Kleopatra miała kaczy nos, Napoleon był niewielkiego wzrostu, Cezar się jąkał, a nasz Euryś ma ponoć za długi ogon - co mu nie przeszkodziło w uzyskaniu oceny wybitnie obiecującej, z następującym opisem: 'Bardzo ładnie zapowiadający się szczeniak, dobry w proporcjach, o ładnej samczej głowie, dobrze ustawione i noszone uszy, bardzo ładna linia grzbietu, dobre kątowanie kończyn przednich i tylnych, typowy jak dla rasy ruch.

Trochę zbyt długi ogon."
Zacytowaliśmy cały tekst, bo "siadł" nam aparat i nie wiemy czy uda się odzyskać zdjęcia, a wielka szkoda, bo na jednym z nich uwieczniliśmy czułe (lizanie w ucho) powitanie Eurego z sędzią

; wie skubany po Radomiu (gdzie usiłował chapnąć arbitra zębami

), jak sobie w życiu radzić

, choć mu nic nie podpowiadamy.
W BIS-ach, niestety, bis-u nie było, ale Eury się nie przejął.