", bo tak to odebrałam. Nie jechałam do konkretnych sędziów, bo nie znam tego "światka" i chyba nie moja wina, że tylko na jednej z tych wystaw K-lee miała konkurencję. Mogę dyplom oddać, bo jest on tylko niekoniecznie nawet ładną, ale pamiątką. I co z tego, że K-lee raz na przeglądzie młodych była tylko obiecująca, a raz doskonała (zaznaczam, że u sędziego, którego widziałam pierwszy raz w życiu, a że to Czeszka, to szczerze mówiąc liczyłam na gorszy wynik, bo sucza mała i drobna). Ja wiem jakie ona ma wady, a jakie zalety. I jeżeli kiedykolwiek zdecyduję się na krycie jej, to pewnie i tak nie znajdę jej tak idealnego partnera, aby skorygował wszystkie jej wady. Ale chyba mam w domu wilczaka???? Last edited by Gia; 08-09-2009 at 23:00. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Moderator
|
![]() Quote:
Bycie czekoladopodobnym nie ma nic wspolnego z wystawami, gdzie jest sie samym w stawce. Z tym, ze lubi sie bardziej sedziow, ktorzy preferuja nasz typ wilczaka.... Nie - czekoladopodobni to takie CUDA, ktore nie podlegaja zadnej dyskusji... (nawet jesli te "cuda" rzucaja sie na ludzi i inne psy na wystawach, ciezko w nich rozpoznac wilczaka, oddawane sa przez wlascicieli, bo ci maja juz dosyc demolek; na widok czlowieka kula sie ze strachu, a na widok dziecka pokazuja zeby).... Gia, czekoladopobodnego rozpoznasz latwo.... bo to cudo w realu nijak nie przypomina psa, ktorego opisuja kwieciste poematy jego wlasciciela.... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
VIP Member
|
![]()
Ja wiedziałam, że dzieci rosną, rozwijają się .. ale ewolucja "mojego dziecka" czyli określenia "czekoladopodobny" przeszła moje największe oczekiwania
![]() Sama nie wiem czy to dobrze czy źle ![]()
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 09-09-2009 at 18:12. Reason: "" |
![]() |
![]() |
![]() |
|
|