![]() |
![]() |
|
Googlemap ME | Регистрация | Справка | Пользователи | Календарь | Поиск | Сообщения за день | Все разделы прочитаны |
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Опции темы | Опции просмотра |
![]() |
#101 | |
Distinguished Member
Регистрация: 17.08.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 3,509
|
![]() Цитата:
![]() ![]() Lorka robi waruj na komendę, ja staję na nią okrakiem i przykładam rękę do jej głowy, właściwie bez ucisku, bo sama kładzie się płasko. Nie ma w tym przemocy, siłowania się, robię to wyłącznie wtedy jak mi się szarpnie do obcej suki albo wystraszy kastrata i wszystko trwa może 20-30 sekund. Raczej chodzi mi, żeby się uspokoiła i żeby dotarło do niej, że mi się jej zachowanie BARDZO nie podoba. I tak najgorszą karą dla Lorki jest jak przestaję do niej mówić, nie widzę, nie słyszę, totalnie sukę ignoruję . Ale tej kary używam niezmiernie rzadko, właściwie tylko wtedy gdy JEJ bezpieczeństwo przez NIĄ jest zagrożone. Последний раз редактировалось Rona; 10.09.2012 в 11:12 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |
Senior Member
Регистрация: 02.03.2011
Адрес: Trójmiasto
Сообщений: 1,756
|
![]() Цитата:
Odprowadzenie Urcia gdzies obok gdy burczy jak dzikus na samca jest niemozliwe, wystarczy ze lekko napne smycz a on wystrzela, dlatego kombinuje jak moge, stad jak pisalam pomysl lapania za pychola, dzieki temu nie napinam smyczy, a on na moment zauwaza ze nie jest sam i zwykle wystarczy to by sie posluchal i bysmy w miar spokojnie mogli gdzies odejsc. A kiedy on sie fiksuje na samce to prawie nigdy nie mam mozliwosci przywiazania go, a do tego w Poznej pokazal ze przywiazanie go do drzewa gdy ja jestem kilka metrow obok a na przeciwko jest samiec daje nic, a wrecz nakreca go bardziej, tak sie nakrecil na Ulvara ze byl w stanie rozerwac zapinke od obrozy i wystrzelic. Musialabym sie schowac a i tak nie gwarantuje to ze nie wykorzysta sytuacji. Powtorze, glebe stosujemy nad wyraz rzadko, poki co dziala wziecie za pysk, wiec korzystam z tego, ale jesli bede musiala go zglebowac to zrobie to. Moze Ty nie masz takiego problemu z psem, coz ja mam, on jest w takim wieku gdy mu hormony buzuja, kazdy samiec jest konkurencja a kazda suka jest do pokrycia, taka jest natura a ja musze wybrac jak sobie z tym poradzic by bylo nam latwiej.
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#103 | ||
VIP Member
|
![]() Цитата:
![]() Цитата:
Osobiście nigdy glebowania nie stosowałam i nigdy tego nie zrozumiem. I to nie ze względu na 'krzywdę', a czas jaki ta czynność zajmuje. Dla mnie (a widziałam z boku kilkanaście razy) dawno jest po reakcji na sytuację, za to rozpoczyna się czysto ludzkie w pojęciu, rozciągniete w czasie, dziwne misterium przewalania, przygniatania...oba osobniki zasapane i...zero efektu. Za jakiś czas pies znów próbuje. Ale dla fanów zapasów z psami-pewnie to może być fajne ![]() Skuteczność reprymendy działa dokładnie tak samo, jak klikanie. Musi być w punkt. I działanie musi być takie, aby wybiło psa z rytmu. Szybki strzał i sekundę później cały arsenał psich, naturalnych sygnałów-odwróćenie bokiem lub tyłem, odejście łukiem, przyblokowanie kolanem po łopatce. Z moich osobistych doświadczeń (mówię o sytuacji stroszenia się dwóch samców do siebie) najlepiej sprawdza się odwrócenie delikwenta od wroga i zwiększenie dystansu. Zmuszenie go do podążania za sobą - na wykonywanie komend w takim momencie bym nie liczyła ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Galicyjski Wilk
Регистрация: 31.10.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 1,124
|
![]() Цитата:
Osobiście miałam u siebie przegląd większości charakterów wilczaków, jak już pisałam nie jeden raz tutaj , pierwszy najgorszy ![]() ![]() ![]() ![]() I jeszcze jedno wspomnę...bo to temat troszkę pokrewny, polecam lekturę tego tematu : http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=13848 Z Forim jeszcze lata temu rozmawiałam, podziwiam ją za odwagę którą się wykazała pisząc ten tekst oraz za "całokształt " Właściwie takie posty powinny być lekturą obowiązkową przed kupnem szczeniaka. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Senior Member
Регистрация: 02.03.2011
Адрес: Trójmiasto
Сообщений: 1,756
|
![]()
problem jest taki ze ludzie boja sie pisac o problemach bo to ich stawia w zlym swietle, bo ktos pomysli ze oni sobie nie radza i nie zasluguja na wilczaka, bo jak sie cos napisze to potem sa pretensje sie stosuje taka metode a nie inna.
Coz my nie jestesmy idealni, popelniamy bledy i sie z tym nie kryje.
__________________
Ja & Urciowaty |
![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
VIP Member
|
![]() Цитата:
Magda przywołała 'stare, dobre czasy'...tak, wtedy było 'normalniej'...echh.... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Senior Member
Регистрация: 14.09.2009
Сообщений: 1,330
|
![]() Цитата:
Hmmmm...... ![]() ![]() U nas jest tak, że psy zalegają na łóżkach/kanapach/fotelach, więc nie burczę na nie, gdy się tam moszczą. Ta sytuacja była nietypowa i.... błyskawiczna. Gdy Laila siedziała na fotelu gapiła się na ciastka, ja jej tłumaczyłam, że może się gonić, bo swoją porcję już zjadła, ona pomrukiwała, puszczała mi oczka, trykała nosem w ramię, a ja nic, że niby twarda jestem jak skała. W końcu dziecko nie wytrzymało /przecież każdy z nas ma swoje granice/, zrobiło skok w górę jak sprężyna i na czterech wylądowała przy klawiaturze /w sumie zawsze coś -mogła ją przecież rozwalić/ z pyskiem nad ciasteczkami. Jak ona oblicza te skoki, to ja nie wiem, ale precyzyjna jest cudownie. I w tym momencie przeżyłam szok, spojrzałam groźnie i wydałam komendę by zeszła. Ale ona była lepsza w tej konfrontacji: załatwiła mnie spojrzeniami i uśmiechem z lekko złożonymi uszami. Miała, co prawda, problem z powstrzymaniem śliny zezując na markizy, ale udawałam, że nie widzę. ![]() ![]() Tak więc.... wtrąbiła ciastka na biurku! Ale uwierz, Laila całuje wspaniale. ![]() To w zasadzie był wyjątek, ale u nas regułą jest uleganie nieszkodliwym /!/ wyjątkom. Inaczej byłoby nudno....... ![]() ![]() ![]() ![]() O Panie Buczku, ależ jestem niepedagogiczna! /Ale za to bardzo ludzka z tymi swoimi błędami i potknięciami/ ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Senior Member
Регистрация: 02.03.2011
Адрес: Trójmiasto
Сообщений: 1,756
|
![]() Цитата:
![]() ![]() Wiesz, po Poznej gdy Urcio burczal jak dzikus, gdy ze spotkania ma na WD tyle zdjec w kagancu, pewnie wiele osob sobie swoje pomyslalo jaki to on okropny, spoko, ja jestem na to przygotowana, niech na niego gadaja mnie to zwisa, ja bede robic swoje, kto go poznal to wie jaki jest, poza tym gdyby nie to burczenie to nie mialabym na co narzekac, a bez narzekania na niego byloby dziwnie ![]() ![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Wilkokłak
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
|
![]()
He,he... widzę, że (pół)braciszkowie mają sporo wspólnego (niestety).
![]() ![]() ![]() E tam, zasady to już sobie poszły wcześniej, w momencie gdy ona żebrała na siedząco, a Ty uległaś, zamiast ją odesłać "w czorty", czyli na miejsce. ![]() ![]() Последний раз редактировалось Grin; 10.09.2012 в 13:13 |
![]() |
![]() |
![]() |
#110 | |
VIP Member
|
![]()
Chciałam dopytać, bo jesteśmy w temacie 'pacyfikowania' różnych psich numerów.
Więc się zdziwiłam. Ale już mam pełną jasność. Co do podejścia pedagogicznego-moje zdanie jest takie, że masz to, co akceptujesz i co chcesz. netah wyeliminował skakanie i łapanie zębami w zabawie-bo mu to przeszkadzało, ja miewam te zabawy cały czas (choć z wiekiem wyraźnie rzadziej). Kogoś oburza spanie psa w łóżku-u mnie to normalne. I tak samo z włażeniem na stół i wyjadaniem z talerza - to Wasze zasady i nie budzą mojego oburzenia, mimo, że u mnie w domu to się nie zdarza ![]() Wolnoć Tomku... ![]() Цитата:
![]() ![]() Czytając forum widzę, że zjawisko (trudnego okresu i prób radzenia sobie z nim) jest powszechne. To po prostu trzeba przejść, jak się da-najrozsądniej, co wcale nie jest łatwe. Ale najpiękniejsze jest to, że widzisz jak każdy szuka swojej ścieżki, próbuje znaleźć odpowiedni (do swojego i psa charakteru) sposób na wyjście z tych trudnych chwil. I boli, gdy jakiś pies dostaje 'łatkę' tylko dlatego, że razem z przewodnikiem są na początku właściwej drogi, bo za 2-3 lata te bure będą psami, przy których kolejni amatorzy rasy wpadną po uszy i koniecznie będą chcieli mieć wilczaka - zupełnie nieświadomi tego, co ich przejściowo czeka ![]() I tak-gdyby udało się wyeliminować te durnowate, pobieżne opinie, często krzywdzące i ludzi i psy - o wiele łatwiej byłoby odnaleźć złoty środek tym, co aktualnie go szukają. A ponieważ pozwoliłam sobie nieco wywlec naszych towarzyszy weekendowych szaleństw, to na koniec słowo uznania dla nich, bo to ludzie, którzy naprawdę bardzo się starają i mimo, że czasem sami nie widzą rezultatów, to ja daję najświętsze słowo honoru - widać efekty!
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Последний раз редактировалось Gaga; 10.09.2012 в 13:29 |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
Senior Member
Регистрация: 02.03.2011
Адрес: Trójmiasto
Сообщений: 1,756
|
![]() Цитата:
![]() ![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Senior Member
Регистрация: 14.09.2009
Сообщений: 1,330
|
![]()
Oj, Gaga, Gaga.....
![]() U nas psy nie jedzą z nami z talerzy i nie łażą po stołach(*) -w końcu jakieś zasady muszą istnieć... ![]() Co innego "mycie wstępne" w zmywarce przed jej włączeniem lub ta konkretna sytuacja z biurkiem. To był zaskakujący wyjątek i dlatego Laila "wybiła mnie z rytmu". I muszę sprostować/zaprotestować: SAMA -RĘCZNIE karmiłam ją ciastkami! .... (*)-chociaż stół na tarasie to specyficzne miejsce i fajny z niego widok..... ![]() ![]() ... Taaaak.... obie akceptujemy siebie i się rozumiemy. Jesteśmy na poziomie: ja jej puszczam oczko a ona się uśmiecha.... Wilczaki są super!!! Последний раз редактировалось Puchatek; 10.09.2012 в 13:30 |
![]() |
![]() |
![]() |
#113 | |
Wilkokłak
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
|
![]() Цитата:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#114 | ||
Member
Регистрация: 22.03.2011
Адрес: Świętokrzyskie/Kraków
Сообщений: 664
|
![]()
Ależ się wątek rozwinął, istna kopalnia doświadczeń - za jakiś czas będę miała co czytać
![]() Цитата:
![]() Niemniej jednak - tu chyba nadal sprawdza się teoria, że ile psów, tyle metod. Jeden lepiej zareaguje na odciągnięcie go od drugiego samca smaczkiem i wykonywanie komend, innego z testosteronowego amoku lepiej wyrwie psztyczek w nos, krzyknięcie, czy odwrócenie głowy od przeciwnika ![]() Chyba każdy musi po prostu ze swoim psem dojść do tego w jaki sposób radzić sobie w takich sytuacjach. Цитата:
![]() Robić się nie chce po prostu... |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
VIP Member
|
![]() Цитата:
![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#116 | |
Wilkokłak
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
|
![]() Цитата:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
VIP Member
|
![]()
Zobaczą
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#118 | ||
Junior Member
|
![]() Цитата:
![]() Цитата:
__________________
http://pl.euroanimal.eu/ |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
VIP Member
|
![]()
Wróciłam i ja do tego wątku sprzed lat, starsza o kolejne lata z wilczakiem i wśród wilczaków i zjawiła mi się nowa refleksja. Trochę z boku wątku Forasa (mam nadzieję, że u Ani i Forasa wszystko w porządku), trochę z obserwacji mieszanego stada, z którym mamy przyjemność spacerować i trochę z tematu 'rola zabaw w rozwoju zwierząt'. Mam nadzieję, że jeśli Ania czyta, to mi wybaczy nawiązania do ich traumatycznych przeżyć.
Pojawia się we wspomnianym wątku motyw komunikacji z psem na poziomie kontrolowanego tonu głosu i suchych poleceń. I zastanawiam się, jak duży ma wpływ na kształtowanie zachowań naszych psów-zabawa. Czysty, durnowaty czasem stan głupawki, robienia rzeczy pozornie bez sensu, które mają po prostu podnosić poziom endorfin. Na ogół zestawiamy musztrę z mizianiem i ciumkaniem do psa, a to są skrajności (swoją drogą, w procesie wychowywania psa szalenie ważne są wyraźne granice czasowe miedzy reprymendą i późniejszymi wyrazami 'miłości' - zbyt szybkie przejście z jednego stanu, do drugiego może u psa wywołać skojarzenie z zachowaniem submisyjnym, co zdecydowanie stawia nas na niepożądanej pozycji). Pośrodku zaś jest miejsce na zabawę, irracjonalne zachowania, nagły wzrost energii (znane wszystkim 'kółeczka szczęścia')...po prostu czyste wygłupy. Być może jest tak, że możliwość pobycia w takim stanie, pozwala organizmowi na uporanie się ze stresem, napięciem i w efekcie na uzyskanie równowagi. A to z kolei skutkuje bardziej przewidywalnym, zrównoważonym psem ![]() Obserwuję własnego psa, który wyraźnie gaśnie bez towarzystwa i w zaskakujący sposób młodnieje gdy ma możliwość beztroskiej zabawy. Obserwuję nasze spacerowe stado, które ponad pilnowanie hierarchii przekłada wygłupy. I to się dzieje tylko między nimi ('czujący się miszczem' i pokazujący to każdemu samcowi Chey nie ma problemów aby półtoraroczniaki czy dwulatki wskakiwały mu na głowę, żeby się pod nimi kłaść i dawać zagryzać czy ganiać w berka). Wszyscy trąbimy o socjalu, szkoleniu, a może tak dodać do tej listy obowiązkowe zabawy? Takie czyste, durne i pozornie niczemu nie służące? Ja widzę wyraźny wpływ tych zabaw na późniejsze zachowanie Cheya, jak w weekend 'spuści parę' w wygłupach, nie miewa wyjść z domu z ogonem na sztorc i miną "komu by tu wtrąbić". |
![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Member
Регистрация: 22.03.2011
Адрес: Świętokrzyskie/Kraków
Сообщений: 664
|
![]()
Mądre co piszesz
![]() I chyba wszyscy tak naprawdę gdzieś w głębi duszy o tym wiedzą... ale faktycznie nie mówi się o tym jak pozytywny wpływ na psa może mieć takie "spuszczenie pary" podczas wygłupów i zabaw... najwyższy czas to zmienić ![]() Także zamiast siedzieć na forum i "marnować czas" wszyscy wióra na dwór pobawić się z psem, i to już - raz, dwa! ![]() |
![]() |
![]() |